Peugeot

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Peugeot 407 ) ocena mojej 407



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 407 ) Oceń swoje auto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Wto 30 Wrz 2014, 10:58
Temat postu:

ocena mojej 407


kupiłem 407 25.08.14r 1.6 hdi 2005r 213 tyś, ogolnie jestem juz przewrazliwiony i uwazam ze zakup nieudany, od tego czasu wymienilem; przepływomierz powietrza, turbinę, dwa czujniki abs, i jakiś przekładnik od esp + jakies [cenzura], ale na tym sie nie konczy, bierze olej dalej ;/ wyglad na + ale reszta po za nim odpada, moze po prostu taki egzemplarz....
Powrót do góry
towdy

Stały Bywalec



Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 141
Skąd jesteś (miejscowość / region): Andrychów
Posiadane auto: Peugeot 407 2.0 hdi
Piwa: 6/1
Wysłany: Wto 30 Wrz 2014, 20:46
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


Taki przebieg... Powyżej 180 tys km zawsze musisz się liczyć na dodatkowe koszty jeżeli nie było nic robione i nie wiesz jak było eksplatowane dokładnie , jazda po mieście czy trasa , czy orginalny przebieg... Ja jak kupowałem autko to pierwsze do mechanika znajomego zanim zapłaciłem. Ale głowa do góry , bo ostatnio było o skrzyni biegów w peugeot 508... Co koszty są znacznie większe od tych co do tej chwili pokryłeś... A ile CI oleju bierze??
Powrót do góry
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Sro 01 Paź 2014, 10:42
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


liczę się, ale nie spodziewałem się, że aż tak źle będzie, koło litry miesięcznie, z tego co wiem to na pierścieniach kapie i przepala, kolejny spory wydatek... Sad
Powrót do góry
dak.bzg

Debiutant



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 15
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2008 EURO 5
Piwa: 3/0
Wysłany: Sro 01 Paź 2014, 22:53
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


Nie załamuj się Kolego. To tylko samochód.
Niestety z używanymi tak bywa, że po pierwsze nie wiadomo jaki jest rzeczywisty przebieg i co najważniejsze, czy właściciel o niego dbał, czy może kompletnie nic nie robił. Peugeoty w dieslu w momencie sprzedaży mają zwykle spore przebiegi. Do tego wbrew opiniom handlarzy nie są drastycznie awaryjne. Często cofnięcie licznika o 50 000, 100 000, czy więcej nie jest zauważone, bo z zewnątrz auto nadal dobrze się prezentuje.
W dzisiejszych czasach samochody są bardzo skomplikowanymi produktami, więc wszelkie zaniedbania prędzej czy później „wypłyną”. Wygląda na to, że poprzedni właściciel Twojego samochodu zamiast usunąć usterki, lub raczej zaniedbania, postanowił sprzedać samochód.
Ja mojego P407 kupiłem jako używany z średnio dużym przebiegiem. Zacząłem od przeglądu i wszelkiej profilaktyki. To co z moim autkiem zrobiłem opisałem na tym oraz na innym forum.
W epoce wyrafinowanych technologii istnieją sposoby do całkowitego usuwania nagarów z silników. Można to zrobić maszynowo w specjalistycznych serwisach lub prościej dodając do starego oleju przed wymianą specjalne środki chemiczne - "Engine Flush".
Jeśli bierze olej, to nie masz wiele do stracenia. Sugeruję zacząć od zastosowania Engine Flush. To znacznie taniej niż wymiana pierścieni, a często również turbiny i jeszcze innych elementów..
Ja zwykle używam płukankę/ Engine Flush firmy Pro-Tec, lub Ligui Moly przed każdą wymianą oleju. Stosowanie tych środków usuwa wszelkie nagary z silnika, a więc również z okolic pierścieni, kanałów olejowych, poprawia również smarowanie sprężarki! Krótko mówiąc wiele zalet.
Czyszczenie chemiczne specjalnymi środkami sprawdzonego producenta (np. PRO-TEC lub Ligui Moly ) potrafi znacząco ograniczyć skutki powstawania złogów i nagarów w układzie olejowym lub paliwowym. Proces jest niezwykle skuteczny, pod warunkiem wykonania go w odpowiednim czasie. Preparaty chemiczne nie usuną już istniejących uszkodzeń mechanicznych, ale są w stanie maksymalnie opóźnić powstanie usterek.
Stosowanie takich procedur jest zalecane w Unii Europejskiej ze względów na ochronę środowiska. Silnik ma wówczas parametry w zakresie norm ochrony środowiska zbliżone do parametrów fabrycznych. W Niemczech wszelkie dodatki do paliw i olejów są powszechnie stosowane. Skuteczność czyszczenia jest tak duża, że nawet jeśli samochód był eksploatowany na oleju mineralnym, to po użyciu Engine Flush można zacząć stosować pełen syntetyk.
Jeśli poruszyłem temat smarowania sprężarki, to muszę wspomnieć o innej sztuczce polegającej na wymianie przewodu olejowego smarującego turbinę, którą w przypadku silnika PSA 1.6 HDI dobrze jest zastosować co 2 – 3 wymiany oleju. Turbina w samochodzie jest bardzo delikatna i wystarczy moment ( nawet 2-3 sek.) braku smarowania by ją zniszczyć. Chodzi o to, że niedrożny staje się przewód doprowadzający olej, lub zapycha się sitko na jego wejściu. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest krystalizowanie się oleju w specyficznych warunkach jazdy – zbyt duże obciążenia, jazda na krótkich odcinkach. Jest to proces długi i niezauważalny, ale często nieuchronny. W takim przypadku może się zdarzyć , że wymiana turbiny nie usunie problemu. Kolejna turbina w krótkim czasie też ulegnie awarii.
Stosuję także Diesel Applicator Spray do usuwania nalotów w kolektorze dolotowym silnika diesla. W każdym kolektorze silnika diesla z czasem narasta warstwa czarnego osadu podobnego do sadzy. Preparat można stosować do skutecznego rozwiązywania problemów z: zanieczyszczeniem turbiny, przepustnicy, zapieczonymi łopatkami zmiennej geometrii turbiny, „klejeniem” zaworów ssących, zabrudzonym zaworem EGR.
Zanieczyszczenia powstają na skutek pracy zaworu recyrkulacji spalin, przedmuchów ze
skrzyni korbowej jak również przez nadmiernie wyeksploatowaną turbosprężarkę.
Szczególnie przed zimą, lub kiedy zanotuję wzrost zużycia paliwa stosuję środki do czyszczenia wtryskiwaczy i całych układów paliwowych, pochodzące od wcześniej wymienionych producentów. Każde tankowanie zapisuję. Potem dzielę zużyte paliwo przez przejechane kilometry. Jest to o wiele dokładniejsza metoda niż pomiar średni komputera w samochodzie, bo komputer po prostu wielu rzeczy nie widzi. Śledząc średnie zużycie paliwa każdą odchyłkę natychmiast można wychwycić. Wzrost zużycia paliwa sygnalizuje, ze coś się dziej złego z samochodem. Niekoniecznie z silnikiem. Może to równie dobrze być zbyt małe ciśnienie w oponach, albo niewypalony DPF. Dolanie środka czyszczącego zwykle redukuje zużycie paliwa.
