Peugeot

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 307 ) Silnik Diesel-układ chłodzenia-układ zasilania-układ napędowy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Nie 24 Sie 2014, 16:20
Temat postu:

Auto nie ma mocy


Peugeot 307 SW 1.6 HDi 2004 rok. Mieszkam obecnie w Niemczech w terenie dość górzystym. Od jakiegoś czasu auto nie ma mocy. Wjeżdżanie pod górkę tylko na dwójce ewentualnie trójce. Początkowo miałem dziurkę wielkości igły w aluminiowej rurce na wężu za intecoolerem. Komputer pokazywał błąd ciśnienia. Wymieniono mi wąż, auto bez zmian. Następnie poszła do wymiany turbina, a na końcu przepływomierz. Koszy są astronomiczne, a auto wciąż bez zmian. Nie ma żadnego dymienia, spalanie w normie. Jedynym komunikatem, który się wyświetlał po odłączeniu przepływomierza był "Antipolution fault", ale to normalne. Ma ktoś jakieś sugestie? Podejrzewam teraz któryś z czujników, ale to już tylko zgadywanie.
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Nie 24 Sie 2014, 19:33
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Sugestie są mianowicie fatalne dla Ciebie: prawdopodobnie kupa nieodżałowanej kasy poszła w błoto zupełnie na darmo. Według mnie nie należało zaczynać od wymiany turbosprężarki, przepływomierza oraz szeregu innych, kosztownych elementów, tylko najpierw od naturalnej rzeczy, jaką jest odczytanie pamięci komputera wtryskowego. Czy niemce to zrobiły? Bo jeśli nie zrobiły, to zagrały popularną polkę-rozbawiołkę pt.: Etiuda na robienie Polaczka w bambuko, czyli walenie w rogi za pomocą portfela. Jeśli w ogóle padła jakakolwiek wzmianka o awarii turbosprężarki, to momentalnie świadomemu użytkownikowi powinny się rozdzwonić wszystkie możliwe dzwoneczki alarmowe w głowie. Dlatego, że turbawka to jest bydlę proste w budowie jak konstrukcja cepa i przez to wytrzymałe. Nadto trzeba naprawdę wielkiego wysiłku, żeby coś w niej zepsuć. Chyba, że wymieniono ją na podstawie wtórnych przesłanek, a mianowicie totalnego zapchania sadzami. Jednak jest to - podkreślam - wtórna przyczyna. A gdzie pierwotna?
Żeby ją odnaleźć, trzeba było się podłączyć diagnoskopem zewnętrznym do złącza 16-pinowego EOBD pod kierownicą i odczytać zarejestrowane w pamięci komputera wtryskowego usterki. Jeżeli nie było usterek, to należało jeździć z laptopem na kolanach normalnie po ulicy i zbierać maksymalną ilość danych w postaci "parametrów bieżących" w formie tabelki, którą można znaleźć jako wzór w co drugim wątku na forum.

Z wykazu błędów lub z parametrów bieżących każdy dobry mechanik dowiedziałby się zapewne, że przyczyną spadku mocy oraz ewentualnie trudności w rozruchu, czarnemu dymieniu zwłaszcza podczas przyspieszania i jazdy pod górę, są winne następujące rzeczy:
- filtr powietrza (2 - rys. poniżej),
- recyrkulacja spalin (EGR) z czujnikiem skoku zaworu (1),
- dwie sztuki przepustnic powietrza (9),
- czujnik ciśnienia doładowania powietrza (tu niewidoczny),
- masowy przepływomierz powietrza + czujnik temp. powietrza (w jednej obudowie) (3).


Masz okazję przyjrzeć się wszystkim elementom w Twoim własnym silniku, które być może w dalszej kolejności przyczyniły się do spadku mocy, a które pewnie widzisz pierwszy raz w życiu. Powinieneś ten obrazek mieć stale przed oczyma, bo to jest katechizm, albo bardziej elementarz każdego kierowcy. Nie chcę Cię zawstydzać, ale mój 12-letni syn zna to na pamięć...
Gdybyś choć raz ujrzał taki rysunek, niemce pewnie nie ujrzałyby takiej, sakramenckiej kasy...

Tak już jest, że nikt nie zna i nie może znać własnego silnika lepiej od kierowcy. Dlatego, że na co dzień nie przebywa z nim mechanik, tylko właśnie kierowca.

Podkreślam z naciskiem, dopiero po zbadaniu powyższych elementów należało przejść do szczelności i drożności wszystkich rur powietrza jak na rysunku. Znaleziono zaledwie jedną dziurkę, po czym rurę wymieniono. A czy intercooler (8) jest szczelny? Skoro bowiem powstała dziurka w elemencie znacznie odporniejszym na działanie żrących substancji w komorze silnika, to z jakiej racji miałaby się temu oprzeć o wiele delikatniejsza, aluminiowa chłodnica? Itd, itp.

To tyle w temacie. Nie chciałbym być uszczypliwy, ale znów niestety, potwierdza się stare porzekadło: "mądry Polak po szkodzie". A na forum kwitnie mnóstwo podobnych tematów, które jeślibyś przeczytał przedtem zanim otworzyłeś portfel, to być może nie byłbyś bohaterem kolejnego powiedzonka: "istnieje niepotwierdzony naukowo fenomen anatomiczny: połączenie między mózgiem i portfelem. Gość walnięty po portfelu, zaczyna myśleć".

