( Peugeot 307 ) Peugeot 307 - kilka problemów

[damianero1617]

Witam od ponad roku jestem w posiadaniu autka Peugeot 307 SW 1.6 HDI 2005 rok.
Od jakiegoś czasu mam sporo problemów z tym autem i postanowiłem się za to wszystko zabrać, ale na początku wolałbym od kogoś zasięgnąć rady aby nie dać się zrobić na szaro.

Uciekający płyn chłodniczy - od jakiegoś czasu ucieka płyn chłodniczy, dzieje się to bardzo powoli.
Nie ma płynu w oleju (tzn majonezu), oleju w płynie tez nie ma. Przewody ok. nie są spuchnięte ani twarde, nie robi się duże ciśnienie w zbiorniczku. Korek wymieniony na nowy.
Kontrolka zapala się i gaśnie podczas jazdy. Mam wrażenie że ten płyn zostaje gdzieś w układzie chłodzenia i wraca po pewnym czasie, np często jest tak że jest mało płynu a na następny dzień już jest prawie ok...
Autko jak się rozgrzeje to kontrolka gaśnie całkowicie. Zauważyłem że płyn ubywa szybciej gdy np. jechałem na trasie 170km/h przez jakąś godzinkę to naprawdę sporo go ubyło. Silnik się nie przegrzewa. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że poziom spada to pewnego pułapu i na takim już zostaje.
Jak myślicie co to może być?

Szarpie/kopci na zimnym - dzieje się tak już od dłuższego czasu, objawy ustają gdy silnik delikatnie się nagrzeje (przejechanie około 0.5km wystarczy żeby wszystko ustało). Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, czytałem że często jakieś czujniki temperatury są za to odpowiedzialne.

Z rzeczy które były wymienione to tak: wszystkie filtry (paliwa itp itd), rozrząd, olej oraz akumulator.

Ostatnia rzecz, która mnie niepokoi i zarazem bardzo irytuje to dziwnie działające szyby elektryczne, opuszczają i podnoszą się bardzo powoli, dodatkowo dziwnie reagują np. daję w dół to jadą do góry i się zatrzymują i dopiero później
się opuszczają.

Z grubsza to tyle, mam nadzieję ze chociaż w małym stopniu nakierujecie mnie co mam robić i dacie jakieś rady od czego zacząć. Na koniec dodam że nie jestem żadnym znawcą/mechanikiem dlatego proszę o dość "łopatologiczne" tłumaczenie.

Z góry dzięki i pozdrawiam, hej.


#EDIT

zapomniałem dodać że to szarpanie nie występuje zawsze, są dni że odpali bez dymku i równiutko.

[NED]

[towdy]

Co do chłodzenia , to chłodnica może gdzieś puszczać... Kup sobie taki proszek , co się go wlewa wraz z płynem do zbiorniczka , mi to w dostawczym aucie pomogło... A co do kopcenia to już raczej komputer.... Mogą to być czujniki różnego rodzaju , ale tak samo mogą to być świece ....

[pchaba]

Witam
kolego uciekający płyn to świadczy o odpiętym wężu jesli po trasie szybko przejechanej i na drugi dzień musiałeś dolać plynu to bym obstawiał usterke {a czy w zbiorniku pojawiaja sie bąbelki na wolnych obrotach uszczelki} pod głowicą a jesłi to się nie zdarza to obstawiał bym pompe wody przy pasku rozrządu miałem taką usterke przy clio II.
Proszku do chłodnicy nie poleca bo zawali cały układ chłodzenia .
jesłi kopci na biało z rana przy niskiej temp to spala płyn chlodniczy a termostat sprawdzałeś
A co do kontrolki to normalne gdy jest mało płynu bo samochód się rozgrzewa i rosnie ciśnienie w zbiorniczku co zwiększa jego objętność i kont gaśnie
POZDRAWIAM napisz co tam z tym szarpaniem bo obstawiam sprzęgło ale na 50%

[damianero1617]

witam ponownie, udało się już naprawić dwie usterki

szarpiący silnik na zimnym - winowajcą okazały się być świece, po wymianie jest IDEALNIE

elektryczne szyby - tutaj prowadnice były po prostu zabrudzone, po odkręceniu boków i wyczyszczeniu hulają jak
nowe Brud stawiał opór i zaczynał działać czujnik, który zapobiegał przytrząśnięciu palców/ręki przez el. szybe.
Wystarczyło przeczyścić i zapryskać silikonem w sprayu.

nie udało mi się natomiast jeszcze uporać z uciekającym płynem chłodniczym, mechanik powiedział żeby nie kombinować tylko czekać. Sprawdzał dokładnie olej, płyn w zbiorniczku przejrzał organoleptycznie układ chłodzenia itp.
Mówił że nic niepokojącego na tę chwile nie widać. Prawdopodobnie wyciek jest bardzo mały i zaczyna uciekać dopiero po nagrzaniu silnika kiedy termostat się otwiera, czy jakoś tak:) Może to też być początek końca uszczelki pod głowicą.

Pożyjemy zobaczymy

[Reklama]