( Peugeot ) Awaria silnika (wypadanie zapłonu na trzecim cylindrze)

[robert0607]

Witam Forumowiczów.

Proszę Was o pomoc bo może ktoś przerabiał problem, a ja jestem z nim bezradny. Nieszczęśliwy pojazd to Peugeota 208 1,4 VTI 95 KM - silnik BMW

Problem polega na wypadaniu zapłonu na cylindrze nr 3. Po rozgrzaniu silnika zazwyczaj na biegu jałowym silnik wpada w wibrację i przechodzi w tryb serwisowy (kontrolka check engine).
Na ten moment dołożyłem już do problemu kilka tysiaków, a usterka jak była tak jest. Mam już dość i chce mi się rzygać tym autem. Od kilku miesięcy stoi tylko po serwisach ( ASO PSA też nie trafiło z diagnozą - zaproponowali wymianę silnika w cenie 60 % wartości pojazdu!!!) i kolejni mechanicy rozkładają ręce.
Na ten moment sprawdzono wtryski, cewki, świece, kable, wymiana czujnika temperatury, sprawdzono zawory p/k nagaru, zaktualizowano oprogramowanie, wymieniono rozrząd z uwagi na sugestie, że przyczyną może być rozciągnięty łańcuszek rozrządu. Na koniec wyciągnięto głowice bo na pewno tam tkwi problem. Poddana regeneracji i sprawdzeniu szczelności nie wykazała mikro pęknięć. Wszystkie zabiegi nie przyniosły rozwiązania problemu. Problem był jest, ale jeszcze tkwi się we mnie nadzieja że nie będzie. Proszę o sugestie.

[Bajer87]

Witam

Miałem kiedyś podobny problem w 206 1,4 75KM zanim się rozgrzal bylo ok po rozgrzaniu zaczynał wariowac (skoki obrotow, dlawil sie i jakby nie pracował na wszystkich garach).
Wtedy mechanik wymienił świece i jeden wytrysk byl wadliwy i pomogło.
Jak szukałem wtedy usterki to tez padło haslo że może być w takim przypadku regulacja przerwy zaworowej, ale to też auto musi mieć trochę przebiegu mechanik mówił wtedy ze już po 60 tyś km może być potrzeba. Ale myślę, że chyba w serwisie by o tym wiedzieli. No ale może Ci się to jakoś przyda w diagnozie w swoim aucie.

[robert0607]

W nawiązaniu do mojej wiadomości powyżej uzupełnię, bo może to komuś w przyszłości pomóc zaoszczędzić kilka tysięcy.
Nie wspomniałem nic o ciśnieniu tłoka, bo serwis stwierdził, że mieścił się w "normie". Jak później się okazało na jednym z tłoków kompresja wynosiła około 10 barów, a na pozostałych było to w granicach 12-13 barów (przy dużym przebiegu 200k). Mając informację, że głowica jest dobra, diagnoza ostateczna brzmiała strasznie boleśnie finansowo w każdej z trzech możliwych usterek
- pęknięcie tłoka,
- pękniecie pierścieni tłokowych
- zapieczenie pierścieni.
Szukając informacji w internecie natrafiłem na środek od lique molly engine flush do płukania silników, oczywiście są inne, ale ja polecam ten. Postanowiłem zaryzykować koszt oleju, filtra i płukanki razem około 160 zł. Taki zabieg mógł pomóc w przypadku zapieczonych pierścieni i ku mojej ogromnej radości przyniosło sukces i powrót do normalności. Kompresja tłoków po płukaniu silnika 4x14 barów. Polecam spróbować zanim przystąpicie do kosztownych napraw. Na całe szczęście w moim przypadku tłok i uszczelki pierścieni były całe