Krótko mówiąc, jeśli chcesz myśleć, to czytaj forum, np. tutaj.

Z kolei tutaj uściślono informacje, kiedy turbosprężarkę uznaje się za uszkodzoną i nadaje się do regeneracji lub wymiany.

Pzdr KotBury


Ostatnio zmieniony przez KotBury dnia Pon 25 Sie 2014, 09:44, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Pon 25 Sie 2014, 04:44
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Wielkie dzięki za obszerną odpowiedź, tak obszerną i wyjaśniającą wszystko, że piwko to zdecydowanie za mało w podziękowaniu.
KotBury napisał:
Według mnie nie należało zaczynać od wymiany turbosprężarki, przepływomierza oraz szeregu innych, kosztownych elementów, tylko najpierw od naturalnej rzeczy, jaką jest odczytanie pamięci komputera wtryskowego.

Zanim wymieniono wąż za intercoolerem pojawiał się komunikat odnośnie ciśnienia. Po wymianie znikł i niestety komputer nie pokazywał żadnych błędów. Tak już z reguły bywa, że średni mechanik jeśli nie ma konkretnej podpowiedzi ze strony komputera to błądzi po omacku. Co do rury, to dziurka powstała w wyniku odczepienia się od mocowania i uderzania o wkręt mocujący od czoła. Ja osobiście byłem przeciwny wymianie tej rury, bo podejrzewałem, że to i tak nic nie da. Ale z drugiej strony pomyślałem, że to w sumie będą jakieś grosze. Niestety za samą wymianę rury wyszło 264€.
KotBury napisał:
Dlatego, że turbawka to jest bydlę proste w budowie jak konstrukcja cepa i przez to wytrzymałe. Nadto trzeba naprawdę wielkiego wysiłku, żeby coś w niej zepsuć. Chyba, że wymieniono ją na podstawie wtórnych przesłanek, a mianowicie totalnego zapchania sadzami. Jednak jest to - podkreślam - wtórna przyczyna. A gdzie pierwotna?
Żeby ją odnaleźć, trzeba było się podłączyć diagnoskopem zewnętrznym do złącza 16-pinowego EOBD pod kierownicą i odczytać zarejestrowane w pamięci komputera wtryskowego usterki. Jeżeli nie było usterek, to należało jeździć z laptopem na kolanach normalnie po ulicy i zbierać maksymalną ilość danych w postaci "parametrów bieżących" w formie tabelki, którą można znaleźć jako wzór w co drugim wątku na forum.

Z wykazu błędów lub z parametrów bieżących każdy dobry mechanik dowiedziałby się zapewne, że przyczyną spadku mocy oraz ewentualnie trudności w rozruchu, czarnemu dymieniu zwłaszcza podczas przyspieszania i jazdy pod górę, są winne następujące rzeczy:
- filtr powietrza (2 - rys. poniżej),
- recyrkulacja spalin (EGR) z czujnikiem skoku zaworu (1),
- dwie sztuki przepustnic powietrza (9),
- czujnik ciśnienia doładowania powietrza (tu niewidoczny),
- masowy przepływomierz powietrza + czujnik temp. powietrza (w jednej obudowie) (3).

Niestety usłyszałem to wyliczenie, ale liczba potencjalnych elementów do wymiany przeraziła mnie i zdecydowałem, że najlepiej będzie skupić się na tych "niby najbardziej prawdopodobnych". Generalnie turbina była zawsze dobrze słyszalna po włączeniu na wysokich obrotach, a tutaj nawet przy ręcznym włączeniu jej (za pomocą naciśnięcia na dźwignię) nie było jej w ogóle słychać, stąd podejrzenie że po prostu przestała działać.
W każdym razie jeszcze raz wielkie dzięki za obszerną odpowiedź Wink
Powrót do góry
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Wto 16 Wrz 2014, 23:47
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Moja sytuacja wciąż bez zmian. Niestety jest zmiana oczywiście w portfelu. Wymieniony zawór EGR (faktycznie był zepsuty, bo nie było słychać po wyłączeniu silnika brzęczenia i zamykania klapki). Następną częścią wg mechanika i jego dwóch komputerów jest filtr cząstek stałych. Nie posłuchałem go na razie i przemuchałem filtr sprężonym powietrzem, żeby sprawdzić czy pojawi się w ogóle jakakolwiek zmiana. Zmiany oczywiście brak i wydaje mi się, że wymiana filtra cząstek nic nie da. Natomiast pojawiło się na wysokich obrotach w okolicy turbiny dymienie. Nowa turbina i jest na niej czarny nalot. Podsumowując: zaliczyłem 3 warsztaty, wymieniłem 4 części (przeciwko wymianie piątej się wzbraniam) i nic...
Wiem, że nikt na forum nie jest w stanie mi powiedzieć co jest zepsute, ale skoro wyeliminowałem już prawie 5 części (nie mam pojęcia co jeszcze wymienić - mechanik pewnie ma już kilka nowych pomysłów), to może drogą eliminacji okazać się że jest już tylko jedna lub dwie możliwości.
Dodam jeszcze, że w związku z dymieniem pojawia się chyba cofanie spalin (choć zapachem nieco różni się to od spalin).
Na rysunku zamieszczonym przez KotaBurego występują dwa elementy, których nie mogę namierzyć (nr 4 zbiornik podciśnieniowy i nr 9 przepustnica dławiąca) oraz 3 elementy, które nie są opisane (nr 12 wiem że to turbo sprężarka, ale nr 10 i 11 nie znam).
Zapomniałem jeszcze dodać, że na wysokich obrotach wąż za interkulerem zamiast pęcznieć jakby kurczył się (efekt zasysania do środka).
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 17 Wrz 2014, 05:34
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Wymieniasz po kolei wszystkie części, jak leci, a raczej Niemce wymieniają według klucza, o którym mówiłem: im drożej dla Polaczka, tym lepiej dla Niemiaczka...
Tej fali swoistej "kleptomanii" nie zatrzymasz, dopóki nie odczytasz konkretnych numerów kodów usterek z komputera wtryskowego. Sterownik bowiem już od dawna zna przyczynę, ponieważ zapala kontrolkę ostrzegawczą "antipollution fault".
Pytam więc po raz wtóry: czy znasz numer kodu usterki, np. P0098, albo coś w tym stylu?
Jeżeli nie znasz, to nie leż pod progiem mechanika, tylko oddal się od niego co najmniej 2 km, żeby już przestał psuć, czego jeszcze nie zdołał. Dowodem na to była wymiana turbosprężarki oraz przepływomierza, które niczego nie poprawiły. Zatem ich rzekoma awaria powinna być natychmiast zrekompensowana zwrotem kasy za nieudane naprawy!

Elementy na rysunku nr 10 i 11 to kolejno: kolektor dolotowy powietrza i chłodnica spalin EGR. Nie dopisałem z prawej strony obrazka, sądząc że są to rzeczy oczywiste, w dodatku nierozbieralne oraz niepsujące się. Jednak omyliłem się. Co znów świadczy o Twojej niewiedzy, którą mechanik niemiecki bezlitośnie wykorzystuje.

Jeżeli turbosprężarka jest osmalona sadzami, oznacza być może przyczynę spadku mocy, tzn. ucieczkę spalin bokiem, a nie na łopatki turbiny (nie sprężarki).

Dlaczego mechanik i Ty dobieracie się do FAP-u, skoro nie on jest przyczyną dymienia? Podkreślałem wielokrotnie, że FAP jest swego rodzaju kominiarzem, który czyści komin w nietypowy sposób, tj. przez podkładanie żagwi, pochodni pod komin, żeby podpalić nagromadzone w nim sadze (tu zwiększenie temperatury spalin wylotowych poprzez zwiększenie dawki wtrysku paliwa wraz z dodatkiem ceru). Sam tak czyniłem swego czasu, z ciekawości raczej, nie z konieczności. Sadze paliły się aż miło, a ogień z komina walił na 20 m w górę...
Zadam więc w tym miejscu pytanie: czy w przypadku zbyt częstego i obfitego osadzania się tłustej sadzy w kominie, wzywasz kominiarza co tydzień, żeby czyścił komin w chałupie (tu przedmuchiwanie powietrzem)? Raczej dochodzisz do wniosku, że to piec szwankuje lub paliwo jest kiepskiej jakości. Komin wszak nie zapycha się sam z siebie. Tak jak rury wydechowe wraz z FAP-em nie zapychają się same z siebie produktami spalania, tylko silnik je wydziela w nadmiernej ilości z powodu nierównowagi typu: "albo za mało powietrza, albo za dużo paliwa".

Naprowadzam Cię uparcie na logiczne myślenie, bo to rozwiązuje wiele problemów bez potrzeby wymieniania kosztownych elementów w silniku. Jeżeli więc silnik kopci mimo wymiany turbo i przepływomierza, to usterka tkwi gdzie indziej. Przede wszystkim więc należy zwracać się o wskazówki do własnego, osobistego komputera wtryskowego, który steruje silnikiem w 100%. Nie ma lepszej, szybszej i tańszej drogi. Ty wybrałeś nieświadomie drogę najgorszą, najdłuższą i najdroższą: poprzez niemieckich mechaników. Którzy być może mają dobre intencje, ale kiepskie umiejętności.

Przyjmij żelazną zasadę jako drogowskaz w drodze do wykrycia usterki: pierwszym krokiem w kierunku rozwiązania problemu jest zawsze przeszukanie pamięci trwałej komputera wtryskowego na zawartość błędów stałych i przelotnych. Błędy te są zarejestrowane w postaci numerów kodów wraz z ich wyjaśnieniami. Na forum wystarczy podać tylko nr kodu, bez opisu, ponieważ często tłumaczenia są niezrozumiałe lub przekręcone.
Jeżeli sterownik nie zawiera żadnych błędów, w co wątpię, zważywszy, że co jakiś czas świeci się kontrolka ostrzegawcza na pulpicie - należy wykonać jazdę po ulicy z laptopem na kolanach. Oczywiście, podłączonym do złącza 16-pinowego EOBD pod kierownicą poprzez odpowiedni interfejs. Celem tej jazdy jest zanotowanie jak największej ilości parametrów bieżących silnika towarzyszących usterce. Dane powinny być zebrane przez mechanika w formie czytelnej tabelki, której wzór pokazuję w co drugim wątku.

