Peugeot

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponyksiążkilinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Peugeot 307 ) Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 307 ) Oceń swoje auto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bestia

Debiutant



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 14

Posiadane auto: Peugeot 307 1.6 2001
Piwa: 0/2
Wysłany: Pon 07 Cze 2010, 13:11
Temat postu:

Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)


Jest na forum "Przywitalnia", ale nie ma miejsca, w którym można się pożegnać. Miesiąc temu sprzedałam swojego Peugeota i nigdy więcej nie chcę mieć nic wspólnego z francuskimi samochodami. Ani innymi na "F" Razz Napisałam na forum kilka postów, pożegnam więc się ładnie Smile Napiszę małe podsumowanie, może komuś się przyda.

Posiadałam przez 2 lata model 307 LX (2001 r.) z silnikiem benzynowym 1,6. Spalanie w mieście to 9 - 10 litrów, na trasie 7. Z zalet mogę nawet jakieś wymienić - dobrze się prowadził, dobra widoczność przez duże okna, ładny wygląd jak na hatchback, łatwość w parkowaniu, duży bagażnik, przestronne wnętrze, schowek w dachu na okulary. Silnik w porządku, cichy, dynamiczny, bezawaryjny. To chyba tyle. Przejdźmy do wad Twisted Evil

Francuzi nie dopracowali szczegółów, wiele rzeczy siadało, psuło się, było niepraktyczne. Usterki w przeciągu 2 lat:
- skrzynia biegów: odgiął się wodzik, przez co działały tylko biegi nieparzyste, naprawili mi to w warsztacie,
- skrzynia biegów po raz drugi: zaczęła nagle baaardzo hałasować, dało się z tym tymczasowo jeździć, nie pamiętam już jaka była przyczyna, w każdym bądź razie kupiłam nową skrzynię i mi pan w warsztacie wymienił,
- klakson: przestał pipczeć, ale kolega mi to naprawił, zdjął kierownicę i przeczyścił styki, bo były zaśniedziałe,
- żarówka: x2, to nie straszny problem, ale nie powinny się tak często przepalać,
- chłodnica: zepsuta na amen. Nagle podczas jazdy wyskoczył mi komunikat, że silnik się przegrzał, zaglądam pod machę, a tam w chłodnicy sucho (a płyn i olej sprawdzam często)! Byłam bliziutko domu, więc dojechałam ostrożnie jak już peugeot ostygł, kupiłam nową chłodnicę i kolega mi ją wymienił. Tamta się po prostu nagle przedziurawiła Rolling Eyes
- akumulator: nie wytrzymał kilkunastu dni stania na lekkim mrozie, kolega podpiął kabelki ze swoim i jakąś godzinę czasu zajęła nam walka z dobraniem się do mojego akumulatora. Jest wciśnięty w tak mało strategiczne miejsce, że nawet pokrywy nie da się zdjąć nie rozbierając przy tym połowy auta. Poprzedni właściciel wyciął w tej pokrywie dziury, z których ostatecznie skorzystaliśmy, widać też miał problem,
- okno: to od strony kierowcy często się nie chce do końca zamknąć, wraca z powrotem w dół, trzeba próbować kilka razy,
- bamper: czy jak to tam nazwać tą plastikową pokrywę nad kołami. Jadę sobie autostradą, a tu nagle czuję opór i nieziemski hałas - cała ta plastikowa listwa opadła sobie wesoło na koła, puściły zaczepiki, jak się okazało też plastikowe. Zjechałam, przywiązałam pokrywę sznurkiem od choinki zapachowej, dojechałam do domu. Kolega przywiercił mi pokrywę metalowymi śrubkami jak należy.
- przebita opona: to akurat może się zdażyć każdemu, ale czemu wszystko mi?!
- rozbite lusterko: cóż, myślałam, że się zmieszczę Embarassed
- zbieżność kół: zauważyłam, że jedna opona bardzo się ściera z jednej strony, pojechałam do warsztatu ustawić zbieżność kół, były bardzo "rozbieżne"; czemu to się samo rozbiegło? nie wiadomo..
- pasek rozrządu: nie wyglądał najlepiej, więc wymieniłam,
- gumka od wydechu: jest tam takie gumowe coś podtrzymujące wydech, było całkowicie pęknięte, panowie odkryli podczas przeglądu,
- zawieszenie: wieczne piszczenie na wybojach, czasem nawet na równym, byłam z tym w warsztacie nawet 2 razy, panowie nic nie odkryli, niby wszystko ok. A ja piszczenia słuchałam przez całe 2 lata użytkowania..
- kierunkowskaz: jak już wyczytałam na forum w wielu modelach kierunkowskaz automatycznie nie odbija; nie naprawiałam, mechanik nie chciał tego ruszać, przyzwyczaiłam się,
- wyświetlacz: od kilku miesięcy jego środkowa część się słabo świeci,
- zawieszenie: jakieś stukanie, być może obijanie się koła o nadkole, ale tylko jedno - to odkrył już kolejny "szczęśliwy" posiadacz mojego peugeota podczas jazdy próbnej w dni zakupu, przez co musiałam zejść z ceny.

Więcej grzechów nie pamiętam, ale na pewno to nie wszystko...

Nie polecam peugeota, chyba, że ktoś lubi problemy. Nie wiem, może po prostu mój egzemplarz był jakiś pechowy..
W międzyczasie przez rok jeździłam czasem Hondą Accord 7 generacji mojego partnera i mam porównanie, przez ten rok zmieniliśmy tylko olej, (odpukać) nic się nie dzieje, chodzi jak zegareczek.
Od wczoraj jeżdżę śliczną, czerwoną Mazdą RX-8, powiedziałam sobie, że mój następny samochód musi być japoński. Mam nadzieję, że to już koniec problemów, tym bardziej kłopotliwych dla mnie, że sama zbyt wiele nie umiem zrobić i muszę zawsze kogoś fatygować.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie! Very Happy
Małgorzata
Powrót do góry
paulo77

Auto Maniak



Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 1946
Skąd jesteś (miejscowość / region): Zachodniopomorskie

Piwa: 153/10
Wysłany: Wto 08 Cze 2010, 14:09
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)


Przepraszam,ale to co wymienilas to moim zdaniem nic szczegolnego.do kogo masz pretensje,do aut francuzkich?akumulator,hehe,jakas gumka od ukladu wydechowego,brak slow,cos w zawieszeniu stuka,no niestety na tych drogach w nowych autach juz stuka,pasek rozrzadu...oj,oj,co ty chcialas za darmo jezdzic?zastanow sie nad starym mercedesem,malo wyposazenia,niema za bardzo co sie popsuc,ulec zuzyciu.zycze powodzenia z rx8,w bagazniku najlepiej jezdzij z 20L kanistrem oleju,przy kazdym tankowaniu stan oleju do sprawdzenia/uzupelnienia.1l na 1000km to zwyczajna dolewka oleju za kilkadziesiat zl...i spalanie na poziomie 15l to rowniez norma,silnik wankla z dwoma komorami,jak cos sie popsuje w tym silniku to kredyt bedzie potrzebny na naprawe,pozdr
p.s.musze dopisac,szkoda ze te zarowki H7 nie sa wieczne i musialas dwukrotnie wymienic Cool
_________________
Piwa nie stawiaj,piję tylko czystą...
Powrót do góry
Jarek 307
Moderator

Auto Maniak



Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 1111
Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk
Posiadane auto: Był: Peugeot 306 1.4 1994r. Jest:Peugeot 307 1.6 16V-gaz 2002r. oraz Peugeot 807 2.2 HDI 2005r.
Piwa: 76/42
Wysłany: Wto 08 Cze 2010, 21:50
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)


Wcale wczoraj nie chciałem na w/w temat odpowiadać ale to co kolega wcześniej napisł to święta racja. Nie znam samochodu nie psującego się wcale. Co do skrzyni biegów to zwykły pech a sprawy eksploatacyjne to najzupełniej normalka. A co koleżanka myśli dlaczego koncern samochodów japońskich jeszcze istnieje? Jakby mieli niepsujące się samochody to nie było by ich już na rynku...
Za to ja nigdy więcej innego auta niż PEUGEOT I TYLKO PEUGEOT.
Powrót do góry
Bogdan123

Debiutant



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 11
Skąd jesteś (miejscowość / region): Jasło
Posiadane auto: peugeota 307 1,6 HDI 110KM 2006r Hatchback
Piwa: 2/0
Wysłany: Sob 02 Lip 2011, 13:14
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)


