Peugeot

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Peugeot 407 ) Problem z turbo



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 407 ) Silnik Diesel-układ chlodzenia-układ zasilania-układ napędowy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Wto 17 Wrz 2013, 20:12
Temat postu:

Problem z turbo


Witam
Problem wygląda tak że samochodzik wyświetla check engine, na uniwersalnym serwisowym komputerze pokazuje małe ciśnienie doładowania, przepływka ok ilość powietrza zmierza zawsze ku nastawionej ilości. Problem jest na gruszce. Wygląda to tak że przy dodawaniu gazu dzwignia od gruszki "skacze" po prostu otwiera i zamyka. Przy ściągniętym przewodzie od podciśnienia z gruszki check engine znika. Teraz nie wiem czy to sam czujnik na gruszce czy gruszka jest zepsuta?
Nie chce kupować bezsensu czujnika a okaże się że jest ok.
Mechanik narazie odpiął przewód z czujnika że by gruszka non stop nie skakała.
Auto przy wciskaniu szybko gazu mocno dymi na czarno, przy wolnym wciskaniu brak dymienia, przy odpiętym podciśnieniu oczywiście jeszcze większy muł ale nie dymi. Autko nie szarpie, nie gaśnie po prostu brak turbo, dodam że jest wycięty Fap fizycznie i programowo
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Wto 17 Wrz 2013, 22:27
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Jest wiele tematów na forum, nie tylko dotyczących 407. Przeglądaj inne modele, które mają identyczne sprężarki. Podobny temat masz też na "elektrodzie" tutaj. Jeżeli nadal nie będzie efektów, dopiero wtedy można zadawać następne pytania.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Sro 18 Wrz 2013, 21:57
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Czytałem i czytam dalej, sprawdziłem dzisiaj podciśnienia vakuometrem na wszelki wypadek, podciśnienia są ok elektrozawór ok, jednak przy kilkakrotnym wciśnięciu hamulca podciśnienie spada w momęcie wciskania do 0.2, czy to jest normalne?
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Czw 19 Wrz 2013, 06:53
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Skoro masz do dyspozycji pompkę podciśnienia lub vacuometer, to możesz sprawdzić działanie "gruszki" na turbinie. Czy wtedy "skacze", zamiast ustabilizować się szybko we właściwym położeniu? Jeżeli nie skacze, oznacza problem z podciśnieniem. Dziurawe przewody podciśnienia lub zsunięte, nawet gdzieś indziej niż w obwodzie sterowania turbo. Trzeba sprawdzić dokładnie szczelność wszystkich rurek podciśnienia, bo to jest system naczyń połączonych, tzn. wspomaganie hamulców, także przepustnice dławiące powietrza, itp. Jeżeli szczelność przewodów podciśnienia jest OK, to być może pompa podciśnienia (próżniowa) jest coś nie teges, albo zbiorniczek na podciśnienie.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 19 Wrz 2013, 21:28
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Wpięty vacuometr za elektrozaworem pokazuje stałe podciśnienie więc to chyba zły trop. Jeśli było by coś nie tak widoczne były by chyba skoki podciśnienia?
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Czw 19 Wrz 2013, 21:28
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sob 21 Wrz 2013, 09:05
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Cytat:
vacuometr za elektrozaworem pokazuje stałe podciśnienie.
Ale jakie stałe podciśnienie? Przecież z pompy próżniowej nie idzie podciśnienie "pulsujące". Jeżeli podciśnienie jest za małe, to właśnie dźwignia "skacze" w gruszce, bo przeciwstawia się temu sprężyna. Sam mówiłeś, że coś się dzieje z podciśnieniem, gdy operujesz pedałem hamulca:
Cytat:
Przy kilkakrotnym wciśnięciu hamulca podciśnienie spada w momęcie wciskania do 0.2, czy to jest normalne?
Trzeba byłoby sprawdzić działanie podciśnienia autentycznie zbliżonego do rzeczywistego, tj. za pomocą pompki podciśnienia.

Ile pokazuje vacuometer? Nie pamiętam dokładnie wartości, ale jeżeli podciśnienie jest poniżej -1 bar (minus 1 bar), to jest ono za małe. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę.

Jeżeli podłączasz rurkę podciśnienia i dźwignia skacze, a zdejmujesz rurkę i nie skacze, to są dwie możliwości:

1) za słabe podciśnienie;

2) coś się "zacina" w całym mechanizmie dźwigniowym oraz łopatek turbiny VTG: pęknięta membrama w "mieszku", zapieczone od sadzy i spalin, brak ruchomości łopatek turbiny (zwanych niekiedy "kierownicą" - obrazek poniżej), itp.


Gdy odłączasz rurkę podciśnienia z "mieszka" (tu z "przetwornika pneumatycznego", ang. actuator), to cały mechanizm łopatek turbiny jest w stanie "spoczynkowym", czyli "zerowym", ponieważ stwarza go sprężyna naciskająca na membranę w "mieszku". Łopatki turbiny ustawione są na "minimalne ciśnienie spalin". Dlatego masz "zdech" silnika i czarne dymienie. Gdyż jest zakłócenie w spalaniu "za mało powietrza", przy jednoczesnym "za dużo paliwa". Dlatego komputer sygnalizuje błąd za "niskie ciśnienie doładowania powietrza".

Krótko mówiąc, musisz sprawdzić po kolei cały układ sterowania ciśnieniem spalin na turbinie (nie sprężarce), począwszy od rzeczy najczęściej szwankujących, tj. podciśnienie (czy nie ma dziur w rurkach), elektrozawór sterujący podciśnieniem (tu niewidoczny, a przymocowany najczęściej na podszybiu), a skończywszy na całym mechanizmie przekładniowym: "mieszek"/dźwignia z zawiasem (uwaga! jest regulacja nakrętkami!) / przekładnia VTG / łopatki ("kierownica").

Na YT jest sporo filmików. Jeden z bardziej konkretnych odnośnie VTG, choć dość amatorski, pokazany jest tutaj. W zasadzie najważniejsza część filmu występuje pod koniec, gdzie gość sprawdza działanie mechanizmu sterującego przy pomocy pompki ręcznej podciśnieniowej (ssącej), o czym wspominam na początku tego postu.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 13:55, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Sob 05 Paź 2013, 09:30
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Chyba muszę samodzielnie naprawić autko
Więc w kolejności
Podciśnienie mierzone było w granicy 0.8- 0.9 stałe
Macałem rury od turbo wiele razy i nic nie znalazłem a jednak po kolejnym macanku okazało się że rura od dolnej przepustnicy powietrza była pęknięta w górnej części od strony bloku silnika a przpustnica ciągle otwarta.
Dodatkowo w szale sprawdzania wszystkiego wykręciłem przepustnice i dolna ma wywalone zęby ( jeśli się nie myle jest od FAP ) więc skoro mam wycięty powinna być zamknięta cały czas.
Wkręciłem śrubę blokując przepustnice w położeniu zamknięta.
Dodatkowo wymieniłem wężyk podciśnienia między elektrozaworem a gruszkom ponieważ był lużny.
Efekt:
Przy wciskaniu pedału w podłoge od ok. 1400-1800 obrotów turbo pojawia się po powiedzmy 1- 2 sekundach ( takie opużnienie, czy tak powinno być?)
Przy wciskaniu od 2-2200 jest dopiero od 3000 obrotów a pomiędzy nie czuć żadnego wciskania kierowcy w fotel.
Błąd check engine i depolution jest ciągle wyświetlany.
Prosze potwierdzić czy dobrze myśle i zrobiłem z tą dolną przepustnicą i co robić dalej.
Dodatkowo zaczeła mi padać dwumasa więc została wymieniona a przy okazji rozbebeszenia autka została sprawdzona turbina (sucha, brak luzów) i umyty EGR ale nie było tragedii.
Mam również uczucie w sytuacji jak turbo już ciągnie w pewnym momęcie
przy ciągle wciśniętym w podłoge pedale gazu jak bym " lekko puszczał i dodawał gazu,tak jak by brak paliwa? sam nie wiem jak to opisać. Zaznaczam że nie ma szarpania taka odpowiedz silnika że już więcej nie chce, Smile
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Nie 06 Paź 2013, 10:24
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Cytat:
Błąd check engine i depolution jest ciągle wyświetlany.
Będzie ciągle wyświetlany, bo usterki nie usunąłeś. Albo usunąłeś jedną, a jest jeszcze druga lub trzecia, której nie wykryłeś, a ona wciąż prowokuje komputer do wprowadzania tryby awaryjnego pracy. Po prostu przy silnym "butowaniu" na 100% dawki wtrysku, nadal wywołujesz usterkę, przy której nie zgadzają się słupki w pamięci operacyjnej komputera. Jeżeli będziesz się trzymał obrotów średnich (2200-2800 obr/min), to dasz szansę komputerowi "wybrać wszystkie luzy", które powstają przy zakłóceniu.

Natomiast sprawdzanie rur powietrza i nastawników, w tym przepustnic dławiących (9) i (9a) - rysunek poniżej, to dobry trop.

Zwróć także uwagę, czy szczelny jest intercooler (8). Może się on przyczyniać jak najbardziej do strat mocy ("cała para idzie w gwizdek").