Reasumując, bez jakiejkolwiek informacji z komputera silnikowego, zarówno Ty, jak i mechanik, nie macie czego szukać, a tym bardziej grzebać oraz wymieniać "na pałę" wszystko jak leci.

Mechanik, który tak czyni, idąc na skróty własne i skróty finansowe klienta, jest beznadziejnie skompromitowany. Wizyta u niego powinna mieć miejsce 2 razy: pierwszy i ostatni. Najwidoczniej Ty jako klient trafiłeś się wyjątkowo okazyjnie i nie omieszkał tego wykorzystać, o czym mowa.

Nie trwaj przy tym pachciarzu, tylko rusz się w końcu i przyjedź do kraju. Nasi mechanicy też zdarzają się mierni, ale ci, którzy posiadają jako taki sprzęt diagnostyczny - dają radę, w dodatku za znacznie niższą cenę.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Sro 17 Wrz 2014, 05:34
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Sro 17 Wrz 2014, 09:08
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Cieszę się, że jak zwykle mogę liczyć na pomoc KotaBurego za którą ogromnie dziękuję.
KotBury napisał:

Pytam więc po raz wtóry: czy znasz numer kodu usterki, np. P0098, albo coś w tym stylu?
Jeżeli nie znasz, to nie leż pod progiem mechanika, tylko oddal się od niego co najmniej 2 km, żeby już przestał psuć, czego jeszcze nie zdołał. Dowodem na to była wymiana turbosprężarki oraz przepływomierza, które niczego nie poprawiły. Zatem ich rzekoma awaria powinna być natychmiast zrekompensowana zwrotem kasy za nieudane naprawy!


Tutaj muszę jedną rzecz wyjaśnić. Otóż za wymianę turbo ja jestem odpowiedzialny, ponieważ w warsztacie nr 2 mechanik określił turbo jako jedną z prawdopodobnych przyczyn. To co usłyszałem wtedy (jeszcze przed napisaniem posta na forum) pokrywało się z tym co potem napisał KotBury. To ja wtedy to z własnej głupoty, desperacji itd zaproponowałem wymianę turbo. To był głupi pomysł, ale chyba liczyłem na szczęście. Po czym udałem się do warsztatu nr 3. Tu mechanik obstawiony komputerami (z którymi również jeździł na kolanach i sprawdzał) stwierdził że jest uszkodzony EGR. Jego diagnoza była dobra, bo EGR szlag faktycznie trafił, ale to nie rozwiązywało wciąż mojego problemu. Podejrzewam, że EGR padł w związku z komplikacjami jakie wywołuje podstawowa usterka. Po wymianie EGR siedziałem obok mechanika (nie pamiętam kodu usterki), ale komputer cały czas wyrzucał błąd filtra cząstek stałych. Mechanik przez ponad 2 godziny próbował doprowadzić do jego wypalenia, ale za każdym razem otrzymywał komunikat, że jest to niemożliwe. Wpisywał wymianę filtra (wprowadzał go jako nowy element do systemu), ale to nie pomagało. W związku z tym, że poczytałem i popatrzyłem na schemat zamieszczony przez KotaBurego stwierdziłem, że na zdrowy rozsądek filtr cząstek nie może być przyczyną, bo jest on ostatnim elementem przed wydostaniem się spalin do rury wydechowej i nie może mieć wpływu na problem ciśnienia w wężu dochodzącym do turbo (to ciśnienie jest po prostu zbyt niskie, jeśli nie ujemne - mam na myśli zasysanie węża za intercoolerem)

KotBury napisał:

Dlaczego mechanik i Ty dobieracie się do FAP-u, skoro nie on jest przyczyną dymienia? Podkreślałem wielokrotnie, że FAP jest swego rodzaju kominiarzem, który czyści komin w nietypowy sposób, tj. przez podkładanie żagwi, pochodni pod komin, żeby podpalić nagromadzone w nim sadze (tu zwiększenie temperatury spalin wylotowych poprzez zwiększenie dawki wtrysku paliwa wraz z dodatkiem ceru). Sam tak czyniłem swego czasu, z ciekawości raczej, nie z konieczności. Sadze paliły się aż miło, a ogień z komina walił na 20 m w górę...

Właśnie dlatego jak wyżej napisałem postanowiłem na własną rękę wymontować FAP i go wyczyścić. Badania techniczne mam ważne do marca 2016 więc postanowiłem FAP wybebeszyć i sprawdzić reakcję samochodu. Jak się okazało mój FAP jest rozbieralny więc nie musiałem go dziurawić, żeby za pomocą sprężonego powietrza go trochę "przewietrzyć".

KotBury napisał:
Tak jak rury wydechowe wraz z FAP-em nie zapychają się same z siebie produktami spalania, tylko silnik je wydziela w nadmiernej ilości z powodu nierównowagi typu: "albo za mało powietrza, albo za dużo paliwa".