Doświadczenie serwisów regenerujących nowoczesne wtryskiwacze dowodzi, że większość usterek wynika z kiepskiej jakość paliw sprzedawanych w naszym kraju. Przy rozbiórce elementów widać różnicę między autami świeżo sprowadzonymi i długo używanymi w Polsce. Wykorzystując wyszukiwarkę internetową można znaleźć dużo zdjęć zniszczonych wtryskiwaczy, zabrudzonych kolektorów ssących itd.
Poniższy link pokazuje co może się stać z przeciętnym wtryskiwaczem.
http://www.wtryskiwacz.com/common-rail-delphi-naprawa-regeneracja-wtryskiwaczy.html
Nie chciałbym tu podawać linków, abym nie musiał być posądzany o reklamę produktów lub firm, ale niektóre watro otworzyć.
Zastosowałem również środek wspomagający wypalanie DPF i ten mnie najbardziej zadziwił. Przy prędkości autostradowej 140 km/h co odpowiada 2600 obr/min w przypadku silnika 2.0 HDI i załączonym 6 biegu, samochód średnio zużywał ok. 1,2 litra mniej niż wcześniej.
Jeśli chodzi o paliwo, to generalnie stosuję Shell V-Power Nitro+ Diesel, czyli z dodatkami paliw syntetycznych GtL oraz środków czyszczących. Może 1 litr drożej kosztuje, ale silnik się lepiej zbiera, mniej trzeba wciskać pedał, więc mniej spali i to lepszego paliwa, które dodatkowo pomaga utrzymać silnik czysty wewnątrz. Stosując wszelkie promocje często można zbliżyć cenę Shell V-Power Nitro+ Diesel do cen zwykłych paliw. Zasięg samochodu to ok. 1000 – 1200 km, więc do ulubionych stacji - czytaj sprawdzonych na stronie UOKiK zwykle bez problemu dojeżdżam. Bydgoszcz – Zakopane – Bydgoszcz bez tankowania to żaden problem, wliczając autostradę oczywiście.
http://www.uokik.gov.pl/kontrole_stacji_hurtowni_paliw.php#faq1640
Co to jest Shell V-Power Nitro+ Diesel?
V-Power Diesel zawiera olej napędowy wyselekcjonowany z produkcji jednej z krajowych rafinerii, pakiet dodatków oraz pewną ilość syntetycznego oleju napędowego otrzymanego w procesie Gas-to-Liquid (GtL) w jednej z dwóch rafinerii na świecie: w Malezji i Katarze. Technologia otrzymywania składnika GtL opracowana przez Shell polega na uzyskaniu paliwa syntetycznego z gazu ziemnego. Produktem są niemal wyłącznie parafiny o wysokiej liczbie cetanowej nie zawierające siarki. Akurat siarka dla środowiska nie jest może zdrowa, ale dla silnika jak najbardziej, bo zmniejsza tarcie. Jej brak dobrze jest zastąpić olejem do dwusuwów (2T).
Zachęcony dobrym doświadczeniem wielu osób, również zacząłem stosować dodawanie oleju półsyntetycznego do dwusuwów (2T) w proporcji 1:250 -1:300 w celu poprawienia smarowania pompy wtryskowej i wtryskiwaczy oraz lepszego wypalania nagarów i filtra DPF. W Niemczech istnieje strona internetowa poświęcona temu zagadnieniu, na której można znaleźć wiele informacji jak np. zalecane oleje, wyniki pomiarów i analiz przeprowadzonych w laboratoriach. Najbardziej popularne i zalecane oleje to: RAVENOL Scooter, Liqui Moly 1052, Shell Advance VSX 2T. W przypadku stosowania tego rodzaju oleju temperatura spalin jest nieco wyższa i DPF jest wypalany co ok. 800 km, zamiast 530-580 km. To również zmniejsza zużycie paliwa, bo jak wiadomo, do wypalania DPF używane jest paliwo, które nie jest pokazywane przez komputer. Można to stwierdzić tylko dzieląc zużyte paliwo przez ilość przejechanych kilometrów. Ciekawostką jest, że dodatki zwarte w olejach do dwusuwów powodują niesamowitą poprawę czystości spalin diesla. Jeżeli mechanik sprawdzający skład spalin nigdy nie słyszał o dodawaniu takiego oleju do oleju napędowego, to prawdopodobnie w czasie testu zrobi wielkie oczy z powodu niedowierzania Smile
A oto link do krótkiego miksu informacji na ten temat: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2392644.html
Na tym forum oraz na forach innych marek samochodów jest sporo wiedzy i sugestii na ten temat, ale w powyższym linku zebrana jest większość informacji, które mogą się przydać.
Zastosowałem jeszcze wiele innych pomysłów. Wszystko po to by „zapobiegać”. Lubię kiedy samochód, którym jeżdżę jest zadbany i nie muszę się obawiać, że coś niemiłego w drodze spotka mnie, albo kogoś z mojej rodziny. Poza wymianą żarówki, podmalowaniem zardzewiałego miejsca na klapie bagażnika nic szczególnego nie dosięgło mojego Peugeota. Z drugiej strony niektóre rzeczy robię może „na wyrost”. Odma i przewód olejowy smarujący sprężarkę były wymienione, mimo że nie było drastycznych sygnałów o problemie. Filtry, olej co 10 000 km, maksymalnie 15 000 km.
Proszę pamiętać, że nie ma samochodów niezawodnych, lub co więcej tzw. niezawodnych marek. Są tylko samochody zadbane lub niezadbane. W pewnym zakresie są oczywiście różnice nawet między poszczególnymi egzemplarzami tego samego modelu, ale zadbany samochód zawsze się odwdzięczy przyjemną i bezproblemową eksploatacją.
W momencie kupna Peugeota 407 SW 2.0 HDI nie byłem z nim w jakiś sposób emocjonalnie związany, to teraz muszę napisać, że jestem bardzo zadowolony z wyboru. Co więcej, samochód wielokrotnie mile mnie zaskoczył.
Powrót do góry
towdy