Ponadto co jest wyjaśnione z kwestią, którą poruszałeś w pierwszym wątku?
Cytat:
Problem jest na gruszce. Wygląda to tak że przy dodawaniu gazu dzwignia od gruszki "skacze" po prostu otwiera i zamyka. Przy ściągniętym przewodzie od podciśnienia z gruszki check engine znika. Teraz nie wiem czy to sam czujnik na gruszce czy gruszka jest zepsuta?
Poza tym jaki konkretnie numer kodu usterek zarejestrował sterownik? Ogólna informacja, którą podałeś:
Cytat:
na uniwersalnym serwisowym komputerze pokazuje małe ciśnienie doładowania
sugeruje, że chodzi o turbosprężarkę. Jednak może być 100 innych przyczyn spadku ciśnienia doładowania i wcale nie powoduje tego turbo. Podaj więc ten numer kodu (może być bez objaśnień), a będziemy wiedzieli dokładniej, od czego zacząć.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 13:53, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 19 Cze 2014, 14:43
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Witam po długiej przerwie.
Niestety mechanicy u mnie to debile, więc kupiłem potrzebny sprzęt i może z waszą pomocą poradze sobie sam.
A to pierwsza porcja danych:
P2565 : Sygnał położenia zaworu turbosprężarki
Charakterystyka : napięcie wyższe od maksymalnego progu
Status : Usterka trwała
Umiejscowienie : miejscowy .
Zmienne przypisane do usterki
Prędkość obrotowa silnika : 832 obr/min
wydatek wtrysku : 4.11 mg/wtrysk
temperatura płynu chłodzącego silnika : 73 ° C
predkosc pojazdu : 0 km/h
napięcie akumulatora : 11.41 Wolt(y)
Stan silnika : bieg jałowy
czas, który upłynął od + APC : 45 sekundy
ciśnienie turbo zmierzone : 959 mBar
Wartość zadana ciśnienia turbo : 1001 mBar
zmierzony wydatek powietrza : 436 mg/wtrysk
Cykliczny stosunek otwarcia elektrozaworu turbosprezarki : 88 %
kopiowanie położenia turbo : 29 %
temperatura powietrza w przepływomierzu : -50 ° C
Stan regulacji turbosprężarki : regulowana

P2563 : Sygnał położenia zaworu turbosprężarki
Charakterystyka : Wartość większa od wartości zadanej
Status : przerywana(y) .
Umiejscowienie : miejscowy .
Zmienne przypisane do usterki
Prędkość obrotowa silnika : 1792 obr/min
wydatek wtrysku : 19.53 mg/wtrysk
temperatura płynu chłodzącego silnika : 78 ° C
predkosc pojazdu : 98 km/h
napięcie akumulatora : 14.46 Wolt(y)
Stan silnika : obciazony silnik
czas, który upłynął od + APC : 824 sekundy
ciśnienie turbo zmierzone : 980 mBar
Wartość zadana ciśnienia turbo : 1108 mBar
zmierzony wydatek powietrza : 490 mg/wtrysk
Cykliczny stosunek otwarcia elektrozaworu turbosprezarki : 67 %
kopiowanie położenia turbo : 26 %
temperatura powietrza w przepływomierzu : -50 ° C
Stan regulacji turbosprężarki : regulowana
P0299 : sygnał ciśnienie turbo
Charakterystyka : Ciśnienie zbyt niskie
Status : przerywana(y) .
Umiejscowienie : miejscowy .
Zmienne przypisane do usterki
Prędkość obrotowa silnika : 2016 obr/min
wydatek wtrysku : 31.87 mg/wtrysk
temperatura płynu chłodzącego silnika : 77 ° C
predkosc pojazdu : 74 km/h
napięcie akumulatora : 14.46 Wolt(y)
Stan silnika : obciazony silnik
czas, który upłynął od + APC : 788 sekundy
ciśnienie turbo zmierzone : 1087 mBar
Wartość zadana ciśnienia turbo : 2322 mBar
zmierzony wydatek powietrza : 556 mg/wtrysk
Cykliczny stosunek otwarcia elektrozaworu turbosprezarki : 99 %
kopiowanie położenia turbo : 25 %
temperatura powietrza w przepływomierzu : -49 ° C
Stan regulacji turbosprężarki : regulowana
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 19 Cze 2014, 15:43
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Jeśli dobrze rozumie to ze względu na:
P2565 : Sygnał położenia zaworu turbosprężarki
Charakterystyka : napięcie wyższe od maksymalnego progu
Status : Usterka trwała
P2563 : Sygnał położenia zaworu turbosprężarki
Charakterystyka : Wartość większa od wartości zadanej
Status : przerywana(y) .
Myśle że jest po prostu walnięty czujnik na gruszce.
Tylko dlaczego przy statusie jest błąd przerywany?
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Czw 19 Cze 2014, 20:33
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Najbardziej miarodajne i kluczowe są wartości pobrane przy średnich obrotach (2016 obr/min), gdyż wtedy ujawnia się usterka:
Cytat:
Ciśnienie turbo zmierzone : 1087 mBar
Wartość zadana ciśnienia turbo : 2322 mBar
zmierzony wydatek powietrza : 556 mg/wtrysk
Cykliczny stosunek otwarcia elektrozaworu turbosprezarki : 99 %
kopiowanie położenia turbo : 25 %
temperatura powietrza w przepływomierzu : -49 ° C
Widać wyraźnie, że ciśnienie doładowania turbosprężarki jest daleko za małe (1087 mbar) w stosunku do wartości normatywnej (zadanej, teoretycznej, tj. 2322 mbar). Należy tłumaczyć, że silnik dostaje za mało powietrza. Stąd permanentny tryb awaryjny, spadek mocy i inne cuda na kiju, ponieważ komputer cały czas porównuje te dwa ciśnienia. Jeżeli mu się nie zgadzają, to nie może pozwolić na gazowanie silnika z powodów oczywistych.

Ponadto bardzo rozbieżne są i nielogiczne następujące parametry:

1. Kąt wychylenia łopatek sterujących strumień spalin na turbinie, tu dziwacznie zwany "cykliczny stosunek otwarcia elektrozaworu" - 99%. Oznacza, że komputer życzy sobie prawie maksymalne, aktywne wychylenie łopatek sterujących w turbinie. Za tym idzie maksymalne ciśnienie spalin, obroty turbo oraz maksymalne ciśnienie doładowania po stronie powietrza.

Natomiast czujnik mający za zadanie pokazywać to wychylenie, informuje, IŻ łopatki są w położeniu zaledwie 25%. Oznacza to, że komputer chce 100% mocy, a faktycznie turbosprężarka daje mu tylko 25%, czyli ledwie 1/4 tego, co powinna dać.

Należy zauważyć, że położenie sygnalizowane przez czujnik jest prawie cały czas w okolicach 25-29%, mimo że silnik przecież pracuje na różnych obrotach i różnych obciążeniach. Procent położenia czujnikowy powinien się zgadzać z procentem rzeczywistym wychylenia łopatek lub szybko nadążać jeden za drugim. Jeżeli wskazania są niezgodne, to jest coś nie tak albo ze sterowaniem (elektrozawór na turbo plus mechanizm poruszający łopatkami), albo z czujnikiem kopiowania.

Tutaj masz prawdopodobnie odpowiedź na dręczącą Cię usterkę. Powiedziane było o tym od początku, nawet filmy proponowano, ale prawdopodobnie albo nie wierzyłeś, albo nie byłeś jeszcze świadomy, co się do Ciebie mówi. Przeczytaj więc jeszcze raz od początku wątek, w którym jesteś i przekonasz się, że odpowiedź miałeś już dawno. Po prostu trzeba by przepisywać jeszcze raz, co było napisane.

2. Zwracam również uwagę na wadliwy czujnik temperatury powietrza w przepływomierzu, który nie może wskazywać temperatury syberyjskich mrozów! Trzeba również coś z tym zrobić, w przeciwnym razie ciągle będziesz miał zakłócenia w dawkowaniu paliwa.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 13:58, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 19 Cze 2014, 23:20
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Pobawiłem się dzisiaj diagboxem, na biegu jałowym
obroty 736
Pokazuje ciśnienie atmosferyczne 980 a ciśnienie turbo 959
temp powietrza w przepływomierzu 32 w rurze dolotowej 32
Więc czy przypadkiem czujnik ciśnienia nie oszukuje komputera dodatkowo? a czujnik temp w przepływomieżu raz działa a raz nie?
Przeprowadziłem diagboxem dodatkowo testy elektrozaworów turbiny egr i wszystkich innych jakie były dostępne. Nie znaleziono żadnych błędów.
Dodatkowo silnik wyłączony:
Ciśnienie atmosferyczne 980
Ciśnienie turbo 831
Wartość zadana ciśnienia turbo 1214
Wartość zadana położenia turbo 100
Kopiowanie położenia turbo 91
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 19 Cze 2014, 23:41
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Czy w diagboxie jest możliwość przetestowania/sprawdzenia czujnika kopiowania turbiny?
Powrót do góry
ATBCK

Auto Maniak



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 1902
Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2010r.
Piwa: 175/1
Wysłany: Pią 20 Cze 2014, 00:06
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


nie zasysa Ci przypadkiem węży od intercoolera przy gazowaniu?
(potrzebna druga osoba do sprawdzenia)
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Pią 20 Cze 2014, 00:14
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


ATBCK napisał:
nie zasysa Ci przypadkiem węży od intercoolera przy gazowaniu?
(potrzebna druga osoba do sprawdzenia)

Postaram się sprawdzić.
Ogólnie problem jest taki że przy ok. 2000obr. jak wcisne pedał w podłoge to jest brak doładowania a przy 2500obr wciskam pedał i turbo jest tyle że nie jest to płynne przyspieszenie tylko co chwile (przez ułamek sekundy) mniejsze
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Sob 21 Cze 2014, 16:51
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Sprawdziłem wężę więc optycznie brak różnicy czy się gazuje czy nie.
Jak się "maca" to wąż robi się może troszke bardziej jajowaty ale czy zasysa ( płaski nie ) raczej takiej samej średnicy tyle że jajowaty i to tylko przez dotykanie więc różnica praktycznie żadna. To sano przed interculerem.
Sprawdziłem jeszcze raz podciśnienie i przy gruszcze wychodzi 6.5.
Zdjąłem trójnik przy pompie podciśnienia i przy niej waha się 8.5- 9.5.
Bezpośredio po pompie gdzieś czytałem na forum że powinno być powyżej 1.
Wymieniać pompe wacu?
Jeszcze jedno nie mogę znależć zbirnika podciśnienia.
Idą trzy wężę od trójnika przy pompie wacu, jeden do hamulcowej i dwa na elektrozawory a zbiornik gdzie?
Czy to jest ten element w dolnym prawym rogu ?
znależć


Ostatnio zmieniony przez robertk40 dnia Sob 21 Cze 2014, 17:03, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Nie 22 Cze 2014, 02:36
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Zbiorniczek podciśnienia to nr 6 na rysunku powyżej.