Ta nierównowaga jest dla mnie oczywista, ale problemem jest ustalenie sprawcy. Wczoraj dodatkowo podczas pracy silnika na wysokich obrotach (powyżej 3000) na postoju zauważyłem skoki pracy silnika aż poczułem je na pedale gazu w postaci lekkich szarpnięć. Te same obroty podczas jazdy nie powodowały już żadnych skoków.

Być może mój mechanik bez komputera nic nie potrafi, być może jest to jego metoda pracy - wymieniać tak długo to co wskaże komputer, aż usterka zostanie naprawiona. A być może moja usterka jest trudno wykrywalna i wymaga nie tylko dobrego sprzętu, ale również bardzo dobrego mechanika. Wydaje mi się, że głównym problemem w tej awarii jest ciśnienie, a raczej jego brak. To powoduje, że nie załącza się turbina. Tylko co powoduje ten brak ciśnienia? Turbina normalnie załącza się przy 1800-2000 obrotów. Tu tego nie ma. Przy tych obrotach nie widać też uciekających bokiem spalin, bo te pojawiają się powyżej 3000. Więc wydostawanie się spalin bokiem też jest wydaje mi się skutkiem podstawowej awarii, a nie jego przyczyną. Oczywiście to tylko moje gdybanie...
Powinienem chyba pojechać do tego mechanika i podczas testów na komputerze na krok go nie odstępować, żeby zobaczyć i wynotować sobie wszystkie komunikaty i problemy, które próbuje rozwiązać.
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 17 Wrz 2014, 15:30
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Cytat:
Jego diagnoza była dobra, bo EGR szlag faktycznie trafił, ale to nie rozwiązywało wciąż mojego problemu. Podejrzewam, że EGR padł w związku z komplikacjami jakie wywołuje podstawowa usterka. Po wymianie EGR siedziałem obok mechanika (nie pamiętam kodu usterki), ale komputer cały czas wyrzucał błąd filtra cząstek stałych. Mechanik przez ponad 2 godziny próbował doprowadzić do jego wypalenia, ale za każdym razem otrzymywał komunikat, że jest to niemożliwe.
To jest właśnie prawidłowy i zdroworozsądkowy tok myślenia. Ale przez Ciebie... nie mechanika. Okazuje się często, że nieobznajomiony kierowca jest lepszym diagnostą, bo po prostu myśli. Tymczasem mechanik uparcie usiłuje wypalić FAP, podczas gdy nie jest to możliwe, ponieważ silnik cały czas wali tłustymi spalinami do wydechu. Porównując do sytuacji domowej z piecem c.o. i kominiarzem: czy bezustanne zmuszanie kominiarza do czyszczenia komina, polepsza spalanie pieca, który dostaje np. mokre drewno? Albo węgiel jest z Ukrainy i nie daje ciepła, tylko dymi strasznie?
Tak samo i z silnikiem HDI z FAP: nie należy go zmuszać do rzeczy niewykonalnych (tu wymuszone wypalanie przez komputer), skoro stopień zanieczyszczenia sadzami jest tak duży, że nic już nie pomoże oprócz naprawy silnika lub zmiany paliwa.

A'propos naprawy silnika:
Cytat:
Wczoraj dodatkowo podczas pracy silnika na wysokich obrotach (powyżej 3000) na postoju zauważyłem skoki pracy silnika aż poczułem je na pedale gazu w postaci lekkich szarpnięć. Te same obroty podczas jazdy nie powodowały już żadnych skoków.
Jest to bardzo niepokojący objaw, ponieważ rzuca podejrzenie na układ wtryskowy paliwa, dotychczas nie brany pod uwagę jako sprawca strat mocy.
Należy więc powrócić jeszcze raz do kompleksowej diagnostyki, z uwzględnieniem zarówno obwodu powietrza, jak i paliwa. Niewykluczone, że przyczyną strat mocy jest np. "lejący" wtryskiwacz lub obecność metalowych opiłków w paliwie.
Od razu kieruję więc do obszernego wątku w tej sprawie np. tutaj. Można również zajrzeć do mojego profilu, gdzie znajdziesz większość odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.

Nie chcę Cię straszyć, ale to poszarpywanie musisz potraktować jako priorytet i na kosztach turbo i przepływomierza może się nie skończyć. Jak najszybciej więc wykryj przyczynę tych drgań. Oby to nie był układ wtryskowy paliwa - trzymam kciuki...

