( Peugeot 407 ) Nie pali 407 2.0 Hdi

[elcojot]

Witam
Mam problem z odpaleniem auta.
Auto od dwóch dni odpalało trochę gorzej niz zazwyczaj - tzn za pierwszym razem ale po ok 3 sekundach. Zazwyczaj palił na "dyg".
Dzisiaj zamielił troche ale nie odpalił, przy kolejnych próbach mielił cos rozrusznikiem a aktualnie w ogóle nie reaguje na przekręcenie kluczyka.

Aku ma 2 lata, powinien być ok, próbowałem go ładować i odpalić auto przez kable od innego samochodu ale nawet nie dygnął.
Moze byc to rozrusznik? Proszę o pomoc

dodam ze ostatnio miałem z nim inny problem opisany w tym wątku (pod który sie podczepiłem):
http://peugeot.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=212268

[KotBury]

Czytałem w tamtejszym wątku, że wjechałeś w głęboką kałużę, czy coś i miałeś problemy z jakimś czujnikiem. Teraz może być podobna sytuacja z rozruchem, tzn. generalnie kłopoty z zamoczoną elektryką. Wchodzą w rachubę samodzielne poszukiwania w połączeniach i stykach kablowych, a nie słanie monitów na forum, które namawiasz do zgadywanek, co się stało w tej wodzie... Zacznij od pętli rozruchowej: stacyjka - kluczyk - rozrusznik - komputer. Skoro rozrusznik nawet nie drgnie, oznacza, że może być przerwa w obwodzie, poluzowany, urwany, skorodowany kabel na klemie akumulatora i dziesiątki innych rzeczy. Także padnięty alternator, który w ogóle nie ładuje aku, może przyczyniać się do usterki, mimo że akumulator ma zaledwie 2 lata, itd.
Kłania się normalny elektryk choćby z budowlanki.

Pzdr KotBury

[elcojot]

Wiem ze tak jest z tą wodą i ze takie pisanie na forum na niewiele sie zda, i nie licze ze ktos tu poda złoty srodek ale moze naprowadzic na rozwiązanie problemu dlatego dziekuje wszystkim za pomoc


Klemy odłaczałem i czyscilem, połączenie jakies było bo mieliło rozrusznikiem na poczatku
a swoja drogą orientuje sie ktos w ktorym miejscu znajduje sie rozrusznik w 407 2.0 ?

[elcojot]

Witam
Problem ostał rozwiązany. Okazało się że winny jest rozrusznik.

Takie są skutki wjechania w głęboką wodę (nie posiadam osłony silnika). Rozrusznik jest zamocowany z przodu, dość nisko. Po zalaniu wytrzymał około miesiąca, był w tragicznym stanie - wszystko zardzewiałe, zaśniedziałe od wody itp. Po wymianie śmiga.

Pozdrawiam