Zauważ, że w sterowaniu ciśnieniem doładowania turbosprężarki za pomocą podciśnienia pośredniczą dwa zawory:
1. Na turbosprężarce jako "mieszek" (ang. actuator) - na rysunku jest tylko ogólny zarys z punktem mocowania 76. To typowy zawór pneumatyczny ze sprężyną i membraną w środku, który otwiera się i zamyka pod wpływem "ssania" podciśnienia. Podciśnienie jest doprowadzone do "mieszka" rurką (4).

2. Elektrozawór sterujący ciśnieniem doładowania (2) - górny, zwany nastawnikiem. Dolny zawór (2) jest od sterowania przepustnicą dławiącą powietrza (u samego dołu). Komputer bezpośrednio steruje elektrycznie zaworem (2) właśnie dozując podciśnienie idące rurką (4) na mieszek na turbinie.

Mechanizm działania nastawnika jest prosty jak konstrukcja cepa: jeżeli komputer poda duży prąd na cewkę elektromagnetyczną zaworu, to w efekcie rurką (4) popłynie "duże podciśnienie", a nie "małe podciśnienie". To duże podciśnienie zadziała mocniej, a nie słabiej na membranę w środku mieszka. Membrana się ugina i przekazuje w ten sposób ruch na dźwignię (pręt) nastawczy wychylenia łopatek turbiny. Łopatki sterujące ciśnieniem spalin na turbinie zostają ustawione dzięki tej koronkowej akcji elektrozawór (2)/"mieszek" w położeniu "duże ciśnienie", czyli "duże obroty turbiny". Jeżeli "duże obroty turbiny", to "duże obroty sprężarki i co za tym idzie "duże ciśnienie doładowania".

Tak działa sterowanie powietrzem. Tłumaczę łopatologicznie, bo jak widać w ogóle nie rozumiesz, jak to się dzieje, że skądś bierze się większe lub mniejsze podciśnienie. Zaczynasz błądzić, szukając gdzieś po pompach próżniowych, która gdyby nie działała, to szlag by trafił wspomaganie hamulców, itd.

Tak więc zostaw to podciśnienie w spokoju i zacznij myśleć. Jeżeli zdejmiesz z nastawnika (2) oba przewody podciśnienia (4) i (5) i następnie zepniesz je razem za pomocą np. plastikowej rurki, to co się będzie działo podczas jazdy? Zostanie zlikwidowany "pośrednik" w sterowaniu podciśnieniem, tj. nastawnik (2), który domyślam się, że szwankuje. Zatem do "mieszka" na turbinie dotrze niesterowane, pełne podciśnienie ze zbiorniczka (6). Jeżeli dotrze pełne podciśnienie, to silnik z mety powinien dostać skrzydeł, które odczuwamy jako przyjemny odlot.
Oznacza to, że walnięty jest nastawnik (2) najprawdopodobniej elektrycznie, a nie "mieszek" na turbinie, to po pierwsze.

Zrób więc ten eksperyment, z tym, że nie szalej od razu na maxa, bo komputer wychwyci oszustwo i wlepi "tryb awaryjny", to po drugie. Wystarczy pojeździć po ulicy z obrotami średnimi 2200-2800 obr/min i z prędkością nie większą niż 120 km/h. Jeżeli uszkodzony jest nastawnik (2), to na pewno odczuje się przyjemną odmianę już na niskich obrotach, zapewniam Cię.

Jeżeli mimo ominięcia nastawnika nadal ciśnienie doładowania rzeczywiste jest niedostateczne, wtedy dopiero należy skupić się na "mieszku" oraz całym mechanizmie sterującym łopatkami turbiny. W tej sprawie też dostałeś link do filmiku o czyszczeniu łopatek turbiny i regulacji "mieszka", itp. Czy chociaż go obejrzałeś?

Oczywiście cały czas zakładamy, że wszystkie elementy okołoturbinowe, jak filtr powietrza, przepustnice dławiące powietrza, szczelność rur, intercoolera, a także EGR i czujniki - są bez zastrzeżeń. Bo jeżeli nie, to jasnym jest, że będziesz dłubał do usr... śmierci przy podciśnieniu, a usterki i tak nie wykryjesz, ponieważ siedzi ona gdzie indziej.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 14:01, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Pon 23 Cze 2014, 23:52
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


KotBury
Filmik oglądałem kilka razy, mam nadzieje że wyjmowanie turbiny nie będzie potrzebne bo na chodniku przy ulicy byłoby ciężko.
Działanie elektrozaworu znam.
Uczepiłem się podciśnienia ponieważ prawdopodobnie nie jest takie jakie powinno być. ( gdzieś czytałem że powinno być minimum 1 a u mnie jest 0.65. a przy pompie 0.85-0.95)
Skąd ta różnica ? Węże odcinkami mają bardzo małą średnice więc może są częściowo mniej drożne i należy je przedmuchać/wymienić
Napisz mi że -0.65 jest ok, i już się więcej nie dotknę.
Chce być pewien że wszystko jest ok a jeśli już dłubie coś sam to dlaczego nie poprawić czegoś co już zaczyna się psuć choć nie powoduje jeszcze usterki
Pozdrawiam cię kolego, twoje rady są dla mnie bezcenne.
Elektrozawór pominę i sprawdzę.
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Wto 24 Cze 2014, 08:21
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Wygląda na to teoretycznie i tylko teoretycznie, bo praktycznie tylko Ty i mechanik możecie sprawdzić, a nie forum, że szwankują następujące czujniki:

1. Czujnik ciśnienia doładowania turbosprężarki - są duże różnice ciśnień: atmosferycznego i doładowania gdy silnik jest wyłączony - powinny być jednakowe, bo przecież łopatki w turbo się nie obracają.

2. Masowy przepływomierz powietrza - komentarz w poprzednim moim wejściu.

3. Czujnik temperatury powietrza w przepływomierzu (drugi czujnik temperatury w kolektorze dolotowym jest OK) - pokazuje -50 stopni C. Jest to czujnik informujący o temperaturze powietrza tuż za filtrem, a więc jeszcze daleka droga do sprężarki, następnie chłodnicy powietrza, przepustnic dławiących powietrza ciepłego/zimnego i kolektora dolotowego.

Jeżeli jest tak olbrzymia różnica pomiędzy czujnikami tego samego typu, to komputer uznaje ich wartości za niewiarygodne. Dlatego w krytycznym momencie silnego przyspieszania silnik "zdycha", ponieważ z braku wiarygodnych danych czujnikowych sterownik w życiu nie poda maksymalnej dawki paliwa, tylko minimalną. Tak jest zaprogramowany.

Można to porównać do zachowania się człowieka, a raczej jego mózgu, gdy np. ma słaby wzrok (czyli jeden z "czujników"). Jeżeli ma niepewny wzrok, to nie będzie grzał jak gęś wyścigowa podczas biegu z przeszkodami, tylko raczej posuwał się powoli, ostrożnie, jeszcze z białym kijkiem opukującym przestrzeń dookoła... Identycznie zachowuje się komputer silnikowy. Jeśli nie ma pewności co do swoich czujników wtryskowych, to nie pruje na maxa, tylko ostrożnie, pomalutku, żeby czasem za dużo dymu nie robić...

Jak ci wzrok szwankuje, to idziesz do okulisty. Podobnie z komputerem silnikowym. Gdy moc spada, jedziesz do diagnosty i szukasz najpierw w czujnikach, a nie w turbosprężarce albo wtryskiwaczach. To tak jakbyś u niedowidzącego człowieka próbował najpierw operować nogi, mięśnie, stawy, itd. Podczas gdy jakiś paproch wpadł mu do oka...

Reasumując, doprowadzić do całkowitej sprawności najpierw w/w szwankujące czujniki, a dopiero potem kombinować z nastawnikami i innymi. Nie odwrotnie. Bo będziecie jeszcze pół roku się grzebać i wciąż silnik będzie was "osłabiał" alarmami i trybem awaryjnym.

Doprowadzenie do całkowitej sprawności czujników nie polega też na wymianie na nowe, tylko chwilowej podmianie na czujniki z identycznego silnika i wykonaniu próby drogowej. Jeżeli test podczas jazdy wypada pomyślnie, wtedy kupujemy nowe i montujemy.