Stały Bywalec



Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 141
Skąd jesteś (miejscowość / region): Andrychów
Posiadane auto: Peugeot 407 2.0 hdi
Piwa: 6/1
Wysłany: Czw 02 Paź 2014, 09:52
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


A powiedz mi o tym diesel applicator spray... Wpuszczasz go w tą rurę dolotową nad chłodnicą??

Kolego Robercie , może zmiana na olej 10w40 by pomogła jeżeli wcześniej np był 5w40..?
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Czw 02 Paź 2014, 09:52
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Czw 02 Paź 2014, 13:46
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


dzięki koledzy za rady, wnioski wyciągnę Smile

towdy, wiem że to tylko samochód, ale na niewielkie zarobki + dojazdy codziennie do pracy i niestety usterki nie chce dopuścić by to zaniedbać Smile
Powrót do góry
dak.bzg

Debiutant



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 15
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2008 EURO 5
Piwa: 3/0
Wysłany: Czw 02 Paź 2014, 17:14
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


A powiedz mi o tym diesel applicator spray... Wpuszczasz go w tą rurę dolotową nad chłodnicą??

Diesel Applicator Spray
Należy aplikować do układu zasysania powietrza, przy pracującym i rozgrzanym silniku.
Preparat jest przeznaczony do bezpośredniego czyszczenia kolektorów dolotowych we wszystkich silnikach Diesla również wyposażonych w katalizator lub filtr cząstek stałych. Czyszczenie należy wykonywać przed każdą wymianą oleju. Jeśli po, no to wszelkie zanieczyszczenia mogą pozostać w świeżym oleju, o ile przedostaną się do niego. W zależności od zaistniałego problemu preparat można stosować do usunięcia zanieczyszczeń turbiny, zapieczeniem łopatek zmiennej geometrii turbiny, przeczyszczenie kolektora lub EGR, klejącymi się zaworami. Przed czyszczeniem turbiny zalecane jest sprawdzenie jej stanu. Absolutnie nie wolno dawkować tego preparatu do „masowego przepływomierza powietrza”, który w P 407 2.0HDI znajduje się na wyjściu z filtra powietrza! Czyli nie można „wpuszczać go w tę rurę dolotową nad chłodnicą”, bo wówczas będzie musiał przejść również przez filtr powietrza, a to skończy się nieciekawie oraz przez „masowy przepływomierza powietrza”. Ja robię to tak, że zdejmuję „odcinek rury powietrza” prowadzący właśnie ze wspomnianego masowego przepływomierza powietrza z „odcinka rury do sprężarki”. On zsuwa się w zasadzie bez używania narzędzi. Tym sposobem środek czyści bardzo duży fragment, w sumie prawie całość, obiegu powietrza doładowania, wliczając sprężarkę i EGR, a jednocześnie pozostaje daleko, ok. 30 cm od masowego przepływomierza powietrza. Na rozgrzanym silniku utrzymuję ok 2200 – 2500 obr/min. Diesel Applicator Spray wtryskuję krótkimi 2-4 sekundowymi seriami. Druga osoba w kabinie powinna kontrolować obroty w taki sposób by nie przekraczały 3000 obr/min. Jest to o tyle istotne, że w trakcie aplikacji płyn powoduje wzrost obrotów. Nie powinno się też zbyt spieszyć z długością trwania całego cyklu oczyszczania. Krótkie przerwy w dawkowaniu pozwalają działać chemii i rozpuszczają osady. Całość powinna trwać minimum 15-20 minut. Zalecane jest też stosowania dławików w kształcie małego talerzyka na wejściu do rury powietrza by zwiększyć wartość podciśnienia, lub choćby zasłaniać ręką na moment, by powietrze z rozpuszczonym w nim środkiem było lepiej zasysane. Oczywiście trzeba pamiętać o odprowadzeniu toksycznych spalin z garażu. Ja nie mam istotnych problemów. Używam tego jako profilaktyki, więc stosuje na całej długości „obiegu powietrza doładowania” poczynając od rury za masowym przepływomierzem powietrza. Nie należy się spodziewać, że w układzie dolotowym pojawia się jakieś wielkie ilości płynu. Preparat już na wejściu do rury zamienia się w parę.
Z ciekawostek muszę podać jeszcze to, że może się pojawić komunikat. Nie pamiętam dokładnie, ale pojawiał się on na bardzo krótko, więc nie zdążyłem zrobić zdjęcia: uszkodzony system oczyszczania spalin. Żadnych objawów oczywiście nie było. Po zakończeniu aplikacji przejechałem się samochodem na niskich biegach, czyli 2 max 3, około 600 może 800 metrów po okolicznych uliczkach i komunikat w połowie trasy już się nie pokazywał. Chwilę później pojechałem do serwisu między innymi na wymianę oleju i jak zwykle poprosiłem o odczytanie błędów. Żadnych błędów nie stwierdzono. A komunikat taki podobno potrafi się w Peugeocie pojawić nawet w przypadku zastosowania innego paliwa niż zwykle.
Diesel Applicator Spray firmy Pro-Tec oraz oczyszczacz kolektora Pro-Line 5168 firmy Liqui Moly stosuje się w podobny sposób.

Moja odpowiedź na sugestię:
Kolego Robercie , może zmiana na olej 10w40 by pomogła jeżeli wcześniej np był 5w40..?

Zawsze dla nowoczesnego silnika najlepszym olejem jest olej w pełni syntetyczny. Taki też jest zalecany dla Peugeot 407 HDI 1.6, a dokładniej 5W-30. Ja na twoim miejscu Kolego przy wymianie oleju użyłbym Engine Flush jakiejś w miarę dobrej firmy, choćby Liqui Moly lub Pro-Tec – stosunkowo łatwo dostępne. Na każdym opakowaniu jest instrukcja jak stosować. Banalnie prosta. Po ustawieniu samochodu z rozgrzanym silnikiem w miejscu, gdzie będzie wymieniany olej wyłącza się silnik wlewa preparat w odpowiedniej proporcji. Jest to zwykle 75 ml na 1 litr oleju aktualnie znajdującego się w silniku. Następnie uruchamia się silnik na okres od 10-15 minut. Silnik w tym czasie może pracować tylko i wyłącznie na obrotach minimalnych. Żadnego zwiększania obrotów, żadnej jazdy w czasie stosowania Engine Flush!!! Potem olej należy zlać grawitacyjnie, zdecydowanie nie powinno się stosować metody odsysania.
Nie ma lepszego oleju dla silnika, niż syntetyczny. Czy droższy, czy tańszy to drugorzędna sprawa, tak zwanego samozachwytu z tego, że kupiłem drogi olej, bo mnie było stać Smile
Oleje syntetyczne zapewniają lepszą ochronę w niskich temperaturach ułatwiająca rozruch silnika w zimie. O ile dobrze pamiętam, to w przypadku temperatury -15 stopni C po rozruchu potrzeba około 7-9 sekund , aby olej syntetyczny dotarł do wszystkich węzłów tarcia w silniku. Około kilkunastu do sporo ponad 20 sekund w przypadku oleju półsyntetycznego. Najgorzej w przypadku mineralnego, około 40 sekund do minuty.
Kolejna kwestia, to kto czeka na to, aż olej dotrze do wszystkich miejsc w silnika po jego uruchomieniu? Często jest tak, że jeszcze dobrze „lampki” nie zgasną, a kierowca już dziarsko rusza z suchym silnikiem. Za pierwszym razem zwykle nic się nie stanie, za drugim i setnym, pewnie też jeszcze nie. Ale z czasem „wyjdzie szydło z worka”.
Ja zawsze robię tak, że uruchamiam silnik, a potem zapinam pasy sprawdzam lusterka, czy coś tam jeszcze. Odczekanie ok. 15-20 sekund latem, do 30 sekund zimą umożliwia dopływ oleju do wszystkich zakamarków silnika zanim silnik zacznie pracować pod obciążeniem. Dłuższe czekanie nie jest już wskazane.
Olej w pełni syntetyczny ma też większą tolerancję na wysokie temperatury, co wpływa na redukcję utleniania i zużycia części silnika. Najlepsze produkty zabezpieczają silnik nawet w temperaturach powyżej 200°C. Mniejsza konsumpcja oleju (w sprawnym silniku). Lepsza ochrona silnika pod dużymi obciążeniami, zwiększona stabilność termiczna i lepsza czystość silnika.
W przypadku oleju syntetycznego obniżone są również straty mocy silnika powodowane wewnętrznymi oporami tarcia. Dzięki temu silnik zużywa mniej paliwa.
Wymienione środki stosuję w samochodach mojej rodziny i znajomych. W każdym przypadku można zmierzyć efekty stosowania w postaci poprawy sprężu w cylindrach i zmniejszenia zużycia paliwa lub odzyskania mocy. Jak ktoś chce stracić kilkaset PLN, to może pojechać na hamownię i sprawdzić moc oraz moment obrotowy silnika przed i po czyszczeniu przy użyciu płukanki / Engine Flush. Ale po co to robić, szkoda kasy, zawsze można zaobserwować tylko przyrost mocy i momentu, choćby minimalnie, ale nigdy nie spadek wartości.
Jeżeli płukanie silnika nie pomoże, a raczej pomoże, to dopiero wtedy można zastanowić się nad innym olejem.