Pzdr KotBury
Powrót do góry
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Sro 01 Paź 2014, 21:09
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Chwilę trwała znów moja walka z nieszczęsnym autem...
Wymieniłem filtr cząstek stałych i wciąż bez zmian (minimalna zmiana polega na tym, że nie ma już dymienia i szarpania więc chyba wtryski można odpuścić), więc pojechałem do serwisu peugeota i diagnosta zdiagnozował co następuje: Awaria podciśnienia turbiny jeśli dobrze tłumaczę (w oryginale: Unterdruckdose des Turboladers defekt). Jako ciekawostkę napiszę, że naprawa czyli wymiana turbiny wraz ze wszystkimi uszczelkami, olejem itd to koszt 1700 euro. Oczywiście aż tak zdesperowany to nie jestem, bo dopiero co wymieniłem turbinę (będę ją reklamował), ale mam pytanie może głupie, ale wciąż próbuję rozkminić jak to rozwiązać. Otóż w ramach potwierdzenia diagnosta demonstrował mi, że w trakcie "pompowania" turbiny wskazówka ciśnieniomierza ani drgnęła (użył do tego jakiejś pompki). A moje pytanie: być może wystarczy, że wymienię ten grzybek pod turbiną odpowiedzialny za podciśnienie? Znalazłem coś takiego http://www.ebay.de/itm/TURBOLADER-Unterdruckdose-Citroen-Ford-Peugeot-Mazda-Mini-Volvo-/330721991399?pt=DE_Autoteile&fits=Year%3A2004%7CMake%3APeugeot%7CModel%3A307+SW%7CPlatform%3A3H%7CType%3A1.6+HDi+110&hash=item4d00911ae7, ale nie wiem czy to coś da. Otóż mam już dwie turbiny i jeśli mam kupić trzecią, to chyba spore przegięcie...
Co do kodów błędów: P0299, P1351, B1012, P0401, P0473.
Przy każdym z błędów podane są obroty silnika i ciśnienia, jeśli te informacje okazałyby się istotne to dopiszę wszystko. Natomiast pytanie brzmi, czy na podstawie tych danych można potwierdzić diagnozę, czy to znów wróżenie z fusów?

EDIT:
Postanowiłem dla całkowitej jasności dopisać parametry:

Kod błędu: P0299
Obroty silnika: 1831/min
Jakieś ćiśnienie (Ladedruck): 1023 mbar
żadane ladedruck: 1929 mbar
TV Elektroventil Ladedruckregelung: 52%
pomiar ciśnienienia (gemessene Einspritzmenge): 22 mg/Hub

Kod błędu: P1351
Obroty silnika: 771/min
średnia temperatura silnika (Kühlmitteltemperatur des Motors): 11 st. C
napięcie akumulatora (Batteriespannung): 14V

Kod błędu: B1012
Obroty silnika: 0/min
średnia temperatura silnika (Kühlmitteltemperatur des Motors): 142 st. C
napięcie akumulatora (Batteriespannung): 2V

kod błędu: P0401
Obroty silnika: 771/min
Przepływ powietrza na cylinder (Luftdurchsatz pro Zylidner): 394 mg/Hub
Pozycja zaworu oczyszczania spalin (Stellung Abgasrückführungsventil): 9mV
Przepływ powietrza (Luftdurchsatzeinstellung): 1000 mg/Hub

Kod błędu: P0473
Obroty silnika: 54/min
Napięcie ciśnieniomierza (Spannung Differenzdruck): 4980 mV
Ladedruck: 976 mbar
Wtrysk (gemessene Einspritzmenge): 38 mg/Hub

Pewnie wymyśliłem kilka nowych terminów przy okazji tłumaczenia, ale fachowcy rozumieją wszystko pewnie bez niego Very Happy
Powrót do góry
KotBury

Auto Maniak



Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 970
Skąd jesteś (miejscowość / region): Goleniów k/Szczecina
Posiadane auto: 406 2,0 HDI 110 KM combi 2000, KIA CARNIVAL 2,9 CRDI 145 KM
Piwa: 92/1
Wysłany: Sro 01 Paź 2014, 23:47
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Cytat:
Otóż w ramach potwierdzenia diagnosta demonstrował mi, że w trakcie "pompowania" turbiny wskazówka ciśnieniomierza ani drgnęła (użył do tego jakiejś pompki).
Wyjaśnij dokładnie, co konkretnie sprawdzał pompką na turbo? Czy podpinał ją do "mieszka" (ang. actuator), tego, który chcesz teraz wymienić? Jeśli potraktował siłownik pneumatyczny pompką podciśnienia i było podciśnienie 0 (zero), oznacza, że mieszek jest uszkodzony. Prawdopodobnie pękła membrana wewnątrz i po prostu nie uruchamia ona sztangi (pręta) sterującego łopatkami turbiny. A czy właśnie sztanga przesuwała się szybko w górę i w dół w trakcie tego pompowania? Jeśli ona w ogóle się nie ruszała, to być może znów jest zapchany sadzami i nagarem mechanizm ustawiający łopatki turbiny. Jest zablokowany wskutek zanieczyszczeń. Warto obejrzeć stosowny filmik na YT, traktujący o czyszczeniu turbo, a także regulacji, np. tutaj.

Zwrócić pilną uwagę na fakt, że jeśli rzeczywiście turbo tak często ulega awarii z powodu znagarowania, to przyczyn pierwotnych należy szukać poza nią, a nie wymieniać co chwila. Jeszcze ze 20 wymienisz i dalej będzie to samo, ponieważ ciągle coś strasznie wywołuje kopcenie silnika. Turbosprężarka, tak jak i FAP, nie zapychają się sadzami same z siebie. Daję tutaj zawsze przykład pieca c.o. w chałupie, gdzie komin też nie zapycha się sam z siebie, tylko coś go z zewnątrz tak urządza. Konkretnie piec źle pali, bo ma np. mokre drewno, albo węgiel ukraiński, itp.

