( Peugeot 308 ) Demontaż opornicy, rezystora wentylatora/klimatyzacji 308

[Paweł Błąkała]

Witam wszystkich. Podzielę się swoimi poczynaniami z dnia wczorajszego.
Sprawa dotyczy Peugeot 308 1,6 eHDI 2012 rok. Klimatronik.
Wczoraj dezynfekowałem klimę. Zakupiłem, jak co roku piankę z długą rurką. Wyjąłem filtr kabinowy i do dzieła. Wentylator hulał, ja psikałem. Wszystko było ok, dopóki nie wyłączyłem auta. Po ponownym rozruchu, wentylator przestał chodzić. Podłączyłem DIAGA i pokazał się błąd komunikacji z wentylatorem. Sprawdziłem bezpiecznik, był ok. Wiec co? Rezystor wentylatora. Innej opcji nie było. Wiec do roboty. Sprawa nie jest trudna ale wymaga trochę zręczności, najlepiej nie dużych rąk i 3 kluczy. Torx, 6 i 10 nasadowe.
Robotę robimy z lewej części pod kierownicą. Ściągamy osłonę nad nogami, nad pedałami gazu i hamulca. W tym celu wyciągamy 3 kołki. Demontujemy też pod kierownicą osłonę bezpieczników i tą tapicerkę pod kierownicą. W niektórych modelach w tym miejscu jest poduszka na kolana. Odsłaniają nam się wszystkie "flaki". Następnie demontujemy boczek-plastik nad wykładziną a poniżej lewarka. W tym celu ręką odciągamy plastik tunelu, delikatnie, żeby nie złamać, a tam znajdziemy śrubkę na torx. Wsuwamy klucz torx lekko pod kątem i odkręcamy. Teraz już łapiemy boczek rękoma i odrywamy, bo trzyma się jeszcze na dwóch zatrzaskach z przodu na wysokości pedału gazu. Odsłoniła nam się nagrzewnica z dwoma rurkami doprowadzającymi płyn chłodzący a nad nią szeroka wtyczka z 5 grubymi kablami. To grzałka elektryczna. My demontujemy dalej. Dla lepszego dojścia proponuję odkręcić osłonę klapki nawiewu na nogi. Jedna śrubka na klucz 6 i trzeba pociągnąć, żeby zaczep puścił. Następnie na końcu rur grzewczych, pod samą grodzią , do tych rur dokręcony jest na dwóch śrubach na klucz 6 plastik. Dla lepszego dojścia proponuję go ściągnąć. Teraz odkręcamy pedał gazu trzema nakrętkami na klucz 10 i wypinamy jego wtyczkę. Właściwie to wszystko. W głębi po prawej widzimy gąbkową zasłonkę. Podnosimy ją do góry i widzimy silnik nawiewu a pod nim rezystor klimy. Czarna prostokątna kostka mniej więcej 3x4 cm. Dochodzi do niej kostka z 6 kablami. 2 grube po prawej i lewej stronie i 2 cienkie w środku. Wsadzamy tam rękę i palcem przyciskamy zapadkę na środku i podnosimy całą wtyczkę do góry. Dla lepszego dojścia trzeba odpiąć też wtyczkę wentylatora znajdującą się powyżej. Dwa przyciski po bokach i wtyczka schodzi. Całą wiązkę odciągamy na bok. Teraz zostaje tylko tylko wyjąć rezystor. W tym celu "na macanego" (wszędzie bardzo ciasno i zasłaniają rury nagrzewnicy) szukamy od dołu rezystora przycisku-zapadki. Podciągamy go do góry (uwaga, żeby go nie złamać) a następnie cały rezystor przesuwamy w lewo w kierunku grodzi i wyjmujemy go. Tyle.
u mnie skończyło się na szczęście na umyciu go w benzynie ekstrakcyjnej, wysuszeniu. Był cały zalany tym środkiem do klimy. Podpiąłem do kostek "na sucho", bez montażu w nagrzewnicy i odpaliłem silnik. Wentylator ruszył. Akcja zakończona powodzeniem.
Myślę, że każdy, kto w podobnej sytuacji odważy się na podobne co ja działanie, zaoszczędzi trochę grosza, bo takie usługi są w cenie, przez ciasnotę i złe dojście. Ale nie ma się czego bać. Mi zajęło to godzinę z powrotnym montażem.