Kolego Robercie 407, dlatego piszę takie długie elaboraty, abyś również miał tyle przyjemności z bezproblemowej i taniej jazdy Peugeotem 407 ile ja mam, albo więcej.

To co mi się nasuwa, to przede wszystkim to, że poprzedni właściciel / właściciele nie dbał/li o samochód. Stosowali niewłaściwe oleje, a może nie byli uczciwi co do przebiegu. Engine Flush Pro-Tec, zależy od źródła powinno udać się kupić za ok. 40-69 PLN, Liqui Moly Pro Line 2662 to od około 30 PLN na aukcji internetowej. Do tego doliczyć trzeba koszty 3,5 litra świeżego oleju (bańka 5 l QUARTZ INEO ECS 5W30 ok. 105-110 PLN). A i tak silnik zużywa ok. 1 litr na miesiąc. Dla porównania w moim silniku na 10000 – 14000 km znika 0.3 może 0.4 litra oleju.
Korzystam również z serwisu Autoryzowanego Peugeota. Cały czas istnieje coś takiego jak „promocja wieku”. Mój Peugeot ma już 6 lat więc zgodnie z tą promocją mam 25% rabatu. To też się liczy.
Powrót do góry
beers

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 410
Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa
Posiadane auto: wcześniej Peugeot 407 V6 3.0 z 2006 r., aktualnie Toyota RAV4 2,2 D-CAT z 2015 r.
Piwa: 57/0
Wysłany: Pią 03 Paź 2014, 00:38
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


Bardzo rozsądne podejście! Nie jeżdżę co prawda dieslem lecz benzyniakiem ale też postępuję w podobny sposób i samochód jest niezawodny.
Powrót do góry
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Pią 03 Paź 2014, 09:27
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


dzięki koledzy za pomoc i porady Smile

co do tego brania oleju , sprawa wygląda tak;
rano odpalam samochód bez problemu przy około 5 stopniach temp, bez problemu wszystko fajnie, muszę przejechać kawałek do domu i po 1 km bądź 2 km widzę w wstecznym lusterku że 407 kopci biały dym, gdy zacznę gazować stosunkowo więcej go. Muszę ruszyć kilka godzin później dymu brak. wiecie koledzy co może być tego przyczyną/ czy tu właśnie chodzi o ten olej z pierścieni że jest do roboty/ dym bedzie zawsze przy zimnych silniku i niskiej temp/ i jak to w zimie moze wygladac/
Powrót do góry
dak.bzg

Debiutant



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 15
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2008 EURO 5
Piwa: 3/0
Wysłany: Pią 03 Paź 2014, 20:54
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