Należy zatem koniecznie znaleźć przyczynę pierwotną, a nie grzebać się we wtórnych. Robicie w tej chwili z mechanikami dokładnie odwrotnie niż w samolocie, tzn. usuwacie skutki, a nie przyczyny. Czyli od d... strony.
Sprawdzić dokładnie wszystkie elementy, które wymieniłem w pierwszym swoim wejściu i które mogą się przyczyniać do spadku mocy, a przede wszystkim silnego zadymienia spalin. Dym jest zawsze pierwszy i dopiero gdy on zrobi spustoszenie, tj. pozapycha po kolei wszystkie elementy, o których mowa - spada moc, nie odwrotnie. Dlatego nie spadek mocy jest w tej chwili najważniejszy do wykrycia i usunięcia, tylko przyczyna kopcenia. Gdy usuniesz źródło nadmiernej ilości sadzy, to moc samoistnie powróci.

Znacznie więcej informacji w tej i innej sprawie, np. EGR, znajdziesz tutaj.

Jeśli chodzi o kody błędów, to brzmią one następująco:
Cytat:
P0299 - Sygnał ciśnienia turbosprężarki : Ciśnienie zbyt niskie w stosunku do wartości zadanej (tu sprawdzić wiarygodność wskazań czujnika ciśnienia doładowania powietrza. Jest zamontowany pomiędzy intercoolerem (8) a przepustnicą dławiącą (9 - rys. w pierwszym poscie) i może on przekłamywać sygnał napięciowy dochodzący do komputera).
Cytat:
P0401 - Usterka obwodu powietrza : Ilość powietrza zmierzona wyższa niż wartość zadana (chodzi o przepływomierz powietrza (3), który również może przekłamywać, tu podaje konkretnie za dużą wartość masy powietrza).
Cytat:
P0473 - Sygnał czujnika różnicy ciśnienia w układzie wydechowym : Zwarcie z plusem. (Chodzi o czujnik różnicowy FAP, który tak samo jak dwa pierwsze czujniki, może być uszkodzony i przekłamywać wartości przesyłane do komputera - tu zwarcie do plusa).
Dwa pozostałe błędy dotyczą przekaźnika podgrzewania i pasa bezpieczeństwa, czyli są typowymi śmieciami, więc nie warto zawracać sobie nimi głowy.

Należy zauważyć dwie rzeczy na podstawie odczytanych usterek:
1. Wszystkie błędy wskazują ogólnie na "sygnały" czujników, nie że konkretnie dany czujnik jest uszkodzony. Jest to bardzo ważne, ponieważ mądry mechanik natychmiast staje się czujny, gdyż sam czujnik może być sprawny, tylko szwankują kable i styki. Dlatego inteligentnym posunięciem byłaby najpierw podmiana czujników z identycznego silnika i jazda testowa. Gdy stwierdza się poprawę, kupuje się nowy czujnik i wymienia. Natomiast gdy usterka nadal występuje, szuka się przyczyny w kablach i stykach. Również dokładnie opisuję w licznych wątkach, jak sprawdzać czujniki oraz ich okablowanie.

2. Szczególną uwagę należy zwrócić na przepływomierz powietrza, którego sygnał jest podstawą do sterowania spalinami EGR (1) oraz przepustnicami powietrza ciepłego i zimnego (9) przez komputer wtryskowy. Na przykład jego zawyżanie wskazań powoduje automatycznie złe sterowanie spalinami wpuszczanymi do świeżego powietrza. Mówię o tym równie często, aż mnie gęba boli... Zatem niewinna zwyżka wartości masy (kod błędu P0401), wywołuje właśnie cały łańcuch nieszczęść, typu nadmierne dymienie silnika, ponieważ EGR wpuszcza za dużo spalin, niż powinno być w danej chwili.

Usterkę tę trzeba jak najszybciej zdiagnozować, bo być może to jest strzał w 10-tkę. Proponuję wykonanie testu poprzez wypinanie i wpinanie wtyczki elektrycznej przepływki i jazdę po ulicy. Gdy podczas jazdy odczuwa się przyjemny odlot, jako bywa w szczęśliwych czasach i sprawnej maszynie, mamy winowajcę, którym jest przepływomierz. Od razu należy podmienić z identycznego silnika i znów testować. Gdy następuje zdecydowana poprawa z nową przepływką - kupować i wymieniać. Gdy silnik nadal wykazuje oznaki mulenia, winien jest albo zawór EGR (1), albo kable i styki przepływomierza.

Podkreślam z naciskiem: wiem, że wymieniłeś przepływomierz. Pytanie brzmi: czy po wymianie sytuacja się polepszyła, czy nie? Jeśli polepszyła się na jakiś czas, po czym usterka wróciła, oznacza, o czym mowa: winne są kable i styki przepływki, których zapewne nie sprawdzono. Oczywiście, natychmiast za to przypalantowano się do niczemu niewinnej turbawki i tak odbywa się krojenie Polaczka... Awaria przepływomierza, czy to z powodu uszkodzenia wewnętrznego, czy styków "chwiejnych", zawilgoconych kabli, itp. - do złudzenia przypomina awarię turbosprężarki. Choć przepływka nie steruje nią, tylko EGR-em - przypominam dobitnie. Tu tkwi słynna pułapka czujnikowa, do której wpadają mechanicy niczym do wielkiego leja po bombie. A płaci sowicie klient. Jak się okazuje, podwójnie: za turbo, które jest całkowicie sprawne, tudzież przepływomierz, któremu omskły się banalne kabelki. I jak tu nie wołać ekipy nagraniowej pt.: "Usterka"?

