FAP - Ryzyko uszkodzenia filtra cząstek stałych - SERVICE
Cześć
Na wstępie witam wszystkich.
Niestety przygodę z tym forum zaczynam z konkretnym problemem
Auto którego problem dotyczy to Peugeot 508 1.6 e-HDI 112KM 2011 rok przebieg 198 tys (prawdziwy)
W drodze do pracy wyświetlił mi się komunikat "Ryzyko uszkodzenia filtra cząstek stałych" + SERVICE
Po chwili zgasł, ale później zapalił się jeszcze raz na chwilę i ponownie zgasł.
Poza komunikatami nie zauważyłem jakiego spadku mocy czy coś w tym stylu.
Niestety użytkuję auto na krótkich dystansach ok 10-12 km głównie po mieście.
Podjechałem do warsztatu i tam po podpięciu do komputera takie o to błędy:
Moje pytanie brzmi czy oddać auto od razu do warsztatu na diagnostykę i wypalanie (i mycie) filtra FAP czy może poświęcić trochę czasu i pojeździć po autostradzie żeby dać wypalić się sadzy?
Ewentualnie czy jest ktoś z okolicy Legnicy kto ma Diagboxa i znalazł by chwilę czasu dla mnie żeby podpiąć go pod komputer i wymusić wypalanie?
Ten komunikat nie świadczy o zapchaniu filtra sadzą więc przegonienie nic ci nie da. Filtr zaczyna się zapychać dodatkiem w nim osadzonym. W niedługim czasie konieczne mycie fapa. Możesz też podpiąć pod diagboxa i zrobić "wymianę" w sterowniku.
Na razie nie panikuj. Zapchanie dodatkiem komputer wylicza nie na podstawie różnicy ciśnień tylko na podstawie wtryśniętego dodatku. Jeśli nic się nie dzieje to spokojnie możesz jeździć a mycie fapa mieć na uwadze w niedalekiej przyszłości. Po myciu i tak trzeba zrobić "wymianę" w sterowniku.
W takim razie nie będę panikował, nie wiem tylko jak mam interpretować ten parametr:
Licznik sadzy w filtrze cząstek stałych = 100%
Czy to aby nie oznacza zapchania filtra na maxa?
Sorry, nie zauważyłem tego parametru a licznik osadzonego dodatku odczytałem jako 99 procent. W takim razie możesz spróbować wypalania, ale wcześniej musisz skasować błędy w sterowniku silnika. Nie wiem jak w naturalnym wypalaniu, ale w wymuszonym nie wypalisz jak są jakiekolwiek błędy.
masz bliski zapchania, wymuszone wypalenie serwisowe pomoże ale na chwile i przy jezdzie na krótkich odcinkach zaraz bedziesz miał to samo, najlepsze wyjscie to wyciecie FAP (koszt ok 800zł) i zapominasz o nim na zawsze a tak płacac za diagnostyke i wypalanie serwisowe zapłacisz prawie tyle samo a zaraz znów sie zapcha. A tak wywalasz go z wydechu i z sterownika i nic ci sie wiecej nie zapali, po drugie zapchany fap moze narobić szkody w silniku, no i po wycieciu auto dostaje oddechu, odrazu przy okazji wyłaczyłbym tez EGR z sterownika + zaslepienie. Bo jedyne co te dwie rzeczy robia w aucie to generuja koszty i zawalaja silnik nagarem. Ja jezdze tak rok i jak kupie nowe auto odrazu to wywalam scierwo ale zrobisz jak uwazasz zawsze mozesz kupić nowy FAP za 4tys
Idąc tym tropem można jeszcze:
wywalić przepływomierz-po co to komu potrzebne, czujnik ciśnienia doładowania- niech autko idzie na full, a jak wywalisz tłumik i katalizator to dopiero dostanie kopa. Zajedzie do....następnego przeglądu bo kumaty diagnosta podłączy auto pod dymomierz i będą jaja.
Jackass zastanów się co napisałeś. 800 zł za diagnostykę i wypalanie? A jakiej szkody może narobić zapchany fap?
juz nie przesadzaj co ? fap to nie żadna ekologia to nabijanie ludzie na kase, bez niego auto pracuje lepiej i odżywa, a jak ci sie zapcha i ropa dostanie sie do oleju i bd tak jezdził to nawet silnik moze ci sie zatrzec.