W moim P 407 z rury nic się nie wydobywa poza ciepłym przeźroczystym powietrzem.
Może się wydobywać nieco pary, ale w ilościach, których nie powinno być widać w lusterku.
Pytania brzmią jak wygląda olej pod korkiem wlewy oleju? Czy ubywa płynu z układu chłodzenia? Ze względu na dużą rozszerzalność płynu chłodzącego kontrolę należy wykonać zawsze w porównywalnej temperaturze, np. rano przed pierwszym uruchomieniem silnika. Biały dym, to raczej para, olej powoduje bardziej niebieski dym. A nadmiar paliwa czarny. I tu uwaga, nadmiar paliwa nie musi być spowodowany zbyt dużą ilością paliwa podawana przez wtryskiwacze. Jeśli kolektor ssący „zarośnie” sadzami i osadem, to zmniejszy się ilość powietrza, które napełnia cylindry. Proporcja paliwo – powietrze zostaje zakłócona i mieszanka jest bogata.
Jak pachną gazy z rury wydechowej w twoim samochodzie Kolego? Czy tak jak spalony olej?
Teoretycznie olej nie miesza się z wodą, ale praktyka pokazuje, że w przypadku utrzymywania przez dłuższy czas niskiej temperatury oleju w czasie pracy silnika tworzy się tzw. emulsja. Dość łatwo można ją usunąć podnosząc temperaturę pracy silnika. Ja zawsze stosuję w samochodach dodatkowe osłony chłodnicy na okres jesień/zima/wiosna. Zaczynam od około 50%, a potem zwiększam do ok 80% powierzchni chłodnicy. Oczywiście zależy to również od odcinków jakie samochód ma przejechać. Jeśli mają to być krótkie dystanse, np. 2-3 km po mieście w temperaturze -15 / -25 st. C, to nawet przy całkowitym zasłonięciu silnik nie zdąży uzyskać wystarczająco wysokiej temperatury. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia, to tak jak napisałem można zacząć od 50% w przypadku średnich temperatur +5/10 stopni C i obserwować temperaturę płynu chłodzącego i oleju. Wyjątkowo w czasie ubiegłorocznej zimy można było nabyć w autoryzowanych serwisach Peugeot „Przesłonę zimową wlotu powietrza”. Dla Peugeota 407 referencja nr 7429 A9 cena 45 PLN ( proszę pamiętać i pytać o „Promocję wieku” - będzie taniej do 25%). Jest to tylko częściowa zasłonka, ale na wiosnę i jesień to już coś. W przypadku zasłaniania chłodnicy zawsze trzeba pamiętać, by przesłona nie dotykała bezpośrednio chłodnicy. Jej ożebrowanie jest wyjątkowo delikatne i z wiekiem staje się podatniejsze na zgięcia, ukruszenie oraz inne uszkodzenia.
Z mojej wiedzy wynika, że producenci samochodów idą na łatwiznę i stosują swego rodzaju „unifikację”. Polega to między innymi na montowaniu takich samych chłodnic na rynki afrykańskie, europy środkowej, czy europy północnej. Sporadycznie spotyka się wersje przygotowane pod lokalne warunki. Podobnie z silnikami benzynowymi, głównie starszej generacji. W tym przypadku bywają one regulowane „uniwersalnie” czyli np. na 85 oktanów. Takie ustawienie na rynkach gdzie stosuje się 95 oktanów oczywiście również działa, tylko że zdecydowanie nieefektywnie. Silnik uzyskuje wówczas mniejszą moc, mniejszy moment obrotowy, ale za to więcej pali...
Wyższa temperatura płynu chłodzącego poprawia komfort podróży. W samochodzie szybciej można poczuć działanie ogrzewania i generalnie jest znacznie cieplej.
Dobrze jest co 2 lata wymienić płyn. Istnieją również płukanki do czyszczenie układów chłodniczych z osadów i kamienia, podobne do Engine Flush do płukania silnika. Utrata temperatury zamarzania płynu chłodniczego postępuje wolniej niż zamulanie nagrzewnicy, tworzenie osadów lub blokowanie termostatu. Można jeszcze spotkać teorie, że latem można stosować wodę, ale w tym przypadku, to nawet brakuje mi pomysłu jak to skomentować. XXI i woda w układzie chodzenia, to trochę nie wypada.
Pamiętać trzeba, że płukanie układu chłodniczego przy użyciu np. Liqui Moly „Pro-Line oczyszczacz chłodnicy nr 5189” nie jest tak banalnie proste jak użycie płukanki dodawanej do oleju przed jego wymianą w silniku. Na dobrze przeprowadzone płukanie układu chłodzenia potrzeba kilku godzin. Limituje ten proces czas potrzebny do kilkukrotnego nagrzania silnika i płynu, zlania go schłodzenia silnika i układu itd. Zawsze należy pamiętać, że nie wolno wlewać zimnego płynu do ciepłego silnika! To samo dotyczy oleju. Nie wlewa się świeżego chłodnego oleju do gorącego silnika! Metale nie lubią gwałtownych zmian temperatury.
Wody z oleju, czyli emulsji można się pozbyć również jadąc samochodem na dłuższym odcinku. Może warto czasami pojechać z żoną, koleżanką, kolegą na 30 kilometrowy spacer, by podziwiać kolory jesieni, albo zieleń wiosny, a przy okazji umożliwić odparowanie wody z emulsji? Olej po dłuższej podróży i solidnym rozgrzaniu zwykle znów powinien być klarowny.
Silniki w dzisiejszych czasach mają bardzo trudne warunki pracy. Normy ekologiczne wymuszają na konstruktorach zmuszanie silników do pracy w nienaturalnych warunkach. To dotyczy zarówno temperatur wewnątrz silnika jak też używania stosunkowo małych, wysilonych silników do napędzania ciężkich samochodów – patrz Peugeot 407 1.6 HDI. O tym trzeba pamiętać by ulżyć biednemu silniczkowi.

Jeśli natomiast dym ma bardziej barwę niebieską i pachnie spalonym olejem, to znów polecam zacząć od Engine Flush.
Najbardziej zmęczonym cylindrem w większości przypadków jest nr 3 ( zależy od której strony zaczyna się numeracja). Wynika to z kolejności zapłonu. Po zapłonie w cylindrze nr 1 ma on chwilę na odpoczynek i schłodzenie. Potem następuje zapłon w cylindrze nr 3. I się zaczyna... Pojawia się spalanie u sąsiada, czyli w nr 4. Na tym nie koniec. Kolejny sąsiad nr 2 jest następnym, gdzie jest spalanie. Dochodzi do radykalnego przyrostu ilości ciepła, które trzeba odprowadzić z cylindra nr 3. Jeśli kierowca lubi „dać w palnik”, to szybko wysokie temperatury spowodują osadzanie się nagarów w tzw. strefie górnego cylindra nr 3 – komora spalania, również denko tłoka. Denko tłoka przewodzi ciepło w dół, w kierunku pierścieni. Zbyt duże temperatury przyspieszają osadzanie się nagaru, który powoli zaczyna blokować pierścienie. Silnik traci spręż. Pierścienie z czasem coraz mniej skutecznie spełniają zadanie uszczelniania tłoka, smarowania gładzi cylindra i zbierania oleju. To jest moment, kiedy silnik zaczyna „brać” olej. Potem pojawiają się rysy na powierzchni cylindrów, bo siły naprężeń i inne śmieci upośledzają całą zasadę współpracy cylinder/ pierścień/ tłok.
Silnik to nie jest kanapka, którą wystarczy posmarować smalcem i już jest OK. Bardzo ważną funkcją oleju jest odprowadzanie ciepła! Pamiętajmy o cylindrze nr 3. Jeśli przepływ oleju jest zablokowany nagarem, to olej nie jest w stanie odprowadzić ciepła z miejsc, gdzie nie dociera. Bo w jaki sposób miałby to zrobić? Degradacja cylindra przyspiesza wówczas znacząco. Kiedyś bez demontażu i mechanicznego czyszczenia, lub wymiany elementów nie można było przywrócić normalnych warunków pracy układu cylinder/pierścienie/tłok. W dzisiejszych czasach, kiedy Świat pędzi z prędkością taktowania mikroprocesorów, koncerny chemiczne opracowały super narzędzia do oczyszczania silników oraz innych systemów i to bez konieczności demontażu. Samochód, czy jego dowolny element, jak np. silnik, zdecydowanie najlepiej są zmontowane w fabryce i lepiej tego nie zmieniać, tak długo jak to tylko możliwe. Jeśli można coś wyczyścić chemią, to po co dawać zarobić mechanikowi, często jeszcze takiemu, dla którego najbardziej skomputeryzowanym narzędziem jest młotek.