Natomiast gdy silnik nadal niedomaga, sprawdzamy kable i styki tychże czujników. Sprawdzanie kabli i styków z kolei nie polega na ich oglądaniu, tylko dokładnych pomiarach miernikiem uniwersalnym lub oscyloskopem napięcia sygnału oraz oporności między kablami (rys. poniżej). Nie stosuje się przy czujnikach pomiarów prądu.


PS
Nie wnikam w to, czy będziesz robił sam na chodniku, czy w warsztacie z pomocą mechaników. Jest to absolutnie Twoja prywatna sprawa, nic mi do tego. Podaję tylko wskazówki, co się może dziać w silniku i do czego zabrać w pierwszej kolejności.

Jeżeli masz wątpliwości jeśli chodzi o podciśnienie, to co zrobisz, gdy powiem, że 0,6 jest prawidłowe? Czy to coś zmieni w sprawie kolejności postępowania, o czym mowa?

Czy zrobiłeś eksperyment z odłączaniem rurek podciśnienia z nastawnika ciśnienia doładowania i złączyłeś razem przy pomocy plastikowego łącznika? Tylko nie mów, że znów masz jakiś problem typu "na chodniku", czy "na ulicy"...

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 14:05, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Wto 24 Cze 2014, 23:56
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Jeśli chodzi o pominięcie elektrozaworu to jak najbardziej zrobiłem taki eksperyment.
Wynik - wyrażne i płynne przyspieszenie od niskich obrotów które wczesniej raz było a raz nie, natomiast przy 110km/h i 2500 obrotów komputer odcina przyspieszenie ( wprowadza widocznie już tryb awaryjny pracy) który z elektrozaworem chyba nie jest włączany bo ograniczeń nie ma. Największa różnica na pierwszych 2 biegach- z podłączonym elektrozaworem był mułowaty. Rura między chłodnicą a przepustnicą wreszcie się "nadyma"
Na minus:
Dopuki silnik się nie rozgrzeje szarpie
Jak będę miał chwile sczytam błędy to będzie widać czy czujnik kopiowania pokaże wysokie wartości czy cały czas w granicy 25%.
Co zrobie jak napiszesz że podciśnienie 0.6 jest dobre?
Zaniose vacumetr do piwnicy i postaram się zapomnieć o nim.
Więc napiszesz?
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 25 Cze 2014, 08:57
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


No, to masz zlokalizowaną przyczynę usterki straty mocy. Jest to nastawnik ciśnienia doładowania nr 7 na rysunku poniżej. Rysunek jest identyczny, jaki zapodałeś poprzednio, tylko widoczne są dokładniej poszczególne elementy.

Czyli nie żaden "mieszek", ani czujnik ciśnienia doładowania, ani przepływomierz powietrza.

Jeżeli jeszcze wyjaśnisz, że pomiar podciśnienia wykonałeś za nastawnikiem, nie przed nim, to odpowiedź co do wartości podciśnienia jest oczywista: 0,6 nie może być dobre, skoro elektrozawór jest uszkodzony (przypominam: elektrycznie lub pneumatycznie (mechanicznie).

Jeżeli natomiast podciśnienie było mierzone pomiędzy zbiorniczkiem podciśnienia (9) a nastawnikiem (7) i miało wartość 0,6 bar (600 mbar), to jest podejrzana albo szczelność przewodów podciśnienia na tych odcinkach, albo pompa próżniowa (tu niewidoczna).

Mnie zaskoczyła pewna wzmianka, a mianowicie:
Cytat:
Dopóki silnik się nie rozgrzeje, szarpie.
Pozwoliłem sobie poprawić błąd ortograficzny. Jeżeli silnik nie dość że traci moc, to jeszcze "szarpie", oznacza niedomaganie nie tylko powietrza i czujników po jego stronie, ale także prawdopodobnie recyrkulacji spalin (EGR) oraz układu wtryskowego paliwa. Z tym, że tak jak poprzednio - najpierw podejrzane są czujniki po stronie EGR i paliwa, a dopiero potem nastawniki.

Należy zwrócić uwagę, że w tym modelu silnika HDI układ sterowania recyrkulacją spalin jest elektryczny, nie podciśnieniowy. Obserwować na rysunku i konfrontować z rzeczywistym rozmieszczeniem w silniku "po palcu". Jeżeli elektryczny, to musi być na elektrozaworze EGR (1) czujnik skoku zaworu, czyli coś w rodzaju czujnika kopiowania. W sterowaniu zaś nastawy procentowej zaworu (1) pośredniczy jako następny czujnik, tj. masowy przepływomierz powietrza (mpp) - tu niewidoczny.

Być może również uszkodzenie zarówno zaworu (1), jak i obydwu czujników, tj. skoku zaworu i mpp, przyczyniają się do spadku mocy oraz szarpania.

Jednak żeby nie gmatwać Koledze, który najwidoczniej próbuje sam sobie poradzić, proponuję najpierw uporanie się z układem doładowania powietrza. W tym celu należy koniecznie zaślepić chwilowo EGR za pomocą blaszanych zaślepek, które umieścić w miejscach oznaczonych czerwonymi kółkami. Przy czym wystarczy wstawić tylko jedną zaślepkę, nie dwie, które pokazane są wariantowo.

W ten sposób zabezpieczamy się przed dodatkowym zakłóceniem obiegu powietrza ze strony EGR. Lepiej bowiem walczyć z jedną niewiadomą niż z kilkoma naraz, prawda?

Dopiero wtedy przystąpić do kompletnego usuwania usterki po stronie powietrza, weryfikując każdą ingerencję podczas jazdy próbnej po ulicy. Testy "na sucho" nie dają żadnej gwarancji sprawności układu doładowania, ponieważ silnik jest w ogóle nieobciążony.

Przy czym obserwować uważnie, czy silnik szarpie, czy nie po zaślepieniu EGR. Jeżeli przestaje szarpać, to jesteś doskonałym diagnostą, ponieważ zlokalizowałeś przyczynę usterki konkretnie w zaworze EGR, czujniku skoku zaworu i/lub mpp.

[color=blue]Uwaga! Testy jazdy po ulicy z zaślepionym EGR oraz innymi modyfikacjami wykonywać "z wyczuciem", tzn. nie gazować silnie podczas przyspieszania, tylko delikatnie. Następnie nie przekraczać obrotów 2500 obr/min oraz prędkości 120 km/h. Jak sam zauważyłeś, silnik doskonale się spisuje na niskich obrotach, a na wysokich zaczyna "zdychać". Oznacza to, że zabierasz komputerowi szansę wybrania wszystkich luzów, którą ma w 30% zapasu mocy. Jeżeli kładziesz cegłę na gaz, zabierasz mu te 30% i zmuszasz do 100%-owej jazdy.

Powodzenia w diagnozowaniu i nie zapomnij adresu forum po naprawie.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 14:21, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Sro 25 Cze 2014, 09:52
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Pomiar podciśnienia był wykonany oczywiście za nastawnikiem.
Jeśli chodzi o szarpanie to podciśnienie mierzone przed nastawnikiem nie było stałe ( wskazówka stale bardzo szybko "skakała" o mniej więcej 0.1)
Więc omijając nastawnik podciśnienie podawane na turbine nie było stałe i to chyba może być powodem szarpania.
Okaże się po wymianie nastawnika.
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 25 Cze 2014, 10:58
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Cytat:
Więc omijając nastawnik podciśnienie podawane na turbine nie było stałe i to chyba może być powodem szarpania.
To nie jest tak, jak myślisz. Podciśnienie sterujące turbo w żadnym wypadku nie powoduje szarpania. Tak samo jakiekolwiek uszkodzenie turbosprężarki nie wywołuje szarpania lub nierównomiernych obrotów. Jest to fatalny błąd myślowy, co zdarza się nawet renomowanym mechanikom.

Należy zapamiętać do końca życia, że powietrze nie może szarpać silnikiem! Ponieważ jest ONO ZAWSZE W CYLINDRZE. Przecież wszyscy powinni wiedzieć, w jaki sposób dostaje się powietrze do cylindrów. Dostaje się samoistnie poprzez ruchy tłoków (suw "ssania") oraz dodatkowo poprzez tłoczenie sprężarki. Jednak nie jest ono podawane sekwencyjnie na podobieństwo wtrysku paliwa.

Przyczyną szarpania jest "zdefektowany" zapłon w cylindrze lub inne uszkodzenie mechaniczne silnika, mające wpływ na proces spalania w komorach spalania.

Nie bawiąc się w rozwlekłe rozważania, ze "zdefektowanym" zapłonem w silniku HDI możemy mieć do czynienia w zaledwie dwóch wypadkach:

1. Zakłócony, nierównomierny wtrysk paliwa przez wtryskiwacze lub inne elementy układu wtryskowego z pompą wysokiego ciśnienia włącznie.

2. Przedostawanie się nadmiernej ilości spalin z układu EGR do świeżego powietrza .

Zakładając całkowitą sprawność po stronie wtrysku paliwa, a możemy tak domniemywać, ponieważ nic nie mówisz, żeby silnik miał problemy z rozruchem - pozostaje jedynie układ recyrkulacji spalin jako winny szarpaniu.

Znów trzeba się tutaj podeprzeć wiedzą. Mimo, że układ wtryskowy paliwa oraz doładowania powietrza jest w nienagannej kondycji, to obecność nawet niewielkiej ilości niechcianych spalin (tj. podanych w nieodpowiednim momencie i w zbyt dużej ilości) doprowadza do zakłócenia samozapłonu. Spaliny bowiem "wydmuchują", "wypychają" świeże powietrze z cylindrów w sposób oczywisty pomniejszając ilość tlenu potrzebnego do sprawnego spalania mieszanki paliwowo-powietrznej.

