( Peugeot Partner ) Partner taci moc i zapala sie błąd storing motor

[krzymich1980]

Witam
jestem nowy na forum dodatkowo jestem nowym posiadaczem tego pojazdu auto z 2011 roku Partner tepee z silnikiem 1.6 90 km przejechałem autem od zakupu zaledwie 400 km i dzisiaj pojawił sie błąd wykrzyknik i na wyswwietlaczu taki napis storing motor . Przeszukałem caly net i to forum i nigdzie nie znalazlem takiego okreslenia Autko po prostu straciło moc i ma problemy z przyspieszaniem co może byc przyczyna ? spotkał się ktos z czyms takim wczesniej ? wczesniej posiadalem auta reno . Za wszystkie pomocne opinie i rady dziękuje

[Transit 2]

Witaj na forum.
Widocznie auto jest w trybie awaryjnym i jak wiadomo różne są przyczyny, aby nie wydawać niepotrzebny pieniędzy na wymianę części, należy podłączyć się pod komputer diagnostyczny i podać nam błędy silnika, bo tylko na tej podstawie można stwierdzić dokładność przyczyny Twojego problemu.
Pozdrawiam.
_________________
Każda rada jest dobra, ale odpisanie jak zostało naprawione to też dobra rada.
Szczęśliwego Nowego Jorku.

[krzymich1980]

Dam znać jak sie podlacze pod kompa ale zauważyłem , że auto traci moc jak temp skacze pod 90 stopni wtedy jest koniec szaleństw czyli zanim się nagrzeje wszystko jest ok . Oczywiście jak problem zostanie rozwiązany to tez podam co było przyczyna

[KotBury]

[krzymich1980]

Do KotBury dziękuję za wyczerpującą odpowiedz ale po pierwsze bardzo dobrze spisałem okreslenie Storing motor a pytałem datego na forum bo po
1 ) nie kazdy mieszka w dużym mieście i nie wszędzie są osoby gdzie można podłączyć auto pod kompa
2 ) wiem, że jak auto straciło moc to nie zawsze można gdzieś nim jeszcze podjechać ( tak jak pisałeś czasami jest konieczne zatrzymanie auta i brak mozliwości dalszej jazdy) dlatego pytałem czy ktoś już miał taki przypadek bo nie byłem pewny czy jechac gdzies dalej czy wieść auto na lawecie !
3 ) kolejna sprawa ciekawy jestem czy jak Ty sprzedajesz auto to dajesz komus żeby sobie nim na próbę przejechał 400 km żeby sprawdzić auto ... a co do ceny nie była ona okazyjna tylko normalna cena rynkowa z tym , że auto utrzymane w bardzo dobrym stanie . Zdaje sobie sprawe z tego , że jak się kupuje auto uzywane takie i inne sprawy zawsze moga wyjśc . Co do utraty gotówki to juz wiem po podlączeniu kompa pod auto , że wykazało w nim
- wadliwe działanie wentylatora chłodnicy
- potencjometr pedału gazu
Kodów nie podam bo nie pamiętam ale osoba sprawdzająca tak to oceniła
Dokładną analize jak i naprawe będe wiedział 28 bo dopiero wtedy auto zaczną sprawdzać , ale z informacji od osoby która bedzie go naprawiać usłysząlem , że w najgorszym przypadku trzeba będzie wymienić na nowy wentylator i ten pedał gazu czy jakoś tak . Tyle na dzisiaj co udalo mi się ustalic . Oczywiście jak auto zostanie naprawione napisze czy to wszystko pomogło i koszt naprawy . A teraż póki co dziekuję za udzielanie się a i nie mam złości nawet jak podpowiedz miła byc ciut złosliwa ..

[Reklama]

[KotBury]

Nie mam pojęcia, gdzie w mojej wypowiedzi jest złośliwość? Czyżby w przejażdżce kupowanym autem po ulicy? To u Ciebie sprzedaje się pojazdy jak koty w workach, bez uprzedniej próby drogowej? Niekoniecznie musi to być akurat 400 km, ale w taki sposób, żeby obciążyć w pełni silnik. Zazwyczaj bowiem na biegu jałowym i podczas jazdy na średnich obrotach, jednostka napędowa spisuje się bez zarzutu, ponieważ ma ponad 30%-owe możliwości samoregulacji poprzez komputer wtryskowy. Tak więc nie tylko jest dobrym obyczajem przejażdżka autem po ulicy, ale jak widać, wręcz KONIECZNOŚCIĄ.

Poza tym nawet Twój przypadek dowodzi, że nie zawsze określenie

[krzymich1980]

Nie miałem czasu wcześniej odpisać ! Powiem tak nie sprzedaje się u mnie pojazdów bez wcześniejszej przejażdżki i taka tez była z tak zwanym obciążeniem pojazdu tak jak to Ty określasz plus wizyta na stacji diagnostycznej. Dodam tylko , że auto pojechało na diagnostykę do innego miasta na lawecie do elektryka w innej miejscowości a nie w tej której mieszkam bo tutaj faktycznie nikogo takiego nie ma !!

Teraz najważniejsze jeden z błędów to kod
P2140 czyli coś z potencjometrem ułożeniem pedału gazu względem czegoś tam ale elektryk określił to póki co jako znikomy problem który nie będzie mieć większego wpływu na jazdę

a drugi błąd faktycznie był związany z wentylatorem chłodnicy ale kodu nie podam bo bym skłamał pisząc go bo nie zapisałem a nie pamiętam na szczęście okazał się błahym problemem i wystarczyła tylko wymiana bezpiecznika w skrzynce pod maską tego pod bezpiecznikami Maxi 50 i wentylator wystartował i działa poprawnie .

Łączny koszt naprawy razem z dojazdem na lawecie gdzie była ona gratis plus diagnostyka i robocizna to 70 zł .

Dodam , ze sam w życiu bym nie przypuszczał , że są dwa rzędy bezpieczników pod maską bo pozostałe posprawdzałem . Nauka kosztuje całe szczęście tylko 70 zł to nie wielki koszt a nauka na całe życie .

Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku .