( Peugeot 407 ) Problem z odpalaniem

[Majak85]

Dzień dobry. Problem jest następujący. Na trasie po około 250km zatrzymałem się za potrzeba nie gasząc silnika. Kiedy chcialem ruszyć auto się zadławiło i zgasło. Żaden tryb awaryjny się nie włączył. Próby odpalenia nic nie dały. Auto dojechało na lawecie. Po zrzuceniu z lawety próba odpalenia i cyk auto jakby nic mu nie było. Chodzi równo, zgasiłem i odpalił tak samo. Powrót na kołach 300km Bez problemu. Za dwa dni na mieście na światłach mi zgasł, ale szybko odpaliłem z problemami ale odpalił. Tego dnia 3 razy były takie sytuacje,ale pod blok dojechał i stamtąd już na lawecie, bo nie odpalał przez 3 kolejne dni, do mechanika. Dzwoni do mnie, że auto mu odpaliło za pierwszym razem i zrobił diagnostykę "serwisowka" i żadnych błędów. I że nie wie co ma naprawiać jak auto działa. Po namowach potestował go jeszcze, pojeździł, zagrzał mówi że nic nie wyskoczyło na kompie. Odebrałem auto i wczoraj znów to samo. Auto dojechało na miasto i po 30minutach postoju już nie odpalilo. Przy kreceniu rozrusznikiem wskazówka obrotów ani drgnie. Spróbowałem więc na rozruszniku go ruszyć i o dziwo zapalił. Filtr paliwa wymieniony, czujnik położenia wału wymieniony, błędów na kompie brak. Wnioskuję, że może coś się przytarł i zacina się. Pobujalo na lawecie i się odmulił i zapalił. Po szarpnięciu rozrusznikiem też. Co to może być?