Nadto obniżają temperaturę zapłonu. Przykładowo, zamiast 700-900 stopni Celsjusza, temperatura ściśniętego powietrza i spalin w górnej przestrzeni tłoka (suw "sprężania") wynosi zaledwie 400-600 stopni. Doprowadza to do zakłócenia w spalaniu (suw "pracy"), objawiającego się niedopaleniem paliwa, wydzielaniem tłustej sadzy oraz silnego szarpania całego silnika. Podkreślam z naciskiem: mimo doskonałej kondycji układu wtryskowego paliwa i wszystkich elementów doładowania powietrza.

Mowa tutaj o "niechcianej" obecności spalin w mieszaninie ze świeżym powietrzem. Dlaczego "niechcianej", skoro zbudowano specjalnie ten dziwaczny układ EGR po to, aby polepszyć parametry wydzielanych spalin - tu zmniejszyć ilość szkodliwych azotków (NOx)?

Otóż dodatek spalin do powietrza ma sens tylko wtedy, gdy silnik pracuje długo na wolnych obrotach, np. na postoju taksówki, gdy taksówkarz ogrzewa kabinę podczas silnych chłodów. Uczeni ekolodzy wykryli, że w silniku diesla wówczas wzrasta temperatura spalin, a wraz z nią ilość szkodliwych tlenków azotu (NOx). W tym momencie niewielki dodatek spalin do świeżego powietrza (5-15%) obniża temperaturę spalin w silniku pracującym długotrwale na wolnych obrotach.

Jednym słowem, dodatek spalin oczyszcza spaliny z azotków. Takie wkoło Macieju...

Spaliny oczywiście są, bo muszą być, ale według ekologów - ciut "zdrowsze" (?).

Jest to ściśle i bardzo dokładnie sterowane przez komputer, który dozuje spaliny w precyzyjnie określonym czasie i obrotach. Jeżeli jednak zawór dozujący spalinami "zatnie się" w położeniu "otwarty" zamiast "zamknięty", to mimo prawidłowego sterowania, spaliny zaczynają się wdzierać do powietrza np. wtedy gdy kierowca naciska na pedał gazu podczas jazdy po ulicy. Wówczas zaczynają one w sposób oczywisty "zduszać" i "szarpać" silnikiem, bo zamiast czystego powietrza (układ EGR powinien być zamknięty), do cylindrów dostają się spaliny razem z powietrzem, o czym mowa.

Po prostu, gdyby nie było EGR, silnik nie szarpałby nawet gdy turbosprężarka padnie totalnie.

Zwracam również uwagę, że na identycznej zasadzie jak po stronie powietrza, do zdefektowanych zapłonów przyczyni się nie tylko uszkodzony elektrozawór (1) lecz również czujniki po stronie EGR, o których już była mowa, tj. czujnik skoku zaworu EGR oraz masowy przepływomierz powietrza (mpp).

Zapamiętać należy dwie kardynalne oczywistości:

1. Uszkodzony układ doprowadzenia powietrza, wylotowy spalin, w tym FAP, katalizator oraz wszystkie czujniki wokół tych elementów, z przepływomierzem powietrza, czujnikiem ciśnienia doładowania, itp. - doprowadzają tylko i wyłącznie do spadku mocy lub zgaszenia silnika (wtedy gdy np. dostanie się do rur powietrza torba foliowa lub szmata - bywają takie wypadki). Nigdy w/w elementy nie doprowadzą do szarpania, ani nawet leciutkich, nierównomiernych obrotów.

2. Do szarpania lub nierównomiernych obrotów oraz spadku mocy i gaśnięcia silnika może doprowadzić zdefektowany zapłon w cylindrach wskutek uszkodzeń układu wtryskowego paliwa oraz awarie mechaniczne silnika, np. pęknięcie grzybka zaworu wydechowego (dolotowego), itp. Do szarpania i nierównomiernych obrotów przyczynia się także niechciane przedostawanie się spalin EGR do świeżego powietrza.

Jest niesłychanie ważne, żeby zrozumieć i odróżnić te objawy, ponieważ pozwala to już na początku wykrywania przyczyn postawić trafną diagnozę. Na przykład nie rwiemy się do turbosprężarki, skoro wiadomo, że spada moc, ale silnik też okresowo szarpie.

I odwrotnie, gdy silnik jedynie traci moc, a nic nie szarpie, pięknie zapala i pracuje równo - można z dużą dozą prawdopodobieństwa postawić wstępną diagnozę, że szwankuje obwód doprowadzenia powietrza i wydalania spalin z ich czujnikami włącznie. Natomiast odsuwamy na bok jako całkowicie sprawne obwód wtryskowy paliwa oraz EGR wraz ze wszystkimi ich czujnikami.

Tak się przedstawia kwestia z punktu widzenia logiki działania silnika HDI. Jeżeli pojmie się choć w niewielkim stopniu, pozwoli przynajmniej uniknąć kosztownych pomyłek, jak w zwyczaju mają niedouczeni mechanicy. Którzy zamiast do filtra paliwa i układu wtryskowego niskiego ciśnienia, dobierają się do turbosprężarki, "bo spada moc i silnik szarpie".

Nie ma gorszego obciachu i kompromitacji dla mechanika, który nie potrafi odróżnić szarpania od spadku mocy i miesza jedno z drugim. Czyli zamiast zająć się paliwem, wtryskiwaczami, pompą WC, filtrem paliwa i EGR - dobiera się do Bogu ducha winnej turbosprężarki i elementów ją otaczających. Jest to "pała" z diagnostyki i takiego mechesa lepiej omijać 2 km z daleka, bo narobi jeszcze większego bałaganu niż dotychczas.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 18 Kwi 2016, 14:31, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
widmoboy

Debiutant



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 33
Skąd jesteś (miejscowość / region): opolskie
Posiadane auto: Peugeot 5008 1.6 HDi/307 2.0cc
Piwa: 1/1
Wysłany: Wto 09 Wrz 2014, 16:23
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Witam, jak zakończył się problem, bo możliwe że borykam się z takim samym ?
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Wto 23 Wrz 2014, 23:35
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Wymieniłem elektrozawór i dalej to samo.
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 24 Wrz 2014, 08:09
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Masz prawdopodobnie dwie usterki:
1. Straty mocy, spowodowane złym sterowaniem turbo. Eksperyment ze spinaniem rurek podciśnienia, omijający nastawnik ciśnienia doładowania, pozwolił zlokalizować usterkę w nastawniku (7) - ostatni rysunek. Wymieniłeś go i "dalej to samo". No ta ja muszę powiedzieć, że dalej to samo, bo prosta wymiana bez sprawdzenia kabli i styków, jest pójściem w krzaki, skoro usterka jest elektryczna i w ogóle nie w nastawniku, tyko poza nim. Sytuacja jest taka, że prawdopodobnie masz dwa sprawne nastawniki i dalej d... z myśleniem.

2. Usterka po stronie obwodu recyrkulacji spalin (EGR) (1, 4, 6) lub zawyżanie masy powietrza przez przepływomierz (4 - pierwszy rysunek). Obydwa elementy mogą przyczyniać się do okresowego szarpania, jak również strat mocy i trybu awaryjnego. Podpowiadałem wobec tego, żeby wykluczyć tę opcję, sprawdzając te dwa media (zawór EGR (1) i przepływomierz). Raz: poprzez zaślepienie chwilowe zaworu EGR w miejscach oznaczonych czerwonymi kółkami, dwa: poprzez odłączanie i podłączanie kostki elektrycznej przepływomierza oraz jazdę testową po ulicy.
Dlaczego należy skupić się na tych dwóch rzeczach, tłumaczę praktycznie w poprzednich wejściach w tym wątku.
Jak przeprowadzać testy - też wyjaśniam, m.in. w ostatnim wejściu na niebiesko.

Są więc jakby trzy proste kwestie do sprawdzenia:
1. Czy sprawny jest przepływomierz powietrza, czy nie? Tu może on zawyżać wartości sygnału dochodzące do komputera wtryskowego. Z kolei komputer na podstawie konkretnie za dużej masy powietrza, wpuszcza za dużo spalin do obwodu świeżego powietrza, co jest przyczyną okresowego szarpania, utraty mocy i w efekcie trybu awaryjnego. Również obszernie opisuję to zjawisko, obrazując rysunkami.

2. Czy sprawny jest elektrozawór recyrkulacji spalin (1), czy nie? Najprostszy test polega na zaślepieniu go w jednym z dwóch proponowanych miejsc, pokazanych na rysunku i jazda po ulicy. Jeżeli w zakresie obrotów, przy których odczuwalne było szarpanie - ustaje ono przy zaślepieniu, oznacza uszkodzenie zaworu EGR. Który najprawdopodobniej "zacina" się w położeniu "otwarty", zamiast "zamknięty".
Jeśli natomiast szarpanie nie ustaje mimo zaślepienia, oznacza, że usterka nie tkwi ani w przepływomierzu, ani w elektrozaworze EGR, tylko gdzie indziej.
Jest to w tym momencie zwrot akcji, ponieważ podejrzenie pada na jakieś uszkodzenie mechaniczne silnika. I to konkretnie w okolicach komór spalania, skąd pochodzi "zdefektowany" zapłon. Może to być np. pęknięty grzybek zaworowy. Mało prawdopodobna opcja - szarpanie byłoby cały czas, a nie tylko w jakimś wąskim zakresie obrotów. Słyszalne byłoby też charakterystyczne klepanie, a nawet tzw. spalanie stukowe. Także "lejący" wtryskiwacz oraz inne jego uszkodzenie - generalnie skoki ciśnienia paliwa w zasobniku - znajdują swój wyraz w postaci szarpania lub nierównomiernych obrotów.