To są proste rzeczy jak konstrukcja cepa, trzeba tylko uważnie przeczytać, co zarejestrował komputer, zrozumieć i postępować dokładnie wg jego wskazań.

Oczywiście, na pierwszym miejscu jest "mieszek" i kolejna, zbyt szybka awaria turbo. Nie chce mi się po prostu wierzyć, czy rzeczywiście masz wymienioną turbosprężarkę? Widziałeś na własne oczy starą? Sprawdziłeś numery na obudowie? Czy masz przy sobie autentycznie dwie turbosprężarki, w tym jedna na silniku? Dla mnie jest to jakiś koszmarny przekręt. Nie uwierzę, że po raz kolejny identyczna usterka spowodowana jest przez turbosprężarkę.

Pzdr KotBury
Powrót do góry
andymen

Czytelnik



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 6
Skąd jesteś (miejscowość / region): Daleiden
Posiadane auto: Peugeot 307SW
Piwa: 0/1
Wysłany: Nie 26 Paź 2014, 20:23
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Trochę czasu mnie nie było, niestety moja sytuacja się nie zmieniła, ale po kolei:

KotBury napisał:
Wyjaśnij dokładnie, co konkretnie sprawdzał pompką na turbo? Czy podpinał ją do "mieszka" (ang. actuator), tego, który chcesz teraz wymienić? Jeśli potraktował siłownik pneumatyczny pompką podciśnienia i było podciśnienie 0 (zero), oznacza, że mieszek jest uszkodzony. Prawdopodobnie pękła membrana wewnątrz i po prostu nie uruchamia ona sztangi (pręta) sterującego łopatkami turbiny. A czy właśnie sztanga przesuwała się szybko w górę i w dół w trakcie tego pompowania? Jeśli ona w ogóle się nie ruszała, to być może znów jest zapchany sadzami i nagarem mechanizm ustawiający łopatki turbiny. Jest zablokowany wskutek zanieczyszczeń. Warto obejrzeć stosowny filmik na YT, traktujący o czyszczeniu turbo, a także regulacji, np. tutaj.

Była pęknięta membrana, ale okazało się, że w starej turbinie, którą wymieniłem była sprawna. Mechanik przełożył i turbina działała. Niestety załączała się za wysoko (ok. 2.300 2.400 obrotów). Po za tym zostały zregenerowane wtryski. Samochód chodził (poza problemem załączania się turbiny zbyt wysoko wszystko było OK), niestety nie potrwało to długo i po tygodniu turbo znów przestało działać. Turbina jest sprawna, ale powstał problem z podciśnieniem. Został wymieniony zawór podciśnienia (tak to się chyba nazywało), niestety to nie była przyczyna. Następnym krokiem jest sprawdzenie kabli, ale mechanik straszył że potrzebuje na to kilku godzin, w domyśle znów kupa kasy, a mi kończy się już i kasa i cierpliwość.

Ten samochód chyba za wszelką cenę chce trafić na złom, bo teraz jeszcze doszła awaria nawiewu. Na początku czasami silniczek jakby się zacinał, ale od wczoraj definitywnie przestał działać...
Powrót do góry
Grzes91x

Debiutant



Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 43
Skąd jesteś (miejscowość / region): Podkarpackie
Posiadane auto: Citroen C5 II 1.6 HDI 109 KM FAP 2005
Piwa: 3/0
Wysłany: Pon 22 Cze 2015, 17:59
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


andymen napisał:
Niestety załączała się za wysoko (ok. 2.300 2.400 obrotów).

Poczytaj Smile
http://autokult.pl/14173,technologia-zmiennej-geometrii-w-turbosprezarkach
Powrót do góry
gadu-gadu
Majek87

Czytelnik



Dołączył: 24 Cze 2019
Posty: 2
Skąd jesteś (miejscowość / region): Tczew
Posiadane auto: 307 SW 1,6HDI 90KM
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 24 Cze 2019, 14:36
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Auto nie ma mocy


Witaj andymen,

Jak skończyła się cała „historia”?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 307 ) Silnik Diesel-układ chłodzenia-układ zasilania-układ napędowy. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Peugeot 307 »

Opinie o samochodach Peugeot 307 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 307 ) Silnik Diesel-układ chłodzenia-układ zasilania-układ napędowy.


Peugeot208

33 900

2019r.

79 000 km

wielkopolskie

Peugeot3008

32 990

2011r.

135 246 km

pomorskie

Peugeot207

12 900

2009r.

211 028 km

śląskie

Peugeot208

35 850

2017r.

65 700 km

wielkopolskie

Peugeot208

39 400

2017r.

105 520 km

podkarpackie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group



Partnerskie fora dyskusyjne: Peugeot 405 club   



Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System