Żaden diagnosta w polsce nie przyczepi ci sie do tego ze masz wyciety Fap po pierwsze nie bedzie wiedział nawet czy on tam jest bo nie kazdy nowszy diesel posiada np w USA nie montuja tego scierwa, zreszta wizualnie tez nie nie pozna bo wycina sie sam srodek. Nie mam Fap i nie widze wiekszego zadymienia jesli silnik jest zdrowy, ba jak wypalał mi sie fap to kopcił jak Star 200... wiec jaka to ekologia.
Twoje auto i zrobisz co zechcesz , ale spróbuj kiedys w jakims aucie zaslepic egr i zobacz w jakim stanie jest dolot u mnie po roku przepustcica była prawie czysta, przed zawalona cała sadza, która po czasie ogranicza moc auta.
Jeszcze nie słyszałem zeby ktos do tego sie przyczepił na przegladzie a teraz nawet po cichu w Aso to wyrzucaja niektórych. Zreszta było to udowodnione ze po wycieciu filtra, spaliny dalej miesciły sie w normie i było np: przy fapie 150g/km a bez niego raptem ~20g wiecej...
cytat z pierwszego lepszego artykułu z neta na ten temat :
Przeprowadziliśmy test zadymienia spalin w aucie z usuniętym filtrem DPF i wynik (0,26 m-1) nawet nie zbliżył się do limitu określonego przepisami (maks. 1,5 m-1). Badanie zadymienia spalin nie jest w stanie wykazać braku filtra, gdyż obecnie obowiązujący limit (1,5 m-1) został ustanowiony dla wszystkich turbodiesli jeszcze zanim pojawiły się filtry cząstek stałych.
Ostatnio zmieniony przez jackass99 dnia Pon 12 Gru 2016, 21:44, w całości zmieniany 2 razy
Jackass jak mimo ma kasę to niech salonowa jeździ takie porady pozal się panie. Szukałem auta w Perfect stanie i znalazłem i co? I trzeba wyciąć fap hehe
Panowie bez przesady. Fap wymienia/myje się co 200tyś km. dodatku do filtra również nie dolewa się co tydzień. Wystarcza go na - zdziwicie się- 15000l paliwa (piętnaście tysięcy) Na jedno pełne tankowanie 70l paliwa pompa podaje 6g dodatku. Jeśli wyrzucenie ze sterownika zrobi dobry programista to jeszcze ok. Gorzej jak potem co chwile trzeba jeździć po warsztatach bo ecu głupieje. A takie perełki już widywałem.
Co do egr i dolotu- racja. Sam miałem w 307 zaślepiony ale nie wyrzucony ze sterownika. A zaślepiłem go dopiero przy 170 tysiącach. Przy 200 tysiącach myłem fap. I przy tym liczniku było jeszcze 300g dodatku. Dziś kolejny właściciel ma 260 tysięcy i cieszy się autem. Oczywiście tak jak piszecie każdy robi jak uważa i ja to szanuję.
Znam przypadek gdzie w aucie prawie nowym z przebiegiem 80tys dpf sie zatkal i wypalanie czy mycie nic nie dalo i bylo trzeba nowy wstawic za 6.5tys, auto jezdzone w miescie bo jezdzac na trasie głownie to nie ma szans mozna i 300tys zrobic i dpf moze byc sprawny
Postanowiłem kupić interfejs do komp i spróbować wymusić wypalanie, z tego co wyczytałem na forum to polecany jest Lexia / Diagbox, zeby nie zrobic babola i nie kupić czegoś co nie będzie działać tak jak bym tego oczekiwał to czy możecie mi pomóc w wyborze?
DPF/FAP jest fajny dopóki wszystko gra, potem można rozważać wycięcie lub wymianę. Sam nie wiem co bym zrobił, ale ostatnio widziałem w ASO regenerowany FAP za 1200 zł z gwarancją 12 miesięcy, nadal drogo, ale jak miałbym zapłacić za wycięcie 800 to już bym się zastanowił. Prawda jest taka, że w Polsce jeszcze można w miarę spokojnie jeździć bez fap, choć słyszałem, że w Krakowie była jakieś kontrole. Ale szczerze mówiąc nie chciałbym trafić na taką kontrolę np. w Niemczech czy Austrii, podejrzewam, że w tej cenie miałbym nowy FAP, nowy silnik i jeszcze kilka rzeczy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 508 ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.