3. Czy sprawny jest nastawnik ciśnienia doładowania powietrza, czy nie? Na to pytanie już częściowo sam sobie odpowiedziałeś, robiąc eksperyment z rozłączaniem rurek podciśnienia. Jak dla mnie nastawnik jest całkowicie sprawny, tylko jego kable i styki szwankują, łącznie ze stykami przy sterowniku, nie przy nastawniku.

Wnioski: Główne podejrzenie pada, podkreślam z naciskiem - według moich teoretycznych domysłów, których nie mogę potwierdzić bez dokumentacji diagnostycznej - na obwód recyrkulacji spalin i przepływomierz. Tutaj skupiłbym swój wysiłek, zostawiając nastawnik ciśnienia doładowania na później. Starałbym się wykluczyć za wszelką cenę winę tych dwóch elementów. Jeżeli potwierdzi się, że za szarpanie nie ponosi odpowiedzialności ani przepływomierz, ani elektrozawór EGR - szukałbym gdzie indziej przyczyny zakłóceń obrotów silnika. W każdym razie jednostka napędowa nie szarpie nigdy w życiu z uszkodzenia turbosprężarki lub jej sterowania.

Tak zrobiłbym ja. A co zrobisz Ty, to już Twoja niezawisła broszka...

Nie muszę chyba dodawać, że wszystko co opisałem jest wyjaśnione właśnie w tym wątku, jeśli przeczyta się go jeszcze raz od początku. I ostatnia uwaga - wszystko można wykryć i zdiagnozować jeszcze szybciej niż metodą na piechotę - podłączając się jak zwykle do złącza 16-pinowego EOBD silnika i obserwując po kolei parametry wyżej wymienionych elementów, podejrzanych o trzęsienie oraz spadek mocy.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 25 Wrz 2014, 01:39
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Szarpanie pojawiło się tylko przy ominięciu elektrozaworu na zimnym silniku, po rozgrzaniu już nie.
Gdy elektrozawór jest podpięty żadnego szarpania nie ma, czy to na zimnym czy ciepłym silniku.
Przy wyjściu z wacu podciśnienie wacha się o 0.1 (bardzo szybkie skoki)
Za elektozaworem jest stałe więc omijając elektrozawór na sterowanie łopatkami dochodzi skaczące podciśnienie a to może zakłócać proces sterowania.
Skasuje jeszcze raz błędy i zobaczę czy coś się zmieniło po wymianie zaworu
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Czw 25 Wrz 2014, 07:51
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Skoro silnik szarpie podczas kombinacji z elektrozaworem (7) i podciśnieniem, oznacza, że w międzyczasie komputer wpuszcza za dużo spalin EGR do obwodu świeżego powietrza. Oznacza to również usterkę wariantową (albo/albo) dwóch pozostałych elementów wyliczanki, tj. zaworu EGR lub zawyżanie masy przez przepływomierz. Współuczestniczyć także może w tej koronkowej akcji uszkodzona przepustnica powietrza zimnego lub ciepłego. Składając to do kupy, wychodzi, że zajmujesz się akurat najmniej istotnym elementem, tj. nastawnikiem podciśnieniowym doładowania powietrza, a zostawiasz na uboczu "cichych" sprawców, tzn. prawdopodobnie uszkodzone trzy rzeczy: zawór EGR, przepływomierz i przepustnica powietrza. Do tego można dodać jeszcze jakiś czujnik temperatury cieczy chłodzącej, albo czujnik temperatury paliwa, skoro silnik szarpie tylko gdy jest zimny.

Dam tylko jeden przykład, jak prosty trick powoduje szarpanie silnika tuż po uruchomieniu, mimo że po stronie powietrza podawana jest pełna dawka (połączone dwa wężyki podciśnienia sterowania turbo). Jeżeli przykładowo, czujnik temperatury paliwa (nie czujnik ciśnienia paliwa) oszukuje komputer co do temperatury, np. podaje +80 stopni C, a nie +15 stopni, jaka jest w rzeczywistości - komputer "sądzi", że paliwo jest gorące, a więc jest go "dużo" zamiast "mało". Wskutek tego steruje "małą" dawkę wtrysku, zamiast "dużą" dawkę wtrysku. W momencie rozłączania i złączania rurek podciśnienia, komputer odbiera jako zakłócenie, tzn. zaczynają się mu nie zgadzać wartości oczekiwane po stronie powietrza: ciśnienie i masa powietrza. Jeżeli brak wartości oczekiwanych, komputer natychmiast przechodzi na wtrysk awaryjny, ponieważ nie może dopuścić do zadymienia spalin. Zaczyna regulować dawkę paliwa nie wg temperatury fałszywej +80 stopni, tylko podaje dawkę awaryjną. A w tym momencie jest ona "większa" w stosunku do "mniejszej" sprzed rozłączania rurek podciśnienia. Silnik szarpie, mimo że ma przecież większą dawkę powietrza, a nie szarpie, gdy przywrócimy "normalny" stan sterowania doładowaniem powietrza. Z chwilą rozgrzania silnika i paliwa do kwestionowanej temperatury +80 stopni, problem szarpania znika.

Kolega wyciąga fałszywy wniosek, że rozłączanie i złączanie rurek podciśnienia ma związek z powietrzem i sterowaniem turbo. To jest rozumowanie człowieka, który nie wie, że komputer rozumuje całkiem inaczej...
Dlatego diagnoza idzie z rozmachem w krzaki, a odległy pozornie od usterki czujnik temperatury paliwa siedzi sobie cichutko dalej np. z zawilgoconymi kabelkami... I cały czas fałszywie informuje komputer co do temperatury. I w ogóle nic nie sygnalizuje, nie pali się żadna kontrolka.
A można szybko to wyłapać właśnie czytając parametry bieżące w formie tabeli, którą prezentuję w co drugim wątku. Wystarczy porównać wszystkie temperatury w silniku w momencie porannego rozruchu np. z termometrem zaokiennym. Temperatury na wykazie danych (temperatura cieczy chłodzącej, temperatura paliwa, temperatura powietrza (2 czujniki), temperatura oleju, itd.) powinny być jednakowe i równać się termometrowi zaokiennemu.
Jeżeli napięcia sygnałów pomiarowych takich czujników, jak czujnik temperatury cieczy chłodzącej i czujnik temperatury paliwa znacznie odbiegają od wartości rzeczywistych, oznacza właśnie przyczynę szarpania zimnego silnika oraz w dalszej konsekwencji strat mocy w czasie początkowej jazdy. W miarę rozgrzewania, problemy mijają.

Podkreślam z naciskiem: są to moje domysły, oparte o logikę działania systemu i mogą być całkowicie niewiarygodne. Tak samo działasz Ty aktualnie, kolego, kombinując po omacku z nastawnikiem, który wymieniłeś prawdopodobnie niepotrzebnie, podczas gdy usterka tkwi całkiem gdzie indziej.
Powtarzam więc: potrzebne są konkretne dane silnika w postaci zbioru parametrów podczas pracy na różnych obrotach. Parametry te zbieramy pieczołowicie z laptopem diagnostycznym na kolanach podczas jazdy po ulicy. Nie w garażu i nie dłubiąc na pałę w nastawnikach podciśnieniowych.

Ponadto obarczone jest błędem logicznym uparte naprowadzanie na turbosprężarkę jako sprawcę trzęsienia i straty mocy. Świadczą o tym Twoje rewelacje:
Cytat:
Szarpanie pojawiło się tylko przy ominięciu elektrozaworu na zimnym silniku, po rozgrzaniu już nie. Gdy elektrozawór jest podpięty żadnego szarpania nie ma, czy to na zimnym czy ciepłym silniku. Przy wyjściu z vacum podciśnienie waha się o 0.1 (bardzo szybkie skoki). Za elektrozaworem jest stałe więc omijając elektrozawór na sterowanie łopatkami dochodzi skaczące podciśnienie a to może zakłócać proces sterowania.
Tak więc jeśli silnik szarpie choćby przez sekundę, to od razu eliminuję turbosprężarkę i jej sterowanie z galerii winnych tego szarpania. Przecież powietrze nie szarpie, trzeba to nareszcie zrozumieć! Mało tego, właśnie dlatego, że silnik chwilowo szarpie, ułatwia Ci to zadanie, ponieważ eliminujesz od razu 30-50% przyczyn niewłaściwej pracy silnika. Po prostu oznacza to, że 50% układu zasilania jednostki napędowej jest całkowicie sprawne (tu: powietrze) i trzeba omijać 2 km z daleka i nie wracać zaś z dłubaniem w czymś, co jest sprawne!

