Dołączył: 08 Sie 2020 Posty: 3 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: Pug 4007 2.2HDi
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 08 Sie 2020, 17:51
Temat postu:
4007 2.2HDi nie odpala - prośba o pomoc
Witam
Kupiłem dla żony miesiąc temu autko którym już kiedyś miałem okazje troche pojezdic czyli Puga 4007 2.2 HDi, rocznik 2007. Auto z komisu, w dobrym stanie, w zasadzie poza zawieszeniem, oponami i standardowymi czynnościami typu olej, filtry, opony, klocki, tarcze, amortyzatory, łożysko koła przedniego i czujnik ABS ktore od razu wykonałem nie wymagało żadnej pracy. Przebieg 208 tys km, raczej oryginalny. Po powrocie autem do warszawy + przejechaniu 600 km auto zgasło w trakcie jazdy i juz nie odpaliło. Ani z pychu ani klasycznie. Na plaku owszem odpala ale działa tylko dopóki plak jest podawany.
Z uwagi na fakt ze mamy lato ostatni błąd na razie odrzucam - zakupiłem więc używkę czujnika ciśnienia paliwa na listwę - podmieniłem - bez zmian, następnie zakupiłem nowy Boschowski regulator ciśnienia ten montowany na pompę, wymieniłem - nic. Kupiłem używany regulator wysokiego ciśnienia na listwę - podmieniłem i nic.
Podejrzewałem też czujnik położenia wału - podmieniłem na sprawną używkę - też bez zmian.
Filtr paliwa wymieniony - Purflux, w poprzednim wiórów nie było. Odpinam waż zasilania od pompy WC, odpalam zapłon - pompka z baku przetłacza paliwo - nie mam czym zmierzyć ciśnienia ale szału nie ma, napełnia 1l butelkę w kilkadziesiąt sekund wiec jakiś wydatek ma, ale po podłączeniu przewodu do pompy WC, odpaleniu kluczyka kilka razy i kręceniu rozrusznikiem nawet 30 sekund nie widze zeby paliwo leciało - tak jak by pompa nie ssała tego co podaje pompka z baku.
Czy wymieniać tą pompę na pałę na regenerowaną ?
Czy w tym aucie jest jakis magiczny odcinacz paliwa (wstrząsowy) ?
Poczytałem posty użytkownika KotBury, które wiele ciekawych rzeczy tłumaczą i staje przed dylematem czy kupować interfejs Lexie i walczyc z diagnozą czy od razu pompę ? Osoba ktora mi diagnozowała temat miała kabel i soft ale nie była zbyt biegła w diagnozie CR - ciśnienia raczej nie było zreszta nawet jak sie odkręci czujnik ciśnienia paliwa i pokręcę rozrusznikiem to listwa się nie wypełnia co własnie mnie skłania do twierdzenia ze pompa nie działą poprawnie.
Prośba o pomoc i podpowiedzi bo już mnie to auto za dużo kosztowało nerwów i pieniędzy zeby dalej eksperymentować
Re: ( Peugeot 4007 ) 4007 2.2HDi nie odpala - prośba o pomoc
Po wykryciu błędów skasowałeś je??? i czy te same błędy wyskoczyły na nowo i czy to są stałe błędy czy jednorazowe??? porządny program powinien pokazać jaki typ błędu to jest. Druga sprawa to dziwne że na "placku" chodzi a bez niego nie. ja bym stawiał na złe paliwo albo zatkane wtryski. nigdzie nie masz wycieków ropy ??? nie łapie powietrza??? na przezroczystym wężyki od filtra paliwa podczas kręcenia nie powinno być pęcherzyków powietrza wtedy jeżeli są to zapowietrza się układ ale by odpalił ale nie równo chodził. Regulator ciśnienia i regulator obrotów także by uruchomił silnik i by chodził strasznie nie równo. A czujnik wałka rozrządu sprawdzałeś - podmieniałeś??
Dołączył: 08 Sie 2020 Posty: 3 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: Pug 4007 2.2HDi
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 17 Lis 2020, 20:58
Temat postu:
Re: ( Peugeot 4007 ) 4007 2.2HDi nie odpala - prośba o pomoc
Witam, dzięki za odpowiedz temat już wyjaśniony - ukręcił się wałek rozrządu (wydechowy) od strony pompy - nie wiem jak to technicznie możliwe. Pompa obraca się lekko i działa - nie zatarła się.
Naprawa skończyła się wymiana słupka silnika wymiana kompletu uszczelek, uszczelniaczy wału, poszły regenerowane wtryski nowy czujnik ciśnienia na listwie, nowe świece żarowe, nowy rozrząd, pompa wody, termostat itd. Generalnie 8k poszło. Niestety auto po tych zabiegach dalej ma problemy tym razem na zimnym silniku poniżej 8 st. kręci długo, ciężko odpala chodzi jak traktor, dopiero jak się podgrzeje choć trochę silnik to zaczyna pracować normalnie.
Wtryski przy starcie na zimno (mimo ze są po profesjonalnej regeneracji) maja duże rozjazdy w korekcie dawki - nawet do 3.4 mg na wtrysk. Na ciepło od 0.2 mg do 1.5mg na najgorszym wtrysku ale to tez jest zmienne. Auto ma moc osiąga prędkość maksymalna, nie kopci nie bierze oleju. Tylko na zimnym silniku przy odpalaniu biały dym zanim się trochę nagrzeje (10-30 sek). ciśnienie na listwie przed kręceniem rozrusznikiem 9 bar (czujnik ciśnienia nowy boscha taki jak oryginał). Elektrozawor na pompie tez nowy z boscha. Przy rozruchu ciśnienie na listwie wstaje szybko do 300 bar (2-3 sek max). W trakcie jazy zarówno ciśnienie doładowania jak i ciśnienie na listwie (oczekiwane vs zmierzone jest idealnie) żadnych błędów na kompie. Ręce ( i portfel) mi już opadają. Nie wiem co tu jeszcze można wymienić żeby ta padlina jeździła normalnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 4007 ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.