Jeszcze jedna kwestia...
...gdy zacznę gazować stosunkowo więcej go...
Osobiście jak widzę kogoś kto robi tzw. „przegazowania” na silniku, to najchętniej odrąbał bym mu nóżkę .
Żaden, na pewno żaden silnik nie był obliczany na rozkręcanie do maksymalnych obrotów lub większych bez obciążenia. Zapewne istnieje jakiś zapas obliczeniowy na wytrzymałość, ale jaki? Polecam popularny kanał z filmikami w internecie, gdzie można zobaczyć jak wygląda eksplozja silnika po urwaniu tłoków itp. Albo silnik pracuje prawidłowo, albo nie. Nie ma sensu się łudzić, że „gazowanie” nagle go uzdrowi. Myślę, że takie „gazowanie”, szczególnie nierozgrzanego silnika jest porównywalne do wsypania garści piachu do oleju. A przecież chodzi nam o coś zupełnie innego.
Powtarzam kolejny raz:
"Jak dbasz, tak masz"
Powrót do góry
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Pon 06 Paź 2014, 08:36
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


dzięki kolego,
odnośnie gazowanie mam na myśli 2tyś obrotów i widze rano 'troche' bialego dymu w lusterku,
więc tak płynu wydaje mi się ze troche lecz neiwiele ubywa, dym znika na rozgrzanym silniku, bierze tez niewiele oleju i szczeze powiem ze nie widze tej niebieskiej barwy dymu
Powrót do góry
dak.bzg

Debiutant



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 15
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2008 EURO 5
Piwa: 3/0
Wysłany: Pon 06 Paź 2014, 17:12
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


Żadne „gazowanie” nie służy dobrze silnikowi, szczególnie takiemu, który jeszcze nie osiągnął normalnych temperatur.

Proponuję nanieść kreskę, lub przykleić wąski pasek taśmy na zbiorniku wyrównawczym na krawędzi poziomu płynu w celu oceny ilości ubytków. Poza nieszczelną uszczelka głowicy, częściej prawdopodobną jest nieszczelność w układzie chłodzenia. Trzeba obserwować węże, chłodnicę i inne newralgiczne miejsca. Ważne też jest to, jak wygląda olej na bagnecie oraz jak wygląda olej pod korkiem? Czy widać tam klarowny olej, czy taką maź lub emulsję? Poza tym ważne jest też, jak wygląda płyn w zbiorniczku wyrównawczym? Czy pojawia się w nim bulgotanie, pęcherzyki gazów spalinowych lub ślady oleju ? Pamiętaj, aby nie otwierać korka w zbiorniczku wyrównawczym kiedy płyn jest gorący! Można się bardzo mocno poparzyć. Można szukać wycieków na pracującym silniku, lub podłożyć coś pod samochód i rano sprawdzać, co tam się pojawia. Akurat w Peugeocie jest zastosowana osłona silnika. Może na niej coś widać? Ewentualna plama wskaże okolice wycieku. Bardziej profesjonalną metodą jest podniesienie ciśnienia w układzie chłodzenia i sprawdzenie przy pomocy manometru, czy utrzymuje się ono na stałym poziomie. Ale to już trzeba mieć stosowane narzędzia. Sprawdzenia sprężu w cylindrach też pomaga znaleźć nieszczelność uszczelki pod głowicą
Nie wiadomo, czy poprzedni właściciel czegoś nie kombinował z silnikiem, z uszczelką, czy głowicą. Jeśli tak, to na ile solidnie lub niesolidnie naprawa została wykonana. W jakim stanie jest głowica? Może została założona nowa uszczelka bez planowania, a do takowego się kwalifikowała. Jeśli okaże się, że to uszczelka pod głowicą, to zwlekanie może spotęgować skalę zniszczeń wewnątrz silnika.
Korespondencyjnie, trudno to ocenić.
Jasny dym może też powodować odma. Ja w moim 407 co roku wymieniam ją i nie czekam na pojawienie się problemów. Nie mam BMW, ale tam podobno jest zalecenie by odmę wymieniać co drugą wymianę oleju.