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 29 Wrz 2014, 08:50, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Czw 25 Wrz 2014, 17:53
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Nastawnik kolego wymieniłem niepotrzebnie ( niestety)
Pokasowałem błędy, pojezdziłem troszkę i proszę:
Podczas wystąpienia błędu kopiowanie turbo ok 30% a komputer chce 88% przy 992obr/min.
I temp. w przepływomierzu -50C
Podczas wystąpienia drugiego błędu kopiowanie turbo ok 29% a komputer chce 64% przy 1920obr/min.
I temp. w przepływomierzu -50C
Przy odczycie parametrów bieżących wszystkie nastawy zgadzają się, temp. w przepływomierzu, kopiowanie turbiny itd.
Jeśli się nie mylę wygląda to na awarię typowo elektryczną.
Jakieś zwarcia między sterowaniem elektrozaworem a przepływomierzem.
KotBury wielkie dzięki za zainteresowanie tematem ( zawsze się zastanawiam kiedy olejesz mój temat)
Zastanawia mnie bardzo powiązanie usterki elektrycznej między nastawnikiem a przepływomierzem która występuje tylko w zapisie błędu a w pomiarach bieżących nie występuje
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Pon 29 Wrz 2014, 08:48
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Cytat:
Zastanawia mnie bardzo powiązanie usterki elektrycznej między nastawnikiem a przepływomierzem która występuje tylko w zapisie błędu a w pomiarach bieżących nie występuje.
Wyjaśnienie jest bardzo proste: komputer wykrył i zarejestrował błąd stały podczas jakiegoś silnego bootowania. Natomiast odczyt parametrów bieżących przeprowadzono osobno, podczas spokojnej jazdy, gdy nie gazujesz silnie. Nic dziwnego, że nie wystąpi różnica pomiędzy wskazaniami, ponieważ nie ma po prostu powodu, żeby wystąpiła.
Zasada jest taka, że wraz z wywołaniem usterki głównej, powinno się pobrać parametry bieżące "towarzyszące" usterce, a nie podczas oddzielnych pomiarów.
Należy pamiętać, że ani komputer, ani diagnoskop nie myślą za nas. To są narzędzia godne polecenia i maksymalnego ich wyzyskania, ale przez ludzi myślących. Bezmyślne posługiwanie się skanerem zewnętrznym tylko do odczytywania błędów, zwykle nie polepsza sytuacji. Tak samo osobne przejażdżki w celu pobrania parametrów bieżących, ale bez uwzględnienia warunków wystąpienia błędu (silne gazowanie, bootowanie) - niewiele daje.

Nawiązując do Twoich ostatnich sprawdzeń, zająłbym się jednak samą turbosprężarką, a konkretnie jej sterowaniem oraz czujnikiem kopiowania turbiny. Jeżeli wszystkie elementy z wyliczanki w poprzednich postach są w absolutnym porządku, tj. cały obwód powietrza jest szczelny, drożny, łącznie z przepustnicami powietrza i nastawnikiem ciśnienia doładowania, układ wydechowy drożny, EGR i przepływomierz sprawny, tak samo układ wtryskowy paliwa - to pora przejść do konkretów. Rozpocząłbym od czujnika kopiowania, który wykazuje symptomy "zacięcia" i przez to strat mocy, a także "telepanie" wskutek wdzierania się spalin EGR w nieodpowiednim momencie, mimo pełnej sprawności tego ostatniego. W tym celu proponuję najpierw podmienić czujnik kopiowania z identycznego silnika i testować po ulicy. Nie kupować od razu nowego, ponieważ jest bardzo drogi, a nie wiadomo, czy akurat o niego chodzi. Dokładnie też sprawdzić kable i styki, gdy podmiana nic nie daje.

W drugim wariancie może chodzić o "zacinanie" się łopatek turbiny, a także złą jej regulację. Pokazuje to m.in filmik YT w poprzednim wejściu, który podobno obejrzałeś dwa razy. Trzeba go obejrzeć tyle razy, żeby zrozumieć, na czym polega "zacinanie" oraz regulacja. Być może zdecydujesz się sam na proste stosunkowo zabiegi, za które zapłaciłbyś słony rachunek renomowanemu serwisowi od regeneracji turbo.

Podkreślam jednak z naciskiem: wyciągam wnioski wynikające z logiki działania silnika. Być może całkowicie się mylę, gdyż dysponuję skromniutkimi informacjami podawanymi przez kolegę poszkodowanego. Który w dodatku chce robić wszystko sam i bez diagnoskopu. Tak więc u niego oraz u mnie diagnostyka odbywa się po omacku.

Ostatnia uwaga/przypomnienie: zanim dobierzemy się do turbosprężarki, musimy się upewnić na 1000%, że jest winna, a nie elementy ją otaczające. Przypominam m.in., że wcale nie wyjaśniłeś kwestii nastawnika ciśnienia doładowania, tego z rozłączanymi rurkami podciśnienia. Robiłeś przecież eksperyment i stwierdziłeś radykalną poprawę przy spiętych rurkach podciśnienia. Oznacza to, że usterka tkwi w nastawniku, a skoro podmieniłeś na nowy i bez rezultatu - po stronie kabli i styków, czyli elektryki. Co dalej z tym fantem? Nie możesz dłubać w turbo, jeśli jest niepewna sytuacja po stronie jej sterowania podciśnieniowego. Czeka Cię bowiem kolejne rozczarowanie, że napracujesz się i poniesiesz koszty wokół turbo, a usterka nie zniknie. A potem psioczenie, że "nigdy auta na literę F"...

Pzdr KotBury
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
robertk40

Debiutant



Dołączył: 30 Cze 2013
Posty: 19
Skąd jesteś (miejscowość / region): Pabianice
Posiadane auto: 407 2.0l HDI 136KM
Piwa: 1/2
Wysłany: Pią 23 Sty 2015, 00:02
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Autko wreszcie działa jak należy.
Powodem było zwarcie na przewodach przy nastawniku które spowodowało uszkodzenie nastawnika.
Co najlepsze nastawnik był sprawdzony jakimś ustrojstwem i pokazało że jest dobry a jednak dopiero po jego wymianie usterka znikła.
Jeszcze raz wielkie dzięki KotBury
Powrót do góry
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Sro 26 Sie 2015, 21:43
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Witam...wiec usterka powrocila dzisiaj rano w czasie dojazdu do pracy.
Czy czujnik polozenia-kopiowania turbo jest od tego zeby sprawdzac elektrozawor, tzn. sprawdzac to co ten drugi kaze mu robic?
Bo jesli tak jest to elektrozawor chce zeby trubo ustawilo sie na 60% ale ustawia tylko na 30% co podaje czujnik kopiowania turbo. I teraz czy winny bedzie elektrozawor? Skad ta temp. -50'C? Dodam ze wymianialem wszystkie gumowe kolanka na podcisnieniiu, no prawie wszytkie ale jezdzilem 2 tyg. bez usterki.
Pomocy...

Powrót do góry
gadu-gadu
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Czw 27 Sie 2015, 12:53
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


robertk40 napisał:
Autko wreszcie działa jak należy.
Powodem było zwarcie na przewodach przy nastawniku które spowodowało uszkodzenie nastawnika.
Co najlepsze nastawnik był sprawdzony jakimś ustrojstwem i pokazało że jest dobry a jednak dopiero po jego wymianie usterka znikła.
Jeszcze raz wielkie dzięki KotBury


Kolego w ktorym miejscu te kable zwieraly??
Powrót do góry
gadu-gadu
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Sob 12 Wrz 2015, 22:01
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


siema...
Wymienilem elektrozawor turbo tydzien temu i wlasnie dzisiaj padl. Jakie napiecie powinno byc na wtyczce do elektrozaworu turbo(ten z tylu silnika) u mnie jest na wlaczonym zaplonie 0v a na odpalonym silniku 14-14.10V.
Nie wiem czy padl bo mial jakas wade czy cos mu pomoglo.
Teraz mam podcisnienie podlaczone pomijajac ten elektrozawor...
Pomocy panowie...

Sprawdzilem kable od wtyczki (przez odcinek jakis 50cm) i wyglada okay.
Powrót do góry
gadu-gadu
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sob 12 Wrz 2015, 22:41
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Nastawnik ciśnienia doładowania turbosprężarki (7 - rys. na str. 2) jest zasilany przez komputer tzw. prądem taktującym, czyli o kształcie prostokątnym. Nie jest więc zasilany bezpośrednio napięciem pokładowym z aku. Gdyby tak było, to elektrozawór szybko by się spalił pod wpływem prądu stałego. Nieuwzględnienie tego doprowadza często do uszkodzenia uzwojenia cewki elektromagnetycznej.
W Twoim przypadku mamy do czynienia raczej z uszkodzeniem kabli i styków, tj. albo ze zwarciem między kablami, albo np. zagięciem pinów wewnątrz wtyczki wejściowej, szczególnie po stronie komputera, a nie zaworu, który przecież sprawdzałeś. Być może taka niewidoczna usterka powoduje cykliczne palenie się zaworu pod wpływem prądu stałego, o czym mowa. Trzeba to sprawdzić, a nie lamentować i wołać na pomoc forum. Nie widzimy przede wszystkim żadnych odczytów z komputera wtryskowego, co jest podstawą do sukcesu w postawieniu trafnej diagnozy. Cały czas bowiem działasz "na macanego" i do tego nakłaniasz nas wszystkich do tego samego. Poza tym czytaj wątek od początku. Masz wszystko detalicznie opisane, więc nic więcej nie wniesiemy do tematu, dopóki nie dostarczysz konkretnych informacji w postaci odczytów z pamięci sterownika.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Sob 12 Wrz 2015, 23:10
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


ale co mam odczytac? jakie dane sa potrzebne?... podaj mi kierunek w ktorym mam dzialac to wrzuce co potrzeba.
Czyli na wtyczce nie moze byc 14v po odpaleniu silnika?
Przejrzalem kable tyle ile moglem i wyglada okay.
Gdzie jest komputer, ktore piny na wtyczce do ecu sa odpowiedzialne za to?