Ja też się nie zgadzam z bestią ma peugeota 307 HDI mam przejechane 70 tyś na razie dzięki Bogu nic się nie zepsuło. Wymieniam tylko olej filtry opony oraz wymieniłem z przodu tarcze oraz klocki hamulcowe. Auto jest super skrzynia biegów pracuje idealnie żadnych problemów, spaliła mi się jedna żarówka od reflektora przedniego i to wszystko. Jedyny mankament to trzeba bardzo delikatnie zamykać drzwi, bardzo lekko się zamykają, i niektórzy trzaskają.
Samochód polecam bardzo ładna sylwetka prowadzi się bardzo dobrze mocy do masy ma wystarczająco 110kM widoczność bdb.
Powrót do góry
franz_m

Czytelnik



Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 7
Skąd jesteś (miejscowość / region): poznań
Posiadane auto: peugeot 307 2.0 hdi
Piwa: 0/2
Wysłany: Pon 31 Gru 2012, 19:41
Temat postu:

nie odbija kierunkowskaz hmmm...


to że kombajn nie odbija to nie jest wada konstrukcyjna (może nie do końca) a winą kierowcy któremu palec wystawiony do włączenia kierunkowskaza i zsunął się i włączył długie światła przez to odbojnik wyskoczył ( taka malutka kuleczka z plastikową zawleczką ) i powrót kierownicy nie powoduje wyłączenia kierunku ot cała prawda


można samemu naprawić i nie kupować nowego przełącznika , wiem ,sam miałem taką przygode

pozdrawiam
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Pon 31 Gru 2012, 19:41
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
OnlyEyes

Czytelnik



Dołączył: 29 Sie 2016
Posty: 2
Skąd jesteś (miejscowość / region): Gliwice
Posiadane auto: Peugeot 307 1.6 HDI 90 KM 2007
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 29 Sie 2016, 09:43
Temat postu:

Re: ( Peugeot 307 ) Pożegnalnia - podsumowanie (nigdy więcej Peugeot..)


Bestia ja też się z Tobą nie zgadzam. Samochód jak samochód może się zepsuć i nie ważne jaka to będzie marka. Widać trafiłaś na felerny samochodzik. A to, że mówią, że francuzy się psują to tak jak powiedzieć, że VW gniją. Nie które rzeczy, które określiłaś jako wady są śmieszne.
Przepalające się żarówki? U mnie też przepalają się dość szybko, bo średnio raz na rok 2 żarówki trzeba wymienić, ale to jest koszt 5zł Rolling Eyes i 5 minut roboty.
Trudność w dostaniu się do akumulatora? 10 minut i sama to zrobię, choć mechanikiem nie jestem i nawet mi z tym nie po drodze.
Rozbite lusterko? To raczej Twoja wina, a nie konstruktorów auta Rolling Eyes
Zawieszenie? Może i jest papierowe, ale na naszych drogach każdy samochód tak kończy.
Plastikowe zatrzaski? To jest chyba jedyna faktyczna wada tych samochód. I to jest jedyna rzecz z którą mogę się zgodzić, bo sama mam podklejany przód, ale też poniekąd z mojej winy - bo krawężnik był za wysoki. Nadkola też czasem spadną z zatrzasków.
Taki urok tych samochód Very Happy albo się je kocha albo nienawidzi. Tylko jak chce się pokazać jaki Peugeot jest okropny to trzeba pomyśleć czy coś takiego nie mogłoby się zepsuć w innym samochodzie.
Powrót do góry
Magu

Czytelnik



Dołączył: 22 Paź 2015
Posty: 8
Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków
Posiadane auto: Peugot 307 SW 2.0 2003
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 08 Wrz 2016, 15:23
Temat postu:

Złota łopata


Przyznaję złotą łopatę za odkopanie tematu z prawie 6 lat Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum PEUGEOT Forum Strona Główna -> ( Peugeot 307 ) Oceń swoje auto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Peugeot 307 »

Opinie o samochodach Peugeot 307 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Peugeot 307 ) Oceń swoje auto


Peugeot308

34 900

2016r.

204 000 km

wielkopolskie

Peugeot5008

61 700

2018r.

137 000 km

pomorskie

PeugeotRIFTER

61 900

2019r.

136 000 km

mazowieckie

Peugeot208

17 900

2014r.

166 525 km

mazowieckie

Peugeot2008

37 900

2014r.

137 000 km

wielkopolskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group



Partnerskie fora dyskusyjne: Peugeot 405 club   



Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System