Możesz rozglądać się po okolicy i poszukać warsztatów specjalizujących się w samochodach francuskich. Możesz pojechać do ASO i poprosić o kosztorys naprawy, potem możesz szukać kto zrobi to taniej. Przy okazji poznasz pułap cenowy i może jeszcze parę ciekawostek się dowiesz. Czasami nieautoryzowane serwisy też mają bardzo dobrych fachowców i narzędzia. Bywa, ze pracują w nich mechanicy, którzy wcześniej pracowali w ASO. Pamiętaj również, że PSA 1.6 HDI jest stosowany w Citroenach i tam też możesz szukać wsparcia. Puki masz jeszcze nieco czasu można wszystko robić metodycznie i z rozwagą. Ale na wszelkie warianty dobrze jest się przygotować.

Wspominałeś o maksymalnym cięciu kosztów, ale może warto jednak odżałować parę złotych na odczytanie komputera, bo z komputerów silników HDI bardzo dużo można się dowiedzieć. Szybka i wczesna diagnoza pozwala uniknąć dalszego lawinowego wzrostu kosztów. Jak wcześniej pisałem dzisiaj nie da się naprawić auta samym „młotkiem”. Po kupnie mojego Peugeota pojechałem do serwisu na odczyt błędów, których na szczęście nie znaleziono, ale dzięki temu wiem, że zacząłem nim jeździć z zerowym stanem problemów. Zresztą na forach też jest sporo różnych wątków. Różne problemy forumowicze mieli, ale raczej nie ma jednej złotej formuły, że na przypadek „X' należy zastosować formułę „Y” dzięki której problem na pewno zniknie.
Znów można zacząć pisać elaborat, ale prawda jest taka, ze czasami drobny problem powoduje gwałtowną reakcję silnika, a duży problem nie koniecznie ujawni się natychmiast.
Powrót do góry
robert407

Debiutant



Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): rzeszów
Posiadane auto: peugeot 407
Piwa: 0/1
Wysłany: Pon 06 Paź 2014, 20:19
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


3 tygodnie temu był podpinany i jako tako nic nie pokazał, na komputerze czysto, jedyna rzeczą było brak mocy i problem ze sterowaniem turbem, juz jest ok. koledzy a jeszcze takie pytanko, do wymienienia uszczelki głowicy trzeba silnik cały wyciągać/ jaki to koszt +\- mozebyc, orientuje sie ktos/
Powrót do góry
dak.bzg

Debiutant



Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 15
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Peugeot 407SW 2.0HDI 2008 EURO 5
Piwa: 3/0
Wysłany: Wto 07 Paź 2014, 17:48
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


Do wymiany uszczelki pod głowicą nie potrzeba wyjmować całego silnika.
Z tego co się orientuję to ok. 300 -1200 PLN. Ile w 1.6 HDI nie wiem. Ale na cenę może wpłynąć ewentualna konieczność planowania głowicy no i samo jej sprawdzenie, również na obecność pęknięć. Ważne, aby warsztat dobrze i czysto to zrobił. Zorientuj się tak jak pisałem wcześniej, ale życzę aby wymiana nie była konieczna.
Jeżeli „na komputerze czysto”, „rano odpalam samochód bez problemu przy około 5 stopniach temp, bez problemu wszystko fajnie”, to z tą uszczelka nie ma co się spieszyć.
Jeżeli „biały dym” pojawia się dopiero po jakimś czasie, to jest to raczej para wodna, która po jakimś czasie po uruchomieniu może się pojawić, ale w ograniczonych ilościach. To, że „kilka godzin później dymu brak”, może wynikać z wyższej temperatury otoczenia w ciągu dnia.
Zaznacz poziom płynu w zbiorniku i opisz jego wygląd oraz napisz coś na temat wyglądu oleju na bagnecie i korku. Obserwuj to.
Tak przy okazji, 1.6 HDI bez komputera nie działa, a komputer bez prądu. Czasami warto sprawdzić akumulator, prąd ładowania i masę silnika do masy autka. Może się też zdarzyć zanieczyszczenie jakieś złączki elektrycznej, których w okolicy silnika jest sporo.
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
piekny-gienus

Auto Maniak



Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 3336
Skąd jesteś (miejscowość / region): wielkopolska
Posiadane auto: peugeot 607 sedan 2.2 hdi 2004, pass mercedes c klassa, 2003, passat b-6 2006, opel corsa D 2008, peugoeot 407 2007, citroen C-5, laguna, Omega, Megane, honda, Golf, motocykl Honda 500, opel Vektra,
Piwa: 153/18
Wysłany: Sob 04 Kwi 2015, 22:48
Temat postu:

Re: ( Peugeot 407 ) ocena mojej 407


witam krotko i na temat:
- diagnostyka wydolnościowa silnika
- decyzja >> robimy silnik albo auto sprzedać
- dokładna analiza techniczna - elektroniczna i decyzja robimy albo sprzedać
- policzyć ew. wydatki i wartość auto i co jest na plus a co na minus .



Panowie kolega ma problem mechaniczny z autem a nie psychiczny . Instruktaże jak sie dba, uzytkuje dwumase czy turbo , itp. >>> to pózniej .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 407 ) Oceń swoje auto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Peugeot 407 »

Opinie o samochodach Peugeot 407 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 407 ) Oceń swoje auto


Peugeot207 CC

11 500

2009r.

190 000 km

mazowieckie

Peugeot807

35 900

2012r.

200 000 km

śląskie

Peugeot3008

79 800

2020r.

119 000 km

małopolskie

Peugeot208

69 900

2020r.

89 000 km

wielkopolskie

Peugeot207 SW

9 900

2007r.

246 000 km

łódzkie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group



Partnerskie fora dyskusyjne: Peugeot 405 club   



Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System