Kolego...ja nie wiele wiem a forum jest chyba po to by pytac i otrzymywac jakies wskazowki...
Powrót do góry
gadu-gadu
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Sob 12 Wrz 2015, 23:15
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


stary elektrozawor zostal wymieniony bo co jakis czas wywalal blad p2563 jesli dobrze pamietam.
Zalozylem nowke i pojezdzilem tydzien, wszytsko dzialalo i dzisiaj padlo. Brak mocy ale bledu na desce nie wywalilo.
Waz z intercoolera do przepustnicy przy przygazowce byl zasysany.NIe wiedzialem co jest...i po omacku ....postanowilem ominac elektrozawor dopeiro wtedy waz zaczal sie "pompowac".

Wiec pomyslalem ze nie bede tropil kabla i szukal gdzie sie zwarl... musze dostac sie do ecu ktory chyba znajduje sie pod plastikami za akumulatorem, tam musze znalezc wtyczke do ecu a we wtyczce piny odpowiedzialne za ten zawor turbo. Co udalo mi sie znalezc w sieci to schemat okablaowania sid803-siemens:

Pytanie...czy numer 215 na schemacie jest wlasnie tym zaworem turbo? Gdyby ktos mogl wyjasnic jak czytac te numery pinow, i jak ten czujnik jest polaczony? Jeden kabel do ecu a drugi do plusa? Wychodzi na to ze zawor sterowany jest masa z ecu, czy tak wlasnie jest?
Powrót do góry
gadu-gadu
wolf80

Dyskutant



Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 85
Skąd jesteś (miejscowość / region): 25km od bydgoszczy
Posiadane auto: pug407 2.0hdi RHR bez fap fabrycz.
Piwa: 0/4
Wysłany: Nie 13 Wrz 2015, 16:26
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Wiec czas na update...
Wg. schematu wynika ze piny nr.1 kostek na elektromagnesie turbo i tego pod przepustnica sa wspolne i powinny wskazywac 12v gdy kluczyk jest w pozycji ON ale silnik nie odpalony, i tak rzeczywiscie jest na obu wtyczkach na pinach nr. 1 jest 12v. Na pinach nr. 2 tychze kostek jest napiecie odpowiednio dla zaworu turbo 4.15v i dla zaworu pod przepustnica 3.9v. Dobralem sie do wiazek, znalazlem kabel pinu 2 z kostki zaworu turbo w drugiej kostce ECU na pinie oznaczonym jako M1, pin nr 2 kostki zaworu pod przepustnica poprzez kabel do kostki ecu jest na pinie nr M3 w tej samej kostce Chcialem ciac kable i zrobic mostek z kostki do wtyczki zaworu turbo zeby wykluczyc zwarcie gdzies w tej plataninie kabli. Niestety zaczal padac deszzc i szybko poskladalem...i O DZIWO auto jezdzi normalnie chociaz troche gorzej od sytuacji gdy podcisnienie jest podlaczone pomijajac zawor turbo.
Panowie jakies wnioski...sugestie...bo ja juz nic nie wiem.
Powrót do góry
gadu-gadu
tukan3

Czytelnik



Dołączył: 15 Lut 2016
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Szwajcaria
Posiadane auto: Citroen c5 mkII 2.0 HDi 138
Piwa: 0/2
Wysłany: Sro 17 Lut 2016, 12:54
Temat postu:

Podobne błędy P0299, P2562 znalazłem problem.


Witam, jak w temacie miałem te same błędy P0299 oraz P2562 i u mnie po nie łatwych obserwacjach dopatrzyłem się braku ruchu sztangi od turbiny po podaniu podciśnienia, jednocześnie wewnątrz gruszki widać ruch "gumy" czy jak to nazwać...

Innymi słowy podciśnienie podciąga membranę w gruszce (sygnał na kopiowanie położenia turbiny działa), niestety nie podciąga sztangi (nie wiem jak to możliwe, coś jakby się wewnątrz oderwało? ).

Dlatego poszukuje schematu czy można odczepić samą gruszkę i może jakoś ją "zregenerować" lub w ostateczności wymienić, ale wtedy prawdopodobnie będzie więcej pracy z podkładkami pod czujnik kopiowania - regulacją.

Jeżeli ktoś może pomóc to z góry dziekuję.

Mam nadzieje, że komuś również pomoże to co odkryłem Wink

PS.
Żeby to zobaczyć ściągnąłem koło od strony kierowcy i patrzyłem z boku (nie wiem czy można to zrobić w Pugu, bo wypatrzyłem to w Citroenie C5)
Powrót do góry
łysyxmv6

Stały Bywalec



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 135
Skąd jesteś (miejscowość / region): Dolnyśląsk
Posiadane auto: Peugeot / Citroen
Piwa: 1/14
Wysłany: Sro 21 Cze 2017, 23:07
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Witam.

Mam podobny problem z Citroen C5 2.0HDI
Podmieniłem zawór turbo (jeden z nich) i auto odżyło ale od wyższych obrotów (2tyś) a od dołu nie ciągnie.
Jak robię przy gazówkę na postoju to podkapca mi na czarno.
Już nie wiem gdzie szukać ??
Powrót do góry
marcin2m

Dyskutant



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 81
Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków
Posiadane auto: Peugeot 3008 1.6 HDI 120KM
Piwa: 2/2
Wysłany: Pią 03 Lis 2017, 21:28
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Cześć,
borykam się z podobnymi jak wyżej opisanymi problemami, tj. brak doładowania w zakresie 1800-2200 obr/min. Mam także błędy P0299: Ciśnienie za niskie, P2562: Czyjnik kopiowania turbo - wartość niższa niż wymagana.
W historii błędów też mogę doszukać się informacji, że w momencie wystapienia błędu temperatura była -55 stopni. Czyli wszystko co i wam się zdarza.
Ale zauważyłem jedną ciekawą rzecz, mianowicie w momencie wypalania FAP turbo zaczyna działać prawidłowo, i widzę to także po oczytach wartości doładowania vs obroty.
Zastanawia mnie to bardzo bo przeczyłoby to jakiejś usterce któregoś z elementów.

Ps. Jeżdzę C4Picasso ale w moim forum nikt tego tak dokładnie nie ogarnął jak tu, a silnik ten sam.
_________________
Powrót do góry
alberciik1122

Czytelnik



Dołączył: 16 Lis 2018
Posty: 8
Skąd jesteś (miejscowość / region): Le Houlme
Posiadane auto: Citroen C3 Pluriel 1.6i 110KM
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 27 Lis 2018, 13:39
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) Problem z turbo


Witam,

Odkopię i przyłącze się do tematu mam nadzieje, że prawidłowo.
Mam Citroena C4 2.0HDI 136KM z 2006 roku. Auto przy wysokich prędkościach(ok.160-170km/h)

traci moc, spada prędkość i zapala się żółta kontrolka silnika, następnie po ponownym

uruchomieniu moc wraca.
Robiliśmy diagnostykę i wyświetliły się następujące błędy:

- P1351 Przekaźnik wstępnego grzania sterowany i świece żarowe nie zasilane. Stały
- P1434 Pompa domieszek, obwód otwarty zwarcie do 12 Volt. Stały
- P2408 System dodatków do paliw; błąd czujnika obecności korka wlewu paliwa. Stały

Powyższe błędy są widoczne cały czas, jeszcze przed zapaleniem się żółtej kontrolki silnika i

spadku mocy, nie da się ich skasować. Natomiast po zapaleniu się kontrolki dochodzą jeszcze

następujące błędy:

- P0238 Sygnał ciśnienia turbo. Zwarcie z biegunem dodatnim, obwód przerwany lub wartość zbyt

wysoka. Stały
- P2563 Sygnał położenia zaworu turbosprężarki. Położenie zbyt dalekie od wartości odniesienia.

Stały
- P0234 Regulacja ciśnienia turbosprężarki. Ciśnienie powyżej wartości odniesienia. Stały

Dodam, że przed tym jak auto trafiło do mnie właściciel był na czyszczeniu komputerowym FAP'u.
Wraz kolegą wymieniliśmy w auto następujące elementy:

- Czujnik kopiowania turbo (nowy)
- Elektrozawór turbo i EGR'u (używane)
- EGR wyczyszczony
- Czujnik doładowania (używany)
- Przepustnicę, której klapy były uszkodzone i nie zamykały (używaną)
- Przepływomierz (używany)
- Wężyki i kostki sprawdzone, wszystko wygląda OK

Gdzie dalej szukać problemu, czy jest coś co przeoczyliśmy? Czy trzy pierwsze błędy, które

występują stale mogą być przyczyną spadku mocy i przez to pojawiania się kolejnych błędów, czy

raczej nie mają nic wspólnego?
Brak pomysłów. Proszę o pomoc.

Dziękuje.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 407 ) Silnik Diesel-układ chlodzenia-układ zasilania-układ napędowy. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Peugeot 407 »

Opinie o samochodach Peugeot 407 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 407 ) Silnik Diesel-układ chlodzenia-układ zasilania-układ napędowy.


Peugeot308

17 999

2007r.

139 000 km

dolnośląskie

Peugeot3008

81 800

2019r.

79 000 km

małopolskie

PeugeotRIFTER

79 900

2020r.

79 000 km

mazowieckie

Peugeot307 SW

5 900

2002r.

293 000 km

kujawsko-pomorskie

Peugeot207

12 900

2008r.

178 000 km

śląskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group



Partnerskie fora dyskusyjne: Peugeot 